REKLAMA

Przez żołądek do... leczenia autyzmu

Wnioski chińskich naukowców po przeanalizowaniu ponad 150 publikacji na temat związku mikrobiomu ze spektrum autystycznym są jasne. Zawartość naszych jelit ma bezpośredni związek z autyzmem.

21.06.2017 18.06
mikrobiom autyzm
REKLAMA
REKLAMA

Badania chińskich naukowców, koordynowane przez Qunrui Li z University First Hospital w Pekinie, potwierdzają, że zaburzenia jelitowe, takie jak biegunki, czy wzdęcia można traktować, jako symptomy pojawiające się u osób cierpiących na autyzm.

Mikrobiom i autyzm: zależności potwierdza ponad 50 lat badań.

Zespół Li przeanalizował ponad 150 publikacji naukowych na temat symptomów spektrum autystycznego (ASD) powiązanych z zaburzeniami jelitowymi. Mówimy tu o ponad 50 latach badań. Na ich podstawie chińscy naukowcy doszli do następujących wniosków:

Podstawowym czynnikiem leżącym u podstaw zależności między ASD a jelitami jest zwiększona przepuszczalność przewodu jelitowego osób z ASD, określana jako "zespół nieszczelnego jelita". Przypadłość ta oznacza, że substancje takie jak toksyny produkowne przez bakterie Lactobacillus o wiele łatwiej mogą opuścić układ pokarmowy i dostać się do krwiobiegu, a stamtąd do systemu nerwowego.

Nie jest to jedyny gatunek bakterii znajdujący się w jelitach, który wydziela związki neuroaktywne. Związki te u osób z zespołem nieszczelnego jelita mogą przedostawać się do mózgu i wywoływać nieprawidłowe wzorce zachowań, określane jako ASD.

Leczenie jelit może okazać się sposobem na leczenie autyzmu.

- Przywrócenie mikrobiomu w jelitach do zdrowia okazało się wysoce efektywnym sposobem leczenia autyzmu – pisze Li. W publikacji chińskich naukowców możemy przeczytać, że zmiana diety u osób chorych na autyzm na bezglutenową lub bezkazeinową oraz podawanie probiotyków i prebiotyków pozwoliła na zredukowanie symptomów ASD.

Obecnie autyzm wykrywany jest u ok 1,5 proc. nowonarodzonych dzieci, a obecne metody leczenia pozostawiają wiele do życzenia, jeśli chodzi o ich skuteczność. Naukowcy już od jakiegoś sugerują bezpośredni związek mikrobiomu zamieszkującego jelita z funkcjonowaniem naszego mózgu. Justin i Erica Sonnenburg w swojej książce „The Good Gut” twierdzą na przykład, że przesadna ochrona dzieci przed naturalnie występującymi bakterami może skutkować problemami w przyszłości.

mikrobiom autyzm class="wp-image-572955"
Kefir na depresję, jogurt na autyzm - chińska publikacja sugeruje, że takie terapie mogą okazać się bardzo skuteczne w przyszłości.

Giulia Enders w książce „Gut” opisuje z kolei udany eksperyment, w którym myszy, u których występowały objawy depresji, wyleczono podając im kał zdrowych osobników. Zresztą przeszczep flory jelitowej (czyli przeszczep kału) na zachodzie traktowany jest już jako bardzo skuteczna forma terapii takich schorzeń, jak np. zapalenie jelita.

REKLAMA

Bakterie zamieszkujące nasz organizm, czyli nasz mikrobiom, nadal stanowią niemałą zagadkę dla lekarzy i naukowców. Liczba komórek należących do bakterii zamieszkujących nasz organizm jest ok. 10 razy większa, niż liczba komórek należących do człowieka. Minie jeszcze dużo czasu, zanim zbadamy ich wszystkie rodzaje i poznamy wszystkie zależności występujące między nimi a nami.

Już teraz jednak pojawia się coraz więcej dowodów na to, że te małe żyjątka mają ogromny wpływ na nasze życie i psychikę. O wiele większy, niż byśmy tego chcieli.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA