YouTube

Czy właśnie jesteśmy świadkami powstania nowej Ekipy? Trochę tak, ale trochę też nie. Były współpracownik Friza, Mateusz „Tromba” Trąbka, od dłuższego czasu zapowiadał, że szykuje dla swoich fanów duży projekt. Zawsze warto mieć nadzieję, ze będzie to coś innowacyjnego albo chociaż delikatnie wyróżniającego się spośród dobrze znanych nam już formatów. No cóż, nie tym razem. Otrzymaliśmy nową ekipę młodych ludzi, w tym przypadku pod nazwą TEENZ.

Mandzio to jeden z największych polskich youtuberów. Na swoim głównym kanale przez lata zebrał ponad 1,8 miliona subskrypcji. W ostatnim czasie twórca skupił się na prowadzeniu transmisji na żywo na platformie Twitch. Zajmował się tam głównie komentowaniem bieżących wydarzeń i wyrażaniem osobistych opinii na ich temat. Krótko mówiąc – kontentem commentary. Jednak już od dawna Mandzio nie udzielał się w Internecie tak często, jak to miał w zwyczaju. Po stosunkowo długiej nieobecności powrócił z zaskakującymi dla widzów wiadomościami.

Wiele sukcesów i głośne materiały, o których pisały wszystkie media. Stworzył nieprawdziwą federację, ujawnił oszustwa reklamodawców w gazetkach, pokazał, jak chętnie niektórzy influencerzy wypromują nieistniejący scam, jeżeli tylko zaproponowana im zostanie wystarczająco wysoka kwota. Wszystko w celach pokazania smutnej prawdy. Jego powrót jako samodzielny twórca na platformie był niezwykle efektowny i efektywny. Dlaczego zatem tak popularny youtuber ogłasza koniec kariery?

Kanał Zero pobił pod względem wyświetleń Kanał Sportowy. Nowy projekt Krzysztofa Stanowskiego po zaledwie kilku dniach od otwarcia generuje wyniki w postaci kilkuset tysięcy odsłon. Najwięcej razy został odtworzony wywiad z prezydentem Andrzejem Dudą - na ten moment obejrzało go ponad 2 mln widzów.

Dziś oficjalnie startuje Kanał Zero, a Krzysztof Stanowski ogłosił dwie ostatnie osoby, które wezmą udział w jego projekcie. Jak prezentuje się pełny skład członków nowego, rekordowego przedsięwzięcia na skalę Polski?

"W zeszłym roku jedno z małżeństw dostało 50 tys. od jakiegoś youtubera" - mówi właścicielka puszki WOŚP, do której pewien staruszek postanowił wrzucić okrągłą kwotę 100 tys. Mężczyzna z uśmiechem twierdzi, że przebili go dwukrotnie. W rzeczywistości tajemniczy darczyńca pobił swój własny rekord - okazało się, że pod przebraniem dziadka kryje się sam Budda, który w minionym roku tak hojnie obdarował innych wolontariuszy. Nagranie hojnego gestu youtubera nie wszystkim się jednak spodobało.