REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Muzyka

Koniec przerwy! Jeszcze w tym roku A Perfect Circle uwiedzie nas nową płytą!

Tak bardzo rozpaczamy z braku aktywności Toola, że zapomnieliśmy, że A Perfect Circle również zamilkł. Na szczęście, ta bolesna przerwa była tymczasowa, a zespół zapowiada, że mamy na co czekać.

18.01.2017
17:53
A Perfect Circle
REKLAMA
REKLAMA

A Perfect Circle to całkiem niezłe wypełnienie pustki po milczącym od wielu lat Toolu. Co więcej, określenie „wypełniacz” jest dla tego zespołu bardzo krzywdzące, bo to jedna z najciekawszych formacji w nowoczesnej historii ciężkiego grania. Która również, tak jak Tool, umilkła.

Minęło sześć lat od ostatniej trasy koncertowej zespołu i trzynaście lat od ostatniej jego płyty studyjnej. Jednak jak zapowiada Billy Howerdel, nadciągają koncerty. Siódmego kwietnia zespół rozpocznie swoją trasę od Las Vegas.

Co więcej, podczas trasy koncertowej ma zamiar zaprezentować nowe utwory. A jakby tego było mało, Howerdel „nic nie obiecuje”, ale „tuż po trasie zamierza zaprezentować nową muzykę zespołu”. Jak rozumiem, na płycie studyjnej.

Skąd opóźnienie? Dlaczego nowa płyta A Perfect Circle to tyle oczekiwania?

Jak się okazało, nie tylko z uwagi na angażowanie się Maynarda Keenana, charyzmatycznego wokalisty zespołu, w wiele mniej lub bardziej istotnych pobocznych aktywności. Gitarzysta zespołu skupił swoją uwagę na kapeli Ashes Divide, a James Iha i Matt McJunkins również wzięli sobie wolne z uwagi na inne projekty.

REKLAMA

Nowa muzyka Keenana i Howerdela to, pisząc po internetowemu, zawsze na propsie. Dlatego też zdecydowanie jest na co czekać. Kto wie, może i Tool w końcu nas zaskoczy nowym albumem…

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA