REKLAMA

Wirtualna karta internetowa BZWBK - test Spider's Web

30.11.2010 10.24
Wirtualna karta internetowa BZWBK – test Spider’s Web
REKLAMA
REKLAMA

W Polsce wiele osób wciąż obawia się zakupów internetowych, szczególnie kiedy słyszy się o kradzieżach danych kart kredytowych.  Nadal niewielka część społeczeństwa posługuje się plastikowym środkiem płatniczym w postaci karty kredytowej. Karty debetowe są zdecydowanie bardziej popularne. Taką kartą jednak trudno posługiwać się w sieci. Sprawdziliśmy możliwości karty do zakupów internetowych od BZWBK. W końcu mógłby być to świetny prezent przed świętami.

Klienci najpopularniejszego internetowego banku w Polsce – mBanku – od dawna mogą skorzystać z eKarty. Nie jest ona bezpośrednio powiązana z rachunkiem, dzięki czemu nawet w przypadku kradzieży jej danych czy utraty samej karty nikt nie wyczyści konta użytkownika. O krok dalej poszedł jednak BZWBK i zaprezentował niedawno Kartę Internetową. W przeciwieństwie do łódzkiego banku BZWBK nie wydaje fizycznego symbolu płatności, a jedynie wydruk w formie PDF.

Zostałem zaproszony do testów karty i miałem otrzymać 100zł doładowania na potrzeby zabawy. W praktyce okazało się, że na konto wpadło tylko 99zł, bo 1zł został potrącony jako koszt wydania karty (za to, że na swojej drukarce wydrukowałem potwierdzenie). Podczas rejestracji napotkałem na pierwszy problem.

System nie rozpoznaje wszystkich TLD (Top Level Domain) w adresie e-mail i zamiast konta na brzezinski.mobi musiałem użyć MobileMe (@me.com). Proces rejestracji to właściwie pięć okien z czego jedno, w którym wprowadzamy swoje dane osobowe, zapoznajemy się z regulaminami itp. Zawsze zastanawiam się po co w formularzach jest przycisk ?wyczyść?, chyba po to, żeby go przez przypadek kliknąć.

Po udanej rejestracji dostajemy PDF, w którym jest nasz numer karty i data ważności. Jest to bardzo ważny dokument bo w przypadku jego utraty nie ma możliwości jego ponownego pobrania. Kod CVV2 służący do autoryzacji dostajemy w wiadomości SMS na podany przy rejestracji numer. Zaletą dokumentu jest to, że posiada miejsce na wpisanie kodu więc treść SMSa możemy wpisać do PDF i go zapisać.

Testy zacząłem od logowania w serwisie. Zawiodłem się, ponieważ strona nie ma nawet możliwości ustawienia limitów dla transakcji. Powoduje to, że ktoś może nam kartę wyczyścić z dostępnych środków. Mimo, że system posiada nasz e-mail i numer telefonu nie ma także opcji wysyłania powiadomień.

Najważniejszą funkcją karty jest jednak płatność. Postanowiłem ją więc dopisać do swojego polskiego konta w iTunes. Akurat w AppStore były świąteczne wyprzedaże, więc wydałem lekką ręką kilkanaście dolarów na aplikacje dla iPada. Nie było oczywiście żadnych problemów. Tak samo było z innymi sklepami, w których zarejestrowałem tą wirtualną kartę. Zakupy w Sklepie Ovi (zakup Angry Birds na Nokii N8) czy Amazon (kupiłem książkę na Kindle) przeszły bez najmniejszego kłopotu.

Dolar 27.11.2010 r. kosztował wg. BZWBK 3,21PLN (rzeczywiście było to 3,02PLN), różnica zapewne wynika z przewalutowania z USD na EUR a potem na PLN. Transakcje w historii pojawiają się dopiero po dwóch dniach. Nie ma też możliwości podejrzenia blokad, więc czasem zastanawiałem się dlaczego mam tak mało pieniędzy na koncie. Zrobiłem też zakupy za pomocą Płacę z Allegro, również bez kłopotu. Przycisk ?Pobierz historię transakcji? nie działa w Safari. Po prostu nic się nie dzieje.

Kartę na pewno docenią posiadacze BZWBK, którzy nie płacą nic za doładowanie konta wirtualnego portfela. Przelew z mBanku czy Multibanku to koszt 3% wartości uzupełnienia. Dla niewymagających użytkowników jest w sam raz i ułatwia zakupy internetowe.

Dla mnie jako posiadacza kont w mBanku (jeszcze tylko przez chwilę) oraz Alior Banku taka karta nie ma racji bytu. Pozostanę przy płatnościach kartą kredytową lub debetową bo doładowanie dodatkowego konta nie jest wygodne. Warto o tym pamiętać, szczególnie jeśli ktoś tak jak ja robi często spontaniczne zakupy w sklepach z aplikacjami. Tylko większe zakupy można planować ale i tak karta przydaje się głównie przy zakupach zagranicznych. Większość polskich sklepów obsługują płatności.pl, Przelewy24 lub PayPala.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA