REKLAMA

Play rośnie jak na drożdżach, ale ma coraz mniej czasu

09.11.2010 16.19
Play rośnie jak na drożdżach, ale ma coraz mniej czasu
REKLAMA
REKLAMA

Play ma już 4,65 mln klientów czyli 10% rynku. W ciągu ostatniego kwartału pozyskał ich 420 tys. To czwarty operator jest największym beneficjentem procedury łatwego przenoszenia numeru. Czy utrzyma to imponujące tempo wzrostu do 2013 roku, od kiedy będzie traktowany przez Urząd Komunikacji Elektronicznej tak samo jak Era, Orange i Plus?

Play jest najmłodszym z dużych operatorów. Działa na trochę innych zasadach niż Era, Orange i Plus. W miastach ma własne nadajniki, poza nimi korzysta z infrastruktury tego ostatniego. Z uwagi na fakt późniejszego wejścia na rynek (2007 rok) cieszy się dużą przychylnością UKE. Urząd traktuje Play jako narzędzie służące zwiększaniu konkurencji. Narzędzie całkiem skuteczne – nowemu graczowi udało się wywołać kilka wojen cenowych, w które zaangażowali się zasiedziali operatorzy. Stawka 29 gr / min połączenia stała się rynkowym standardem w ciągu kilku miesięcy od wprowadzenia jej w prepaidzie Play Fresh.

Czwarty operator kwartał w kwartał odnotowuje rewelacyjne przyrosty – w drugim kwartale 2010 roku przybyło mu 310 tys. nowych kart SIM, w trzecim – już 420 tys. (według wyliczeń Telepolis). W obu przypadkach aktywacje Play stanowią ponad połowę wszystkich nowych aktywacji w polskich sieciach komórkowych. Play może też pochwalić się najlepszym wynikiem jeśli chodzi o liczbę klientów przenoszących numery od innych operatorów. W I kwartale tego roku firma pozyskała od 180 do 200 tys. numerów z innych sieci co stanowi ok. 60% wszystkich przenoszonych numerów w Polsce. A mówimy o operatorze, który dopiero w tym kwartale uzyskał 10% udziału w rynku.

Najważniejszą przyczyną sukcesu Play jest agresywna polityka cenowa. Ta jednak nie byłaby możliwa gdyby nie preferencyjne warunki, na których działa operator. Ceny połączeń są zależne od tzw. stawek MTR, czyli opłat, które inkasuje firma przyjmująca daną rozmowę. Jeśli dzwonisz z telefonu w Orange na numer w Erze, Orange musi zapłacić Erze 17 groszy za każdą minutę połączenia. Jeśli jednak dzwonisz do Play, Orange płaci dwa razy więcej – 35 gr. Stąd wyższe ceny połączeń do sieci czwartego operatora w ofertach trzech największych graczy.

Stawki MTR ustanawia UKE. Szczególne traktowanie Play było już przedmiotem krytyki większych operatorów, co nie powinno specjalnie dziwić. W sprawie zniesienia asymetrii na UKE naciskała też Komisja Europejska. Pierwotnie, urząd planował wyrównać stawki MTR z dniem 1 stycznia 2014 roku.

Wygląda na to, że duzi operatorzy przynajmniej w pewnym stopniu dopięli swego. Z opublikowanego dziś stanowiska UKE wynika, że asymetria zostanie zlikwidowana z dniem 1 stycznia 2013, czyli rok wcześniej niż planowano dotąd. Play ma 12 miesięcy mniej by przygotować się do walki z pozostałymi operatorami na równych zasadach.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA