REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

I’ll be back? Jeśli chodzi o Terminatora, to nie jest takie proste

Uwielbiam filmy Jamesa Camerona, jestem fanem jego ponurej wizji jaką wykreował na potrzeby uniwersum Terminatora. I wygląda na to, że tylko Cameron będzie w stanie kontynuować tę opowieść.

22.03.2017
21:54
nowy Terminator
REKLAMA
REKLAMA

Terminator był filmem przełomowym dla kariery Jamesa Camerona. Terminator 2 był filmem przełomowym dla całego kina akcji. Na tym jednak sukcesy serii się kończą. Odkąd ten wybitny reżyser nie zajmuje się tą marką, nie jest ona w stanie zainteresować młodej widowni, a starzy fani – tacy jak ja – tracą nadzieję.

Jasne, serial był całkiem niezły a Terminator: Ocalenie uważam za świetny, bardzo niedoceniony film, ale na tym w zasadzie koniec. Serial nie zdobył popularności, tak jak wyżej wskazany film, a jeśli chodzi o pozostałe filmy (Terminator: Genisys oraz Terminator 3: Bunt maszyn) to moglibyśmy o nich szybko zapomnieć i więcej do tych kompromitacji nie wracać.

Szkoda, bo produkcje Camerona są już kultowe, a mroczna wizja przyszłości wykoncypowana przez Camerona to wspaniały fundament do kolejnych opowieści. Co dalej z Terminatorem?

Nowy Terminator anulowany. Jest jednak nadzieja.

Jak się okazuje, planowano kontynuację filmu Terminator: Genisys. Planowano też, że film ma się pojawić w maju bieżącego roku. W przyszłym roku miał się pojawić jeszcze jeden. Z tych planów nic jednak nie wyszło.

Emilia Clarke zadeklarowała, że nie chce już brać w tym udziału, a wytwórnia Paramount jest zbyt rozczarowana relatywnie niskimi zyskami (marka zarabia, ale słabo), by inwestować w nią dalsze pieniądze. W zasadzie tylko Arnold Schwarzenegger nadal liczy na rolę w nowym filmie. To koniec.

REKLAMA

Tyle że… to koniec planów kontynuacji Terminatora: Genisys przez Paramount. W 2019 roku prawa do marki Terminator wracają do Jamesa Camerona. A ten jest jak najbardziej chętny, by zrobić sobie przerwę od kolejnych Avatarów i wrócić do walki ludzi z maszynami. Co więcej, jeszcze w tym roku mamy poznać „wieści, na które fani czekali”.

Jestem fanem i czekam. Błagam, nie spartolcie tego tym razem…

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA