REKLAMA

Analitycy niezgodni w ocenie Apple

16.12.2008 11.21
Analitycy niezgodni w ocenie Apple
REKLAMA
REKLAMA

Wczorajszy dzień biznesowy w Stanach Zjednoczonych upłynął pod znakiem sprzecznych opinii wiodących analityków giełdowych na temat Apple. Inwestorzy, którzy zainteresowani są inwestycją w walory Apple muszą być skonfundowani.

Wiodąca globalna firma analityczna Standard & Poor’s ustami swojego pracownika Toma Smitha podwyższyła rating dla akcji Apple z „kupuj” na „zdecydowanie kupuj”, ale przy okazji zmniejszyła swoją estymację ze 137 dolarów na 127 dolarów za akcję (aktualnie Apple dostępne jest po około 95 dolarów). Jednocześnie Smith chwali Apple za „potencjał wzrostu udziałów na rynku PC oraz smartfonów” oraz za „ponad 24 miliardy dolarów gotówki w kasie oraz brak długów”.

Tymczasem David Bailey z banku inwestycyjnego Goldman Sachs usunął Apple z listy ratingowej „kupuj” i umieścił w sekcji „neutralnie” po raz pierwszy od dwóch lat. Według Beiley’a, Apple nie przedstawi na MacWorld Expo żadnego nowego produktu, co spowoduje zmniejszenie wydatków konsumentów na zakup sprzętu z logiem nadgryzionego jabłka w najbliższym czasie. Bailey uważa, że tablet z dotykowym ekranem jest jeszcze w fazie przygotowania i nie będzie zaprezentowany światu wcześniej niż w połowie lub nawet pod koniec 2009 roku. Przy okazji analityk Goldman Sachs ma optymistyczną długoterminową prognozę dla Apple ze względu na zdolność firmy do innowacji. Dla swoich klientów Bailey przedstawił docelową wycenę walorów Apple – pomiędzy 115 a 125 dolarów.

A z kolei niezmordowany Gene Munster z Piper Jaffray jest przekonany o świetlanej przyszłości Apple i rekomenduje agresywną prognozę ceny akcji Apple – 235 dolarów. Przy okazji Munster przedstawia najnowsze analizy sprzedaży firmy NPD, które mówią o tym, że sprzedaż komputerów Mac wzrosła o 11% po pierwszych dwóch miesiącach ostatniego kwartału kalendarzowego, co oznacza, że Apple powinno sprzedać pomiędzy 2,5 a 2,7 milionów Maków w całym kwartale. Mimo pozytywnych raportów sprzedaży iPoda touch, który okazał się hitem w sieci Amazon w okresie świątecznym (Święto Dziękczynienia w USA i tzw. czarny piątek), Apple notuje 18% spadek sprzedaży swoich kombajnów medialnych (wszystkich iPodów) rok do roku na koniec listopada. Oznacza to, że na koniec kwartału Apple powinno sprzedaż pomiędzy 18,5 a 19 milionów iPodów, czyli o 3 miliony mniej niż rok wcześniej.

I bądź tu mądry.

A już na koniec dodam, że poważny tygodnik biznesowy w Stanach Zjednoczonych, „BusinessWeek„, właśnie umieścił Apple w 10 najbardziej wpływowych firm świata. Dziennikarz BW, Peter Burrows, który opisuje Apple w tym rankingu pisze tak: „uosobienie „cool” – firma ze zwolennikami niczym wyznawcami kultu, ponieważ potrafi tchnąć nowe życie w każdą kategorię jaką dotyka. Od lśniących laptopów po jeszcze bardziej lśniące iPhone’y – produkty Apple są obdarzone fantazją, bezkompromisowe oraz miłe dla oka. Są fajne w użyciu i sieją spustoszenie u konkurencji? Nawet w czasach recesji Jobs ma obsesję na punkcie nowych produktów. I dobrze wie, że wszyscy pozostali mają obsesję na punkcie tego, co nowego pokaże”.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA