REKLAMA

WPIS SPONSOROWANY*: Recenzja aplikacji iMoney

21.06.2009 06.15
WPIS SPONSOROWANY*: Recenzja aplikacji iMoney
REKLAMA
REKLAMA

Aż do 2009 roku polscy użytkownicy iPhone’a oraz iPoda touch musieli czekać na aplikację, która umożliwiałaby przeglądanie notowań na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie na swoich urządzeniach. W końcu z pomocą pospieszył branżowy portal Money.pl wprowadzając do AppStore aplikację iMoney.

Wprawdzie daleko iMoney do zaawansowania podobnych aplikacji obsługujących zachodnie giełdy, ale pierwszy ważny krok dla polskich użytkowników iPhone’a został wykonany. Jak zapewniają przedstawiciele Money.pl, aplikacja iMoney ma być stale rozwijana o nowe funkcjonalności. Program powstał we współpracy z warszawskim software developerem firmą Akonet.

Darmowa aplikacja iMoney pozwala na śledzenie aktualnych i archiwalnych notowań giełdowych, funduszy oraz walut. Jak wyjaśnia Tomasz Kadarowski z Money.pl: – Money.pl od dawna posiada mobilną wersję serwisu m.money.pl dedykowaną wszystkim użytkownikom telefonów i zawierającą wiadomości, notowania giełdowe, kursy walut oraz bazę bankomatów. iPhone stwarza więcej możliwości, a jego użytkownicy częściej instalują dodatkowe oprogramowanie. Stąd decyzja o realizacji aplikacji.

Wygląd iMoney wzorowany jest na aplikacji Giełda dostarczanej fabrycznie z iPhone’m. Czarna kolorystyka layoutu aplikacji doskonale komponuje się z czarną obwolutą ekranu iPhone’a. Tak jak w przypadku natywnej aplikacji Giełda, ekran iMoney został podzielony na dwie części. W pierwszej pojawia się lista obserwowanych przez nas wskaźników z bieżącymi notowaniami wyrażonymi procentowo lub liczbowo. W drugiej istnieje możliwość generowania raportów o różnych przedziałach czasowych: dziennym, tygodniowym, miesięcznym, trzymiesięcznym, sześciomiesięcznym, rocznym oraz dwuletnim. Przechodząc do ekranu z ustawieniami (po dotknięciu „i”) możemy dodać interesujące nas firmy, fundusze oraz waluty poprzez wyszukanie ich w wewnętrznej wyszukiwarce, która podczas wpisywania kolejnych liter zwróci nam sugerowane wyniki wyszukiwania.


Obserwowanie wskaźników giełdowych (np. WIG czy WIG20) oraz notowań walutowych sprawdza się w iMoney doskonale. Nieco gorzej jest z obserwacją notowań funduszy inwestycyjnych. Brakuje bowiem możliwości porównania wyników pomiędzy funduszami (oczywiście oprócz obserwacji ich na liście) oraz analizy zysku wypracowanego przez nie w definiowanym przez użytkownika czasie. Nie ma również możliwości zmiany nazw walorów obserwowanych funduszy i subfunduszy, co bardzo utrudnia zrozumienie, o który dokładnie subfundusz chodzi (ich nazwy różnią się jedynie liczbą na końcu).


W iMoney przydałaby się również część newsowa z giełdowymi wiadomościami, których na portalu Money.pl przecież nie brakuje. Graczom giełdowym z pewnością przydałyby się także informacje o wolumenie obrotów na danych akcjach, firmach generujących największe wzrosty i spadki, jak również możliwości tworzenia własnego portfolio obserwowanych atrybutów wraz z newsami na ich temat. Rozwijając aplikację iMoney można skorzystać z doświadczenia wiodących zachodnich aplikacji finansowych, takich jak chociażby Daily Finance od AOL.

Mimo ewidentnych uchybień, na poziomie podstawowych analiz iMoney sprawdza się doskonale. Bieżące notowania uaktualniane są z dokładnością do kilku minut, co jest kluczowe dla wszystkich, którzy aktywnie uczestniczą w życiu rynku kapitałowego. W aktualnej wersji iMoney stanowi doskonałą bazę do dalszego rozwoju aplikacji o nowe funkcjonalności. Z niecierpliwością czekam na dodanie giełdowych wiadomości i pogłębionych statystyk.

Aplikacja iMoney do pobrania za darmo z AppStore.
Więcej o programie na stronie projektu.
Informacja prasowa na temat debiutu iMoney

* Ten wpis na blogu Spider’s Web został zamówiony przez Grupę Money.pl i jest częścią większego pakietu reklamowo-promocyjnego. Recenzja aplikacji iMoney jest w pełni niezależna i autorska.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA