Bohaterowie z gier Nintendo trafią do filmu?

Roy Lee, bo o nim tu mowa, chciałby stworzyć film animowany z udziałem postaci wykreowanych przez Nintendo. Miałby mieć on komediowy charakter, podobnie jak jedno z jego wcześniejszych dzieł - "Lego Przygoda" - które okazało się wielkim hitem i doczekało się nominacji do najbardziej prestiżowych nagród branżowych. Jak twierdzi Lee, gry Nintendo pełne są humoru, a ich bohaterowie są zabawni i bardzo charakterystyczni, dzięki czemu bez trudu sprawdziliby się w tego typu produkcji.

Stworzenie takiego widowiska byłoby dla producenta niczym odnalezienie Świętego Graala. Problem jest tylko jeden - Roy Lee nie ma na razie praw do zrealizowania takiego filmu, nie wiadomo też, czy Nintendo w ogóle byłoby zainteresowane tym pomysłem. Choć biorąc pod uwagę sukces "Lego Przygody" i obowiązujące aktualnie w Hollywood trendy, wydaje się, że prędzej czy później firma zdecyduje się wejść na rynek kinowy. Potencjał ma przecież ogromny. Kto z was nie chciałby zobaczyć pełnometrażowego, wysokobudżetowego filmów o przygodach Mario i Luigiego? Albo takich, których akcja rozgrywałaby się w uniwersum "The Legend of Zelda", "Fire Emblem" albo "Kid Icarus"?

Przypomnijmy, że Nintendo w 1993 wypuściło na rynek międzynarodowy film "Super Mario Bros.". Nie spotkał się on jednak z pozytywnym odbiorem, w związku z czym japońskie przedsiębiorstwo kolejne swoje produkcje wydawało jedynie lokalnie. O tamtej porażce jednak mało kto już chyba pamięta i po ponad dwudziestu latach wielu fanów na pewno chętnie dałaby Nintendo drugą szansę.