REKLAMA

Dell powiedział coś, co mogłoby się spodobać Apple'owi

Michael Dell podczas kameralnego spotkania z prasą niejednokrotnie określał swoją firmę jako lidera w branży komputerów osobistych. Jeden z dziennikarzy nie wytrzymał i zaczął korygować milionera. Ten jednak był na to przygotowany.

20.10.2016 13.43
rynek komputerów PC
REKLAMA
REKLAMA

Największy producent komputerów PC? Zaglądamy do źródeł. Ubiegły rok to triumf HP, który jeśli chodzi o liczbę sprzedanych komputerów wywalczył sobie 19,8-procentowe udziały. Na drugim miejscu znalazło się Lenovo z 18,2 proc. udziałów. Na dalszych miejscach znajdują się Dell, Asus, Apple i Acer. Tymczasem Michael Dell podczas spotkania z prasą cały czas określał swoją firmę jako lidera na rynku. Ktoś na sali w końcu nie wytrzymał i przerwał Dellowi wskazując na „oczywistą” przewagę konkurencji. Dell był jednak na to przygotowany – Czyżby? – zapytał.

Liczy się zalanie rynku swoim produktem, czy też to, ile się zarabia na tym produkcie, zarówno jeśli chodzi o marżę, jak i potem świadczone usługi?

Dell uwypuklił pewien problem jeśli chodzi o działalność producentów komputerów, a właściwie to dóbr wszelakich, w dzisiejszych czasach.

Jak zauważył, jego ten problem nie dotyczy, bo Dell to firma prywatna i nie musi się przymilać akcjonariuszom poprzez różne wyniki w tabelkach. Musi jednak dbać o zysk, jak każda firma, i na tym się skupia. Dell jest aktualnie najszybciej rosnącą firmą jeśli chodzi o liczbę sprzedawanych komputerów, ale – przede wszystkim – już 15 kwartałów z rzędu zarabia najwięcej na rynku z tytułu ich sprzedaży. Nie jestem pewien, czy Dell miał na myśli samą sprzedaż, czy też te przychody uwzględniają świadczone dalsze usługi. Nikt o tym jednak nie mówi, nikt tak tego nie przelicza. A to skłoniło mnie do refleksji.

I nie chodzi mi tu teraz o bronienie firmy Dell. Jej pozycja w rankingu prywatnie obchodzi mnie tyle, co wybory prezydenckie na wyspach Kiribati. Co prawda na widok widocznego w tytule tej notki XPS-a 13 wzdycham z żalem, że nie mogę sobie pozwolić na to cudeńko, nie mam jednak żadnej motywacji, by kłócić się o to kto ma większego większy faktyczny udział na rynku. Bo niezależnie od tego jak jest na serio, Dell ma wiele racji.

Bańka spekulacyjna a rynek komputerów PC

Spójrzmy na takich gigantów, jak Twitter, Uber czy inne firmy funkcjonujące tylko dlatego, że inwestorzy nadal są chętni topić w nie pieniądze. Firmy te zrobią wszystko, by w sprawozdaniach kwartalnych wyglądać jak najlepiej. Oferują swoje produkty i usługi z minimalnym zyskiem, a czasem i ze stratą, tylko po to, by wyszarpać większe udziały rynkowe. Niektórzy z czasem dzięki temu stają się rentowni. Reszta… cóż, cały czas na to czeka.

REKLAMA

Ta sama zasada tyczy się też producentów komputerów. Co z tego, że firma X sprzedała więcej urządzeń od firmy Y, skoro to Y kosi na tym większą mamonę? Spostrzeżenie, wydawać by się mogło, banalne, jednak prasa i analitycy, nawet ci najbardziej poważani, uparcie skupiają się na udziałach rynkowych.

To cenna lekcja, którą warto sobie przyswoić. Można sprzedać milion produktów i upaść z powodu nierentowności. Można też sprzedać ich tysiąc i zarobić na nich kupę forsy. Co jest większym sukcesem? Pytanie retoryczne. O którym będę pamiętał przyglądając się w przyszłości kolejnym sprawozdaniom kwartalnym.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA