REKLAMA

Wielka porażka telewizji. W pojedynku Trump kontra Clinton wygrał... YouTube

Cały czas nie chce mi się wierzyć, gdy twórcy zgromadzeni wokół internetu mówią o jego bezwzględnej wyższości nad telewizją. Często są to te same osoby, które dziwnym trafem do tej telewizji trafiają i - mówiąc kolokwialnie - robią w niej za ekspertów. I chociaż nadal uważam, że występowanie na srebrnym ekranie może mieć znaczenie, trudno nie ugiąć mi się pod ciężarem liczb. A te mówią same za siebie.

12.10.2016 17.01
Wielka porażka telewizji. W pojedynku Trump kontra Clinton wygrał… YouTube
REKLAMA
REKLAMA

Zbliżające się wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych i trwające aktualnie kampanie kandydatów na to stanowisko budzą ogromne emocje, nie tylko za oceanem, ale i w Europie. Walka pomiędzy Hilary Clinton a Donaldem Trumpem jest źródłem setek artykułów, memów i filmów wideo. Internet żyje tymi wydarzeniami.

A widać to przede wszystkim w liczbach.

Druga debata pomiędzy Trumpem i Clinton emitowana była w telewizji oraz w Internecie, w serwisie YouTube oraz na Facebooku i Twitterze. Spotkanie kandydatów na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych w telewizji obejrzały 63 miliony widzów. Liczba robi wrażenie. Ale to nic w porównaniu z tym, ilu użytkowników oglądało debatę na YouTubie. Mówimy tu bowiem o liczbie dwukrotnie większej, bo o 124 milionach. Do tego dodajmy jeszcze ponad 3 miliony widzów oglądających livestream na Twitterze i ponad 7 milionów widzów oglądających debatę w usłudze Facebook Live. Łącznie to blisko 135 milionów osób, które wybrało Internet zamiast telewizji.

Trudno przejść obok takich danych obojętnie.

REKLAMA

To bezsprzeczny dowód na to, że Internet, a konkretniej mówiąc YouTube zdetronizował telewizję. A sygnały o tym mówiące, mogliśmy zauważyć już dawno temu. Kiedy to Barack Obama startował w wyborach prezydenckich jasno i głośno mówiło się o tym, że aktualny prezydent Stanów Zjednoczonych wygrał właśnie dzięki przekonaniu do siebie społeczności skupionej wokół Internetu. Podobnie było w przypadku ostatnich wyborów prezydenckich w Polsce - Andrzej Duda wygrał w "internetach".

Oczywiście, nie chodzi mi o to, by zwiastować śmierć srebrnego ekranu. Telewizja, być może nie do końca w takim kształcie jak jest teraz, jest potrzebna i wciąż ma jakieś znaczenie. Tyle tylko, że chyba coraz mniejszej grupie osób i coraz mniejsze. Takie są fakty.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA