REKLAMA

Znak czasów: prezes firmy Leica marzy o stworzeniu smartfona

Prezes firmy Leica, jednej z najbardziej zasłużonych firm fotograficznych, przyznaje, że jego marzeniem jest zrobienie smartfona. Czytam te słowa i aż trudno mi w nie uwierzyć.

25.07.2017 12.43
Huawei Mate 9
REKLAMA
REKLAMA

Takie słowa padły podczas wywiadu, jakiego udzielił Andreas Kaufmann - Prezes Rady Nadzorczej Leica - w wywiadzie dla CNBC. Ciekawych wypowiedzi jest tam znacznie więcej. Rozbierzmy je na części pierwsze.

„Czy dwa aparaty fotograficzne są wystarczające dla smarfona?”

Andreas Kaufmann głośno zastanawia się, czy rozwój aparatów w smartfonach zatrzyma się na podwójnym obiektywie. Moim osobistym zdaniem absolutnie nie, o czym pisałem już kilkukrotnie.

Nie zdziwiłbym się, gdybyśmy za 2–3 lata przebierali w smartfonach wyposażonych w 3 lub 4 obiektywy aparatu. W ten sposób można byłoby uzyskać połączenie wszystkich trzech konceptów na dodatkowy obiektyw. Moglibyśmy mieć jednocześnie szeroki kąt (znany z LG), obiektyw portretowy (Apple, Asus, OnePlus i Xiaomi) i dodatkowy moduł foto poprawiający jakość zdjęć (Huawei).

 class="wp-image-427203"

Koncept wielu obiektywów nie jest obcy twórcom smartfona Light L16, który wykorzystuje aż 16 modułów aparatu, oferujących różne rozdzielczości, jasności i ogniskowe. Ten potworek to skrajność, ale mimo to produkt trafił do sprzedaży.

„Wszystkie smartfony w tym momencie podchodzą do fotografii w niewłaściwy sposób.”

Prezes Leica uważa, że aparat nadal jest tylko dodatkiem do smartfona. Fotografowanie nie jest pierwotnym celem tych urządzeń, choć wszyscy robią przy ich użyciu zdjęcia i filmy.

Jest w tym trochę prawdy. Smartfon nie jest tak wygodny w obsłudze, jak dedykowany aparat. Nie ma wygodnego uchwytu, źle leży w dłoni przy fotografowaniu. W ostrym słońcu wszystko odbija się od ekranu, a my nie możemy przyłożyć oka do wizjera, by widzieć kadr.

Praktyka pokazuje jednak, że producenci, którzy mocniej stawiali na ergonomię aparatu, nie odnosili sukcesu. W ogólnym rozrachunku zawsze wygrywa uniwersalność smartfona. LG wycofało się ze swoich modułów foto do G5, przystawka Hasselblada do smartfonów Moto jest niezbyt udanym produktem, a wszelkie hybrydy aparatu ze smartfonem (np. Samsung Galaxy S4 Zoom) słusznie odeszły w niepamięć.

„Moje osobiste marzenie: prawdziwy telefon Leica.”

 class="wp-image-540257"

To zdanie prezesa Leica jest nieco przerażające. Firma z tak ogromnym bagażem doświadczeń, z tak wielkim wpływem na rynek aparatów i na całe dziedziny fotografii (reportaż!), marzy dziś o smartfonie. „Koniec świata”, jak powiedziałaby moja babcia.

Leica już dziś jest obecna na rynku mobilnym, jako partner Huawei. Efektem tej współpracy są podwójne aparaty w smartfonach chińskiego producenta.

Z drugiej strony, „dorosłe” aparaty Leica stają się coraz bardziej multimedialne i nowoczesne. Przykładowo, najnowszy produkt - Leica TL2 - praktycznie nie ma fizycznych przycisków do obsługi. Tylna ścianka to jeden duży, dotykowy wyświetlacz. Dodatkowo aparat korzysta z interfejsu USB-C i łączy się ze światem poprzez Wi-Fi.

 class="wp-image-580276"

Widać więc, że Leica stara się unowocześnić ofertę. Tylko czy to wystarczyłoby do wymyślenia na nowo fotograficznego smartfona? Do tego przecież daleka droga.

Czy naprawdę smartfony zgarną wszystko?

REKLAMA

Słowa prezesa Leica są dla mnie przełomowe. Firmy fotograficzne są mniej lub bardziej przystosowane do współczesnych realiów, ale Leicę zawsze miałem za producenta, który stoi gdzieś obok. Za gracza, który robi swoje i ma w nosie konkurencję. Aparaty tej marki to prestiż i nawiązanie do klasyki. Trochę jak wzmacniacze lampowe w erze tranzystorów. Nisza, ale baza klientów jest wierna i najczęściej bardzo majętna.

Na tym tle już wcześniejsza współpraca z Huawei wydawała mi się niepojętym krokiem. A cały smartfon Leica? Boję się, że wyszłoby z tego drugie Vertu. Nie wierzę w taki projekt i mimo że cenię Leicę, uważam, że na polu fotografii mobilnej lepsze rozwiązania zapewnią starzy wyjadacze tego rynku, czyli producenci smartfonów.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA