REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

"To niebywałe, jaki komfort pracy zapewnił nam ShowMax"- Arkadiusz Jakubik o kulisach powstania Księdza

Odtwórcą tytułowej roli w etiudzie Ksiądz serwisu ShowMax, nakręconej przez Wojtka Smarzowskiego, jest Arkadiusz Jakubik. Po przedpremierowym pokazie filmu mieliśmy okazję chwilę porozmawiać z aktorem.

22.03.2017
21:15
Arkadiusz Jakubik czyli główny bohater etiudy Ksiądz od Showmax
REKLAMA
REKLAMA

Dzisiaj w serwisie ShowMax ma swoją premierę krótkometrażowy film Ksiądz. Reżyserem obrazu jest Wojtek Smarzowski, a główną rolę zagrał Arkadiusz Jakubik. Po pokazie prasowym Księdza miałem okazję porozmawiać zarówno z reżyserem, jak i z odtwórcą tytułowej postaci.

Arkadiusz Jakubik opowiedział mi o tym, jak wyglądała praca nad tego typu obrazem w porównaniu do klasycznych pełnometrażowych produkcji, wspominał jak wyglądała współpraca z ShowMax od kuchni i... wyrecytował nawet pierwszą zwrotkę nowego utworu Dr Misia.

Piotr Grabiec, Spider's Web: Jak się pracowało przy produkcji internetowej - różniło się to od pracy nad filmem dystrybuowanym w kinie?

Arkadiusz Jakubik: Praca nad Księdzem niczym się nie różniła od tego co do tej pory robiłem z Wojtkiem. Różnica polega tylko na tym, że Ksiądz trwa 17 minut, a nie 90 minut jak normalny pełnometrażowy film. To była normalna praca na planie zdjęciowym podczas tych kilku dni, które mieliśmy razem z Wojtkiem i całą potężną filmową maszyną, którą Wojtek zaprzągł do tej produkcji. Kwestia tych wszystkich skrótów, zajawek i teaserów to już kwestia stołu montażowego. Ja po prostu grałem w normalnym fabularnym filmie i tak też podchodziłem do swojej pracy, do swojej roli.

Jak powstały te wszystkie wstawki reklamowe?

Były dogrywane później. Część materiałów, które weszły do ostatecznej wersji montażowej filmu, to była improwizacja na planie. Umowa była taka, że reżyser wyłapywał te momenty, które mogą posłużyć jako komentarz do informacji, polecenia filmu z takiego albo innego gatunku.

To co dla mnie najważniejsze, czyli rodzaj skupienia i koncentracji i takiego mega głębokiego wejścia w postać, była dla mnie rzeczą kluczową. Było tak, że kończyły się te bardzo trudne emocjonalnie sceny, chwila odpoczynku i wtedy wracaliśmy do innej sceny o konstrukcji już reklamowo-filmowej.

Arkadiusz Jakubik na ściance - ShowMax Ksiądz class="wp-image-82016"

Czy ShowMax wysłał na plan swojego człowieka, który nadzorował zdjęcia?

To niebywałe, jaki komfort pracy zapewnił nam ShowMax. Z jednej strony była to duża liczba dni zdjęciowych, dzięki czemu mogliśmy spokojnie wgryźć się w tę historię. Nikt nas nie poganiał. Dla mnie Ksiądz w ogóle nie ma nic wspólnego z reklamą, która ma zwykle odniesienie pejoratywne.

ShowMax zapewnił środki, które były bardzo znaczne do realizacji takiego filmu. Nie wtrącał się na żadnym etapie. Chociaż reklama rządzi się swoimi prawami i służy do tego, żeby sprzedać jakiś produkt, to tutaj była absolutna wolność twórcza.

Myślę, że nie było innego sposobu, by namówić reżysera Smarzowskiego do wzięcia udziału w takim przedsięwzięciu niż zagwarantować mu właśnie absolutną wolność i swobodę twórczą.

Jak to w ogóle jest z tym światem kina? Ostatnio coraz częściej twórcy kinowi zabierają się za produkcje telewizyjne i internetowe.

Nie jestem socjologiem produkcji serialowych i filmowych. Nie wiem czy to trend, który się za jakiś skończy - cieszy mnie natomiast, że budżety seriali rosną. Serial w końcu też kiedyś miał pejoratywny wydźwięk, a dziś? To pełnometrażowe filmy z konkretnym, filmowym budżetem na realizację. Tylko się z tego cieszyć.

Z drugiej strony dla aktora i dla reżysera serial to jest pół roku wyjęte z życia, czasem dłużej. To może być jedyny problem - ja miałbym problem z tym problem. Trzeba się wyłączyć z innych aktywności i trzeba przez wiele miesięcy przenieść się do innego, serialowego świata. Ale jeśli byłby dobry scenariusz, fajna historia dobra reżyseria, to kto wie?

W kwestii innych aktywności - słyszałem coś o pracach nad teledyskiem dla Dr Misia, może coś więcej o nim?

Zdjęcia odbędą się w najbliższą sobotę. Piosenka nosi tytuł pismo, singiel który będzie promował trzecią płytę Dr Misia pod tytułem Zmartwychwstaniemy. Początek tej piosenki brzmi:

REKLAMA

Nikt już dzisiaj nie wypędza kupców ze świątyni
W świątyni najlepszy jest biznes
Kogo obchodzi zbawienie
Od zbawienia lepsza zabawa

Myślę, że paru księży w tym teledysku będzie można zobaczyć.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA