REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

11 horrorów, na które warto zwrócić uwagę w 2015 roku

Lista filmów, które warto obejrzeć w 2015 roku jest długa. Część miejsca zajmują na niej horrory - pod tym względem tegoroczna ramówka kinowa zapowiada się naprawdę przyzwoicie. Jakie straszne filmy zobaczymy w tym roku na salach kinowych? Na jakie premiery warto czekać?

15.01.2015
20:56
11 horrorów, na które warto zwrócić uwagę w 2015 roku
REKLAMA
REKLAMA

Lista horrorowych pozycji w tym roku jest całkiem długa, a co więcej, zawiera kilka (bardzo różnych) tytułów, które z pewnością skłonią was do wybrania się do kina. Niestety o paru filmów nie wiadomo jeszcze zbyt wiele, ale nawet drobne przecieki dotyczące fabuły albo nazwisko reżysera spowodowały, że się nimi zainteresowałem.

Paranormal Activity: The Ghost Dimension

Premiera: 13 marca 2015

paranormal activity the ghost dimension

Wiem, wiem, "Paranormal Activity" skończyło się na "Kill 'Em All", a found footage się wszystkim przejadło. Sądzę jednak, że z nowym reżyserem (Gregory Plotkin, który do tej pory zajmował się montażem filmów "Paranormal Activity") jest jeszcze nadzieja na to, że seria podniesie się. O fabule kolejnej, szóstej części wiemy na razie mało. W przypadku formuły "Paranormal Activity" wystarczy jednak wiedza o tym, że "The Ghost Dimension" skupia się po prostu na nowej rodzinie doświadczającej gniewu złego bytu z innego wymiaru. Tym razem bohaterami będą Ryan (twórca gier), Emily (żona Ryana), ich sześcioletnia córka oraz brat Ryana. Na ekranie zobaczymy także po raz kolejny Katie Featherston, która grała główną bohaterkę w pierwszej części.

31

Premiera: 2015 rok

Nie znamy obsady, nie znamy daty premiery, nie znamy budżetu filmu, ale nic nie szkodzi. Jedyne co musimy wiedzieć to fakt, że "31" to kolejny film Roba Zombiego, który pieniądze na projekt zbierze dzięki crowdfundingowi. Fabuła? Cóż, póki co wystarczy tyle, że skupia się na grupie morderczych klaunów porywających i mordujących ludzi w Halloween. Bez ograniczeń narzuconych przez wytwórnię, Rob Zombie może przy swoim nowym dziele poszaleć i tak właśnie się stanie. Reżyser obiecuje, że będzie to jego najbrutalniejszy film. Brzmi zachęcająco? A jakże!

Cooties

Premiera: 2015 rok

cooties horror 2015

Tym razem trochę lżej i mniej slasherowo. "Cooties" należy do przedstawicieli czarnej komedii i jest dosyć oryginalną propozycją na tle konkurencji. Otóż fabuła tego filmu przedstawia losy nauczycieli, którzy muszą stawić czoła dzieciakom zamienionym w krwiożercze zombie. "Cooties" trudno nazwać typowym filmem o zombie i bardzo dobrze, miło będzie patrzeć jak dorośli nauczyciele uciekają przed hordą ("męczonych" każdego dnia w szkole) dzieci. W rolach głównych zobaczymy Elijaha Wooda, Rainn Wilson, Alison Pil, Nasim Pedrad oraz Jacka McBrayera. Za scenariusz odpowiedzialny jest Leigh Whannell ("Insidious") i Ian Brennan ("Glee"). "Cooties" zaliczył debiut już w styczniu 2014 roku na festiwalu w Sundance.

The Woman in Black 2: Angel of Death

Premiera: 20 lutego 2015

Na drugą cześć "The Woman in Black" ("Kobieta w czerni") czekam z wypiekami na twarzy, gdy tylko zobaczyłem zwiastun. Produkcja legendarnego studia Hammer przypadła mi do gustu od początku, w 2013 roku. Gotycki klimat starych filmów z brytyjskiej wytwórni było czuć na odległość, Daniel Radcliffe w głównej spisał się wyśmienicie, a potencjał historii nie został wykorzystany w pełni przy pierwszym filmie. W tym wypadku mogę stwierdzić z pełną odpowiedzialnością, sequel był potrzebny. Fabuła "The Woman in Black 2" jest oczywiście oparta o książkę Susan Hill o tym samym tytule. Akcja „Kobiety w czerni 2″ dzieje się dokładnie w tym samym upiornym domu, w którym widzieliśmy prawnika Arthura Kippsa (Daniel Radcliffe), tyle że 40 lat później, w trakcie II Wojny Światowej. Tym razem jednak bohaterami będą wychowankowie z domu dziecka, którzy musieli zostać przeniesieni do ponurej posiadłości (Domu na Węgorzowych Moczarach) z powodu nalotów na Londyn. Dziećmi mają się opiekować Eve (Phoebe Fox) oraz Harry (Jeremy Irvine). Proste zadanie, z jakiego miała wywiązać się młoda para, zamienia się w koszmar, gdy okazuje się, że dom skrywa mroczne tajemnice.

Amityville: The Awakening

Premiera: 2015 rok

O ile kupuję historię o nawiedzonym domu w "The Woman in Black 2", to nie do końca jestem optymistycznie nastawiony wobec "Amityville: The Awakening". Oryginał z 1979 w zupełności mi wystarczy. To wciąż całkiem niezły horror, który nie potrzebuje remake'u. Jednakże, skoro za odświeżenie starej historii (opartej na "faktach") bierze się Franck Khalfoun - odpowiedzialny za stworzenie świetnego remake'u "Maniac" (2012) - to warto zainteresować się tym filmem.

Poltergeist

Premiera: lipiec 2015

horrory 2015

Remake "Poltergeist"? Tego kultowego horroru, jednego z najsłynniejszych w historii kina? To musiało się zdarzyć. Odkurzenie horroru z 1982 było nieuniknione. "Poltergeist" zdążył się już trochę zestarzeć, a że wśród producentów odpowiedzialnych za remake będzie Sam Raimi, to moja głowa jest trochę spokojniejsza. Martwi mnie tylko wybór Gila Kenana na reżysera filmu. Kenan ma niewielkie doświadczenie, a jego dotychczasowe dzieła (animowany "Monster House" i bardzo średnie "City of Ember") nie napawają optymizmem. Z drugiej strony, trzeba dać młodemu reżyserowi szansę. Być może pod opieką Raimiego pokaże nam jeden z najlepszych horrorów 2015 roku.

Goosebumps

Premiera: 18 września 2015

horrory 2015 goosebumps

Szczerze mówiąc, nie daję "Goosebumps" najmniejszych szans na sukces. Jeżeli miałbym obstawiać, czy film okaże się szmirą, czy wysokich lotów horrorem, postawiłbym na ten pierwszy wariant. Jednak nostalgia i umiłowanie do seriali horrorowych z lat 90-tych nie pozwala mi obojętnie przejść obok tej pozycji. Trudno zrobić dobry horror, który ma związek ze średniej jakości książkami R. L. Stine'a i - patrząc z perspektywy czasu - mizernym serialem dla młodzieży. Ale fabuła filmu nie jest adaptacją żadnej noweli Stine'a, a raczej hołdem dla wszystkich tych, którzy się na nich wychowali.  Akcja "Goosebumps" będzie skupiać się na dwójce nastolatków, którzy wraz z R. L. Stinem (Jack Black) będą łapać potwory uciekające z książek pisarza. Jak można łatwo zauważyć,  "Goosebumps" nie będzie najstraszniejszym i najbrutalniejszym horrorem 2015 roku.

Sinister 2

Premiera: 21 sierpnia 2015

sinister horrory 2015

"Sinister 2" jest jednym z najbardziej oczekiwanych przez mnie horrorów 2015 roku. Dlaczego? Wystarczą dwa słowa - Scott Derrickson. Co prawda twórca części pierwszej tym razem jest tylko współtwórcą scenariusza, a na stołku reżyserskim zasiadł Ciaran Foy, ale to i tak gwarancja pewnej jakości. "Sinister" z 2012 roku zaskoczył wszystkich zarabiając naprawdę duże pieniądze, biorąc pod uwagę fakt, że budżet filmu wynosił tylko 3 mln dolarów. Mr. Boogie trzy lata temu wystraszył wszystkich na śmierć i zrobi to po raz kolejny. Warto zresztą przyjrzeć się kolejnemu dziełu Derricksona, zanim weźmie się on za kręcenie "Doctora Strange'a". Szkoda tylko, że do serii nie wróci Ethan Hawke.

Insidious: Chapter 3

Premiera: 5 czerwca 2015

Kolejny sequel na liście, ale zdecydowanie mniej interesujący niż "The Woman in Black 2" i "Sinister 2". James Wan już nie kręci kolejnej części, a Patrick Wilson i Rose Byrne nie wracają do swoich ról. "Insidious: Chapter 3" to nowa historia i nowi bohaterowie. Co może być dla niektórych zarówno wadą jak i zaletą. Na szczęście na stanowisku scenarzysty wciąż zasiada Leigh Whannell, który tym razem także będzie reżyserem.

Krampus

Premiera: 4 grudnia 2015

krampus 2015 horrory

"Krampus", czyli wreszcie coś naprawdę oryginalnego! Film o demonie, którzy karze niegrzeczne dzieci w święta Bożego Narodzenia? To jest strzał w dziesiątkę i przypomnienie czasów świetności slasherów z lat 80-tych (np. "Black Christmas", "Silent Night, Deadly Night"). Za takie dzieło mógł być odpowiedzialny tylko Michael Dougherty, twórca "Trock 'r Treat".

Crimson Peak

Premiera: 16 października 2015

REKLAMA
crimson peak horrory 2015

I na koniec propozycja od Del Toro wracającego do korzeni, czyli "Crimson Peak" . O horrorze wiemy tylko tyle, że fabuła skupia się na pisarce Edith Cushing (Mia Wasikowska), która odkrywa, że jej czarujący mąż (Tom Hiddleston) nie do końca jest człowiekiem, którego znała. Del Toro nie puszcza wiele pary z ust na temat swojego nowego dzieła, ale nic nie szkodzi. Wasikowska, Hiddleston, gotycka historia o romansie i telent Guillermo Del Toro. Co tu może pójść nie tak?

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA