REKLAMA

Roccat Skeltr, czyli klawiatura dla graczy i do pisania na smartfonie w jednym - recenzja Spider's Web

Roccat Skeltr to klawiatura dla graczy, którzy chcą być w stałym kontakcie ze światem lub korzystają często z aplikacji towarzyszących. W obudowie akcesorium znalazła się stacja dokująca, w której można umieścić smartfona lub tablet. Sprawdziliśmy, jak to rozwiązanie sprawdza się w praktyce.

13.10.2016 15.35
Roccat Skeltr
REKLAMA
REKLAMA

Akcesoria dla graczy produkuje dzisiaj mnóstwo firm. Jedną z nich jest niemiecki Roccat. W ofercie tego producenta można znaleźć klawiatury, a jedną z nich mogłem niedawno testować. Trafiła do mnie w idealnym momencie, czyli akurat gdy przymierzałem się do Deus Ex: Rozłam Ludzkości i nowego dodatku do Star Wars: Battlefront o podtytule Gwiazda Śmierci.

Roccat Skeltr class="wp-image-521348"

Roccat Skeltr nie pozostawia żadnych wątpliwości, że to produkt skierowany do graczy.

Nadal nieco mnie to uwiera, że praktycznie wszystkie sprzęty skierowane do graczy mają krzykliwą estetykę, ale zdążyłem się już do tego przyzwyczaić. Producenci rzadko kiedy przygotowują sprzęt do grania, który można byłoby równie dobrze postawić koło monitora w biurze. Roccat Skeltr nie jest wyjątkiem - wzornictwo tej klawiatury aż krzyczy, jakie jest jej przeznaczenie.

Opcjonalna podkładka pod nadgarstki i podświetlenie klawiatury nie są niczym złym i przydałyby się w klawiaturach biurowych, ale tu po bokach obudowy znalazły się plastikowe elementy, spomiędzy których również emitowane jest światło. Akcesorium brakuje biurowej elegancji, a zamiast tego ma kształt, który spodoba się przede wszystkim młodszym użytkownikom. Podobno.

Na szczęście jest jedna rzecz, która wyróżnia Roccat Skeltr w zaledwie podobnych konstrukcji.

W górnej części masywnej obudowy Roccat Skeltr znalazło się miejsce, w którym można umieścić telefon albo tablet. Pozwala to cały czas mieć podgląd na ekran telefonu. Dzięki temu można stale kontrolować powiadomienia lub… podglądać wygodnie aplikację towarzyszącą dla ogrywanej właśnie produkcji, która wyświetla np. mapę lub pozwala zarządzać ekwipunkiem postaci.

Roccat Skeltr class="wp-image-521346"

Możliwe, że aby telefon lub tablet nie zasłaniały ekranu, konieczne będzie po jego umieszczeniu w klawiaturze wyregulowanie pozycji monitora. U mnie nie było to potrzebne - gram na komputerze podłączonym do telewizora, który od razu był na odpowiedniej wysokości i nie zasłaniał go nawet umieszczony w klawiaturze iPad.

Roccat Skeltr pozwala na znacznie więcej, niż umieszczenie telefonu bądź tabletu w stosownej przegródce.

Po sparowaniu telefonu i klawiatury przez Bluetooth można w dowolnej chwili - za dotknięciem jednego przycisku - przełączyć miejsce, w którym zacznie pojawiać się wpisywany na Roccat Skeltr tekst. Pozwala to w wygodny sposób odpisywać na wiadomości wysłane na telefon z klawiatury, nad którą trzymam palce.

W teorii to świetne rozwiązanie, ale wkurzały mnie w nim niestety dwie rzeczy. Problem sprawia już sytuacja, gdy nie chcemy z tego rozwiązania korzystać w ogóle - dioda sygnalizująca stan połączenia Bluetooth miga cały czas, a wyłączyć się ją da tylko parując urządzenie zewnętrzne i rozłączając połączenie.

Roccat Skeltr class="wp-image-521340"

Niemniej jednak to rozwiązanie ma duże plusy i są sytuacje, w których warto klawiaturę i telefon sparować.

Dzięki umieszczeniu telefonu w stacji dokującej i połączeniu go z klawiaturą nie tylko ma się cały czas podgląd na przychodzące powiadomienia, ale można też na nie szybko i sprawnie reagować. Pisanie na klawiaturze, na której się gra, jest zresztą szybsze, niż branie telefonu do ręki w celu odpisania na wiadomość na klawiaturze ekranowej.

Sam koncept szalenie mi się spodobał, ale w praktyce jest jeden mały problem - po podpięciu klawiatury Bluetooth mój iPhone przestał wyświetlać klawiaturę ekranową. Aby wprowadzać tekst bezpośrednio na telefonie trzeba odłączyć klawiaturę Roccata w ustawieniach Bluetooth. Szkoda, że nie dało się tego rozwiązać ciut lepiej.

Na szczęście to nie koniec udogodnień dla graczy.

Roccat Skeltr podpina się do komputera aż czterema kablami, czyli dwoma USB i dwoma typu jack. Pozwala to podpiąć bezpośrednio do klawiatury słuchawki bez konieczności wtykania ich do portów w komputerze. W klawiaturze znalazło się też gniazdo USB, które pozwala np. na ładowanie telefonu, gdy umieszczony jest on na stojaku.

Roccat Skeltr class="wp-image-521342"

To bardzo dobra wiadomość, gdyż korzystanie z aplikacji towarzyszących do gier wideo potrafi bardzo szybko drenować akumulator w urządzeniach mobilnych. W dodatku po podpięciu kabla z dwoma końcówkami minijack do telefonu i klawiatury można rozmawiać przez telefon ze słuchawek, które wpina się bezpośrednio w Roccat Skeltr. Świetne!

I tak, to jest ten moment, w którym możecie zacząć się śmiać.

Mam iPhone’a 7 Plus, więc o jednoczesnym ładowaniu telefonu i prowadzeniu rozmów przez słuchawki wpięte do niego mogę zapomnieć - w końcu w iPhonie zabrakło gniazda minijack… Na szczęście tego problemu nie ma mój iPad, który zresztą lepiej się sprawdza w roli dodatkowego ekranu. Niemniej szkoda, że przekazywanie dźwięku na słuchawki w Roccat Skeltr odbywa się drogą przewodową, a nie przez Bluetooth.

Nie znoszę ciągnących się po biurku kabli, a już ten jeden przewód do ładowania sprzętu mobilnego znacznie ogranicza możliwość szybkiego sięgnięcia po nie w razie nagłej potrzeby. Z podobnego powodu - by nie robić na biurku bałaganu - nie podpinam do portu USB w klawiaturze przewodowej myszki. Testując Roccat Skeltr grałem na swoim sprawdzonym bezprzewodowym Logitechu okazjonalnie wykorzystując port to ładowania myszy.

Roccat Skeltr class="wp-image-521337"

Roccat Skeltr - jak się sprawdza podczas grania?

Stacja dokująca dla smartfona jest bardzo przemyślana. Na uwagę zasługuje fakt, że można telefon lub tablet w niej po prostu położyć. Sprzęty stoją stabilnie i nie chyboczą się przy np. dotykaniu ikon. Całe szczęście nie ma tutaj żadnych uchwytów i innych ruchomych elementów, a jeśli nie korzysta się z kabli, to telefon można w każdej chwili zabrać i schować do kieszeni. Kieszeń jest w dodatku bardzo szeroka i obok telefonu zacząłem też podczas grania odkładać… e-papierosa.

Klawiatura jest niestety dość droga i kosztuje w Polsce ok. 800 zł. Z tego względu wymagania co do niej miałem bardzo duże. Na szczęście sprawdziła się ona w praktyce bardzo dobrze i chociaż można jej kilka rzeczy zarzucić pod względem łączności Bluetooth, to jako klawiatura per se nie jest za głośna, a skok klawiszy jest na tyle duży, że grało mi się na niej bardzo przyjemnie. Szkoda tylko, że zastosowano tutaj klawisze membranowe, a nie mechaniczne, ale i tak dla amatora jest to wystarczające.

Roccat Skeltr class="wp-image-521335"

Przed skorzystaniem z klawiatury warto zainstalować oprogramowanie producenta.

Oprogramowanie Roccat Swarm pozwala zaprogramować dodatkowe 6 klawiszy funkcyjnych oraz zarządzać wielokolorowym podświetleniem z paletą RGB podzielonym na pięć stref.

Dodatkowe funkcje to możliwość sprawdzania temperatury GPU i CPU. Podgląd tych i innych parametrów można mieć również z aplikacji mobilnej instalowanej na smartfonach, co pewnie ucieszy niektórych graczy.

REKLAMA

Niestety Roccat Swarm na PC nie jest aplikacją uniwersalną pobieraną z Windows Store. Podobnie jak w innych tego typu programach, interfejs jest niespójny z Windows 10. Przynajmniej komponuje się z oprogramowaniem Logitecha od mojej myszki…

Roccat Skeltr to z pewnością ciekawa propozycja dla graczy, a stojak na telefon wyróżnia ją na tle innych podobnych konstrukcji - odstrasza przed zakupem tylko wygórowana cena.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA