Instagram to nie tylko selfie i zdjęcia jedzenia. Oto 10 profili, które warto obserwować

Z Instagrama korzystam od jego początków. Były to czasy, gdy dostęp do usługi mieli wyłącznie użytkownicy iPhone'ów. Dopiero po czasie serwis zadebiutował na smartfonach z Androidem. Pomysł okazał się na tyle dobry, że w 2012 r. Facebook wyłożył 1 mld dolarów, by przejąć Instagram. Dziś tylko ze snapchatopodobnej funkcji Stories korzysta 250 mln użytkowników. W kwietniu tego roku liczba aktywnych użytkowników w miesiącu przekroczyła 700 mln.

Liczby wskazują na ogromną popularność usługi. Dlatego wiele osób szybko zniechęca się do używania Instagrama zarówno biernie, jak i czynnie. Osobiście bardzo starannie selekcjonuję obserwowanych użytkowników. Nie jestem fanem wspomnianych w tytule selfie, nie szukam zdjęć z imprez. Również tzw. foodporn nie jest czymś, co chcę oglądać. Na Instagramie poszukuję po prostu dobrych fotografii. Dzięki nim poznaję egzotyczne zakątki i odkrywam inne kultury. Szczególnie zaś lubię fotografię krajobrazową.

Gwarantują zarówno przyjemne doznania estetyczne, jak i zachęcają do pracy nad własnymi zdjęciami. Kolejność jest zupełnie przypadkowa.

Zestawienie otwiera Ilona Heinrich. Na ten profil trafiłem zupełnie przypadkowo. Fotografka zamieściła na Instagramie dopiero niecałe 100 zdjęć. Zachwyci każdego, kto lubi minimalizm formy i proste klasyczne kadry. Niestety o samej autorce wiadomo niezbyt wiele. Udało mi się ustalić, że mieszka w Stendal w niemieckiej Saksonii.

Kolejny profil przeniesie nas do Krakowa. Paweł Krzan znany mi był z facebookowej strony kraków4u.pl. Teraz śledzę jego zdjęcia głównie na profilu na Instagramie. Fotografie Krzana przedstawiają przede wszystkim stolicę Małopolski. Fotograf upodobał sobie wschody i zachody słońca oraz złotą godzinę, na tle których zobaczymy krakowską architekturę. Oczywiście nie jest to jedyna tematyka zdjęć Krzana.

Daniel Řeřicha to czeski fotograf krajobrazu, który urodził się w 1972 r. Na jego instagramowym profilu znajdziemy zdjęcia z różnych zakątków świata. Morawy, Dolomity, Wenecja, ale również polskie Pomorze prezentują się na fotografiach tego Czecha wyśmienicie.

Teraz czas na zmianę konwencji. Jeżeli interesujecie się fotografią prasową na pewno znacie nazwisko Petera Souza'y. Był on fotografem byłego już prezydenta Stanów Zjednoczonych, Baracka Obamy. Setki tysięcy zdjęć, które zrobił pierwszemu politykowi Ameryki i jego rodzinie, starczą na długie lata funkcjonowania instagramowego profilu. Zdjęcia Souza'y to często intymne portrety Obamy. Kadry z jego pracy, odpoczynku, spotkań. Bez względu na polityczne sympatie warto przejrzeć ten profil.

Nie wiele wiem o następnym fotografie. Nie udało mi się znaleźć też informacji na jego temat. Profil originalbum87 należy mimo tych niedostatków wiedzy do moich ulubionych na Instagramie. Znajdziemy tu więc fotografię krajobrazową, uliczną, zdjęcia architektury i reportażowe.

Peace.wow to z kolei profil działający antystresowo. Uwielbiam patrzeć na te wszystkie wiewiórki, lisy i inne dzikie zwierzęta sfotografowane tak, że można poczuć ich obecność.

Mark Power to fotograf legendarnego Magnum Photos. To agencja, której współzałożycielami byli mistrzowie fotografii: Robert Capa i Henri Cartier-Bresson. Mark Power zabiera nas do wielu zakątków świata: Nepalu, Holandii, ale również Warszawy. To nie tylko utytułowany fotograf, ale również wykładowca tej dziedziny sztuki na University of Brighton.

Tomasz Gudzowaty to kolejny nagradzany fotograf, którego obserwuję na Instagramie. Syn nieżyjącego już miliardera wielokrotnie zachwycił jury najbardziej prestiżowej nagrody fotografii prasowej, World Press Photo. Wiele jego zdjęć to już klasyka tej dziedziny.

Zaniedbaniem byłoby pominięcie w zestawieniu agencji fotograficznych, pokazujących zdjęcia swoich fotografów na Instagramie. W serwisie znajdziemy prawdopodobnie wszystkie znane instytucje tego typu. Moją ulubioną jest chyba Reuters. To codzienna dawka wspaniałego fotograficznego reportażu.

Na sam koniec nie mogę nie wspomnieć o instagramowym profilu mojego brata. Choć brzmi to jak prywata ma pełne uzasadnienie. Łukasz Gdak jest fotoreporterem Głosu Wielkopolskiego i laureatem nagród w konkursach Wielkopolska Press Photo i Grand Press Photo. W tym ostatnim zajął w tym roku pierwsze miejsce w kategorii Ludzie za fotografię młodzieży z z Ośrodka dla Dzieci Niewidomych w Owińskach. Łukasz fotografuje przede wszystkim ludzi. Kocha ludzi i szuka ich w kadrze.

Pamiętajcie, że na Instagramie możecie też śledzić profil Spider's Web.