2 x TOP10: Najlepsze i najgorsze komórki 2008 roku
Ajfonowy fanboj we mnie nie mógł sobie odmówić zacytowania rankingu najlepszych i najgorszych telefonów zeszłego roku, który przygotowało Revoo.com na podstawie ocen 19.000 czytelników.
Oto 10 wspaniałych:
- Nokia 5220 XpressMusic
- Nokia E71
- Sony Ericsson W595
- Nokia 2680
- Nokia 3110 Classic
- Samsung M150
- Apple iPhone 3G 16GB
- LG KC910 Renoir
- Nokia 6600 Slide
- Nokia 3600
…i parszywa dziesiątka:
- HTC Touch Diamond
- Sony Ericsson T303
- Samsung Armani
- Sony Ericsson C702
- Nokia 6124 Classic
- BlackBerry Storm 9500
- Samsung i900 Omnia
- Nokia N96
- Samsung U600
- Samsung F490
A teraz słowo na niedzielę. Wcale mnie te wyniki nie zaskakują. Dlaczego? Część tych urządzeń przeszła mi przez ręce.
Nokia 5220 ma rewelacyjny stosunek jakości do ceny. To dobrze zrobiony, przemyślany telefon muzyczny za naprawdę małe pieniądze. Do pełni szczęścia brakuje tylko przełącznika, którym można by odblokować klawiaturę bez wyjmowania komórki z kieszeni (przydatne do korzystania z przycisków ?muzycznych?). E71 uważam za najlepszy smartfon bez dotykowego ekranu, jaki kiedykolwiek powstał. Ponownie – przemyślany, dopracowany i rozsądnie wyceniony. A do tego wyjątkowo elegancki.
LG Renoir, mimo braku ekranu pojemnościowego (a więc takiego, którego nie trzeba dociskać), jest zaskakująco wygodny w obsłudze. Wielki respekt dla LG za to, że potrafiło zrobić to, co nie udało się Microsoftowi i Nokii – zaprojektować sensowny interfejs dla komórki z ekranem dotykowym.
Reszty z pierwszej dziesiątki nie macałem.
Teraz druga połowa rankingu. Omnia i Diamond. Cóż za niespodzianka! Czego by Samsung z HTC nie wyczyniali, Windows Mobile zawsze zostanie Windowsem; niewygodnym w obsłudze systemem, który do wykonania najprostszych czynności wymaga wyciągnięcia drugiej ręki z kieszeni / puszczenia widelca / kubka / kierownicy / whatever (używanie komórki podczas jazdy jest złe, ?mkey?) i złapania rysika.
Nokia N96 – kiepsko wykonany, drogi, wolno działający kloc. To, co uchodzi tańszej i skierowanej raczej na rynek biznesowy E71 (ekran QVGA), jest nie do przyjęcia w ?multimedialnej? serii N.
Honrejbl menszyn (bo nie miałem go w ręku) to epic fail RIM, czyli BlackBerry Storm – smartfon, który dojrzewa w ręku użytkownika, a nie w dziale R&D producenta.
Na koniec zapytam jak Tadeusz Mosz – co mnie dziwi? Dwie rzeczy.
Brak T-Mobile G1 w pierwszej dziesiątce. Może to kwestia późnej premiery i ciągle stosunkowo małej liczby użytkowników. A może… ?
Obecność SE C702 wśród parszywców. OK, nie jest to jakiś supergenialny telefon, ale ma znośny interfejs, niezły aparat i – nareszcie! – normalne przyciski zamiast dżojstika.
