REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry
  3. Mobile

Kalendarz WILQ na komórki to przejaw hipokryzji jego twórców?

Jedna z pięciu najśmieszniejszych rzeczy na świecie już teraz na tablety i smartfony. To jedyny sposób, żeby raz na zawsze dowiedzieć się kto jest bucem i jak właściwie tępić wymagające tego jednostki społeczne. Bez kompromisu, bez przepraszania - oto jedyny słuszny styl życia.

Bracia Minkiewiczowie, autorzy komiksu WILQ to zwyczajni hipokryci. Zabójczo zabawni, posiadający masę dobrych pomysłów i celnych ripost, ale wciąż hipokryci. Najpierw sami wyśmiewają się z odcinania kuponów a'la wszelakie akcje promocyjne związane w Władcą Pierścieni, po czym sami idą podobną marketingową drogą. Od premiery ich ostatniego komiksu minęło już dobrych kilkanaście miesięcy, natomiast od ostatniego naprawdę zabawnego komiksu - parę lat. Tymczasem świetnie radzą sobie na Facebooku, publikując stare materiały i klipy nakręcone jeszcze w ubiegłej dekadzie. Celne zagranie, ludzie wciąż to kupują.

20.03.2013
11:34
Kalendarz WILQ na komórki to przejaw hipokryzji jego twórców?
REKLAMA
REKLAMA

Mimo to, zdarza się coś nowego, za co aż chce się dać Opolaninom zarobić. Dziś ruszyła promocja na pierwszą oficjalną, dużą aplikację od twórców superbohatera "z nosem jak łechtaczka słonia". Kalendarz WILQ na rok 2013 jest dostępny w App Store i Google Play za symboliczną cenę 2,99 zł. Dodatkowo, dla wszystkich którzy jeszcze dziś zdecydują się na zrobienie niebanalnego zdjęcia urządzenia z uruchomionym programem, mogą wrzucić je jako komentarz pod konkursowym wpisem na Facebooku. Do wygrania są kody na pobranie płatnego programu w App Store za darmo. Świetna okazja, żeby zarazić kogoś WILQ-iem.

wilq_scrn
REKLAMA

Co znajduje się w samej aplikacji? Rewelacyjne poczucie humoru, obraźliwe sugestie, szowinistyczne żarty i okazja do tego, żeby na każdy dzień wynieść niezwykle praktyczną mądrość życiową. Dziś na przykład można dowiedzieć się, że jeżeli kogoś się nie lubi należy nazywać go... właściwie, to sprawdźcie sami. Warto! Przy okazji, między okołoopolskimi powiedzeniami o bucach, kamerdolcach i trójpalczastych dłoniach z ciasta, dowiecie się o rozmaitych ciekawych okazjach do świętowania. Przykładowo, są tu zaznaczone urodziny Bruce'a Willisa i Erika Idle, a także eventy narodowe jak "Święto Konstytucji, Wolności, Prasy, Astmy i Alergii" (oczywiście 3. maja). Można pokusić się o bardziej pikantne przykłady, jednak te nadawałyby się tylko dla wpisów po godzinie 22.

Jeżeli wciąż uważacie, że lepszy w użytkowaniu jest kalendarz Google, poczekajcie z zakupem do 28 marca. Wtedy bowiem nastaje "Dzień korzystania z niepotrzebnych funkcji smartfonów". Doskonała okazja, żeby oddać Minkiewiczom swoje ciężko zarobione trzy złote. Jednak każdy, kto ceni absurdalny humor i prostą, komiksową kreskę, wie co dla niego najlepsze i wyzbywając się bucowych zagrywek, już wpisuje numer karty kredytowej w App Store lub Google Play. A przynajmniej powinien.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA