REKLAMA

Kongres złamie monopole na linii producent - telekom?

08.07.2009 08.47
Kongres złamie monopole na linii producent – telekom?
REKLAMA
REKLAMA

Jeśli chodzi o zmiany w prawie i zasadach funkcjonowania rynku telekomunikacyjnego, to prym wiodą Stany Zjednoczone. To zazwyczaj na rynku amerykańskim wdrażane są zmiany, które skutkują podobnymi przeobrażeniami w Europie. Wczoraj „Wall Street Journal” doniósł, że najprawdopodobniej wkrótce Kongres ukróci praktykę sieci mobilnych i producentów smartfonów, którzy podpisują umowy na wyłączność.

Departament Sprawiedliwości (czyli odpowiednik polskiego Ministerstwa Sprawiedliwości) wszczął nieformalne śledztwo w sprawie sprawdzenia, czy wielkie amerykańskie telekomy, takie jak A&T czy Verizon nie wykorzystują swojej dominującej pozycji na rynku. To śledztwo jest związane z inicjatywą komisji senackiej, która bada umowy na wyłączność pomiędzy sieciami mobilnymi a producentami telefonów.

Chodzi oczywiście o pewien fenomen na amerykańskim rynku telekomów. Trzy główne telekomy prześcigają się w podpisywaniu umów na wyłączność z producentami najnowszych gadżetów elektronicznych: AT&T (82 miliony klientów) jest wyłącznym dystrybutorem iPhone’a, Verizon (72 miliony abonentów) ma na wyłączność BlackBerry Storm, a Sprint (około 40 milionów klientów) rozpycha się groźnie Palmem Pre. Takie porozumienia są oczywiście bardzo atrakcyjne dla producentów smartfonów, ale także korzystne dla sieci. Jak pamiętamy legendy krążyły o tym, jak to Steve Jobs i Tim Cook wydarli od AT&T kolosalne sumy za wyłączność iPhone’a. AT&T nie wydaje się jednak żałować tej decyzji, ponieważ firma co krok ogłasza kolejne nie notowane wcześniej rekordy sprzedaży.

Przeciwko takim rynkowym praktykom protestują mniejsi gracze na rynku argumentując, że rynek zmierza ku zbyt drastycznej konsolidacji. Lokalni i mniejsi gracze nie mają dostępu do najnowszych gadżetów i przez to ich oferta nie ma szans w starciu z gigantami. Lobbing na rzecz ukrócenia porozumień pomiędzy telekomami i producentami urządzeń przenośnych wydaje się trafiać na podatny grunt w Kongresie i jest szansa, że wkrótce nastąpi inicjatywa ustawodawcza przeciwko porozumieniom typu AT&T – Apple.

Porozumienia na wyłączność mają swoje dobre i złe strony również dla konsumentów. Biorąc przykład iPhone’a – debiutował on z bardzo wysoką ceną, która nie odzwierciedlała standardowej konstrukcji pozycjonowania cenowego opartej na koszcie wytworzenia i marż obu graczy. Jednakże w ciągu dwóch lat od debiutu podstawowa cena iPhone’a spadła z 500 aż do 99 dolarów, czyli aż o 80%! To oczywiście wynik mocnego uderzenia konkurentów Apple i AT&T, które wprowadziły konkurencyjne smartfony na rynek.

Przenosząc przykład iPhone’a na realia polskie jest pewne, że byłby on znacznie bardziej dostępny dla przeciętnego konsumenta, gdyby został rozbity monopol Orange i Ery na dystrybucję iPhone’a w Polsce. Nie od dziś wiadomo, że Play aż pali się do zaoferowania swoich usług posiadaczom smartfonu od Apple.

Warto więc kibicować amerykańskiemu Kongresowi, bo może za jego przykładem pójdzie inicjatywa w Unii Europejskiej, co z pewnością skutkowałoby obniżeniem horrendalnych cen iPhone’a i innych smartfonów w oficjalnym obiegu w Polsce.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA