Co tam Kapitan Ameryka i Spider-Man. Na antenę powróci "Kleszcz"
Oto odpowiedź na niesłabnącą popularność filmowych oraz telewizyjnych tytułów od Marvela i DC, na którą wszyscy czekaliśmy. Po kilkunastu latach wskrzeszony zostanie "Kleszcz" - serial parodiujący superbohaterskie produkcje.
Kleszcz, walczący ze złem bohater, odziany narodził się w komiksie autorstwa Bena Edlunda, skąd w 1994 roku trafił do serialu animowanego. Siedem lat później doczekał się serialu aktorskiego, który jednak został skasowany już po dziewięciu odcinkach. Teraz, za sprawą Amazona, ta ostatnia produkcja zostanie przywrócona do życia.
W reboocie tytułowy bohater wraca do zdrowia po utracie pamięci. Łączy siły z przebranym w strój ćmy Arthurem, święcie przekonanym, że złe siły planują zawładnąć miastem. Nikt, poza Kleszczem, nie wierzy w jego słowa, mimo iż kryje się w nich ziarno prawdy. Nie wiadomo na razie, kto wystąpi w roli głównej, w obsadzie póki co znaleźli się Griffin Newman, który wcieli się w Arthura, oraz Valorie Curry, która zagra Dot.
Data premiery nie jest jeszcze znana. Wstępne prace nad serialem trwają już ponoć od jakiegoś czasu, zatem możemy oczekiwać, że produkcja niebawem ruszy z kopyta. Nie pozostaje więc chyba nic innego, jak zakrzyknąć "łycha!".
