REKLAMA

Microsoft odbija piłeczkę i przekonuje, że użytkownicy kochają Surface'y. Komu teraz wierzyć?

Consumer Reports, bardzo poważana organizacja, spuścił prawdziwą bombę na markę Surface, odradzając zakup tych sprzętów. Microsoft reaguje i broni swojego sztandarowego sprzętu. Będzie miał jednak problem z wiarygodnością.

11.08.2017 09.52
Surface jednak bezawaryjny? Microsoft publikuje swoje dane serwisowe
REKLAMA
REKLAMA

Jaki jest Surface? Jeżeli zapytamy o to non-profitową prokonsumencką organizację Consumer Reports, okaże się, że to awaryjne sprzęty, których nie warto kupować. Według jej raportu, co czwarty Surface ulega jakiejś awarii w średnio dwa lata po zakupie. To olbrzymi problem dla Microsoftu, bowiem CR jest organizacją szanowaną, a jej opinia może mieć bardzo negatywny wpływ na kondycję całej marki. Nic dziwnego, że firma błyskawicznie reaguje.

Jak nietrudno się domyślić, Microsoft kwestionuje wiarygodność raportu Consumer Reports i „wyraża duże rozczarowanie” danymi i wnioskami z ich płynącymi. By nie być gołosłownym, firma zaprezentowała własne raporty na temat kondycji sprzętów Surface.

Surface awaryjność class="wp-image-583476"

Awaryjność Surface zdaniem Microsoftu.

Według danych opublikowanych przez Microsoft, „znacznie mniej niż 25 proc. urządzeń Surface” psuje się w przeciągu 1-2 lat. Dodatkowo, jak twierdzi, mniej niż co setny sprzedany Surface jest zgłaszany do serwisu z uwagi na problemy, co Microsoft określa jako „rekordowo niski parametr”.

Niestety, jest tu pewien problem. Microsoft jest stroną w tym sporze, to jemu zależy w oczywisty sposób na dobrej opinii o tych urządzeniach, by móc ich więcej sprzedać. Dlatego też dane od Consumer Reports z założenia powinny być traktowane jako te bezstronne. Microsoft ma jednak argument i na to.

Cytuje kilka innych badań przeprowadzonych przez IPSOS, na terenie Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii. Niemiec, Francji, Chin, Japonii i Australii. Według tych badań, 98 proc. posiadaczy urządzeń Surface Pro 4 i Surface Book wyraża pełną satysfakcję z zakupionych przez nich produktów. Urządzenia te cieszą się też bardzo pozytywnymi opiniami w recenzjach użytkowników w takich sklepach, jak Amazon i im podobne. Gdyby faktycznie co czwarte urządzenie się psuło, opinie byłyby znacznie, znacznie gorsze.

„Nie ma lepszego momentu na kupno urządzenia Surface”.

Tak Microsoft kończy swoje oświadczenie. No i komu teraz wierzyć? Niestety, nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na to pytanie bez przeprowadzenia podobnego badania. Co z oczywistych względów nie jest możliwe. Warto jednak pamiętać o dwóch sprawach.

Po pierwsze, badanie CR obejmuje okres w latach 2014-2017. A więc te raportowane psujące się urządzenia to też nawet (a może przede wszystkim?) Surface 2 i Surface Pro 2, z którymi nigdy jako Spider’s Web nie mieliśmy do czynienia.

Po drugie przez pierwsze 4-5 miesięcy od premiery Surface Pro 4 i Surface Book faktycznie działały wadliwie z uwagi na problemy układu Skylake. Dopiero seria aktualizacji oprogramowania układowego ostatecznie owe problemy wyeliminowała. A przynajmniej w Surface Pro 4, na którym powstaje czytany aktualnie przez was tekst. Bardzo prawdopodobne, że to one wpływają na końcową opinię CR.

Microsoft jest stroną i powinniśmy stosować względem niego zasadę ograniczonego zaufania. Nie mamy takiego obowiązku względem Consumer Reports. Czy można się przyczepić do jej badania?

Pierwszą rzeczą, jaka mi przyszła do głowy po przeczytaniu raportu Consumer Reports jest relatywnie świeża historia związana z nowym MacBookiem Pro. Consumer Reports również wystawiła komputerowi Apple’a ocenę negatywną, odradzając jego zakup. Po trzech tygodniach w wyniku agresywnego lobbowania ze strony zainteresowanych podmiotów, organizacja zmieniła swoja rekomendację na „kupować”. Wygląda więc na to, że nawet Consumer Reports zdarza się popełniać błędy.

Metodologia badania Consumer Reports też nie jest do końca jasna. Organizacja w ogóle nie brała pod uwagę ilość zwrotów urządzeń Surface czy też ich reklamacji. Zamiast tego przeprowadziła ona ankietę na 90 741 posiadaczach komputerów PC, w tym Apple’a, Della, Asusa i HP. Nie jest jasna jaka część ankietowanych posiadała urządzenie Surface.

Jakby tego było mało, określenie „co czwarty Surface” to dana szacunkowa. No i nie obejmuje ona urządzeń Surface Pro 4, nowego Surface Pro, Surface Laptop czy Surface Studio. Nie ma więc żadnego związku z urządzeniami dostępnymi aktualnie w sprzedaży.

Nie będziemy bawić się jednak w adwokata diabła.

Nawet najtańsze urządzenia Surface to wydatek kilku tysięcy złotych. Te najdroższe kilkunastu. Zespół Spider’s Web korzystał i korzysta z pierwszego Surface Pro, z dwóch Surface Pro 4, z jednego Surface Pro najnowszej generacji i z Surface Laptopa. Tylko w przypadku tego ostatniego mieliśmy problemy, na dodatek drobne i wynikające wyłącznie z niedojrzałości zainstalowanego na nim – i tylko na nim – Windows 10 S.

REKLAMA

Szanujemy jednak wasze pieniądze i choć bazując na własnych doświadczeniach nadal byśmy rekomendowali zakup tych urządzeń, raport CR rodzi zbyt wiele obaw, byśmy nadal czując odpowiedzialność za podjęte przez was decyzje zakupowe mogli naszą rekomendację utrzymać.

Poczekaj z zakupem Surface’a jeszcze trochę. Niewykluczone że – podobnie jak w przypadku nowego MacBooka Pro – Consumer Reports zrewiduje wyniki swoich badań. A jeżeli czekać nie możesz, to faktycznie rozważ komputery PC od innego producenta. Ryzyko jest niestety zbyt duże.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA