REKLAMA

Zatrzymać Netfliksa będzie niezwykle trudno. Także w Polsce

Po najsłabszym kwartale od trzech lat przyszedł najlepszy. Dziwne perypetie ma Netflix, ale tak to jest, gdy nie bierze się jeńców.

18.10.2016 08.52
Netflix
REKLAMA
REKLAMA

3,2 mln nowych płacących klientów poza Stanami Zjednoczonymi i 370 tys. w USA to znacznie więcej, niż oczekiwano (odpowiednio 2 mln i 300 tys.), więc Netflix świętuje na giełdzie ponad 20 proc. wzrostem kursu akcji.

Łącznie Netflix ma już 83 mln płacących za serwis wideo abonentów. Wystarczy zestawić to z wynikami Spotify, który ma 40 mln opłacających abonament użytkowników, by zrozumieć jak wielkim fenomenem jest dziś amerykański serwis streamingu wideo.

To jednak wciąż dopiero początek prawdziwej ofensywy Netfliksa

Mimo naprawdę rozdmuchanych już liczb Netflix dalej potężnie inwestuje. Inwestycje idą głównie w nowe treści, bo te według szefów serwisu przynoszą nowych użytkowników. W ostatnim kwartale wzrosty użytkowników miały załatwić głównie dwie produkcje: rewelacyjnie przyjęty „The Stranger Things” oraz drugi sezon serialu „Narcos”, więc w kolejnych Netflix znowu postawi na własne produkcje. Ma ich być aż na 600 godzin ciągłego oglądania w tym roku.

Za tymi inwestycjami idą ogromne fundusze. W tym roku Netflix wyda na produkcję treści 5 mld dol. W przyszłym ta kwota wzrośnie do 6 mld dol. Taka kasa robi wrażenie, prawda? Na mnie szczególnie w takim kontekście, że mimo ogromnych budżetów inwestycyjnych Netflix zarabia na bieżącą działalność. W zeszłym kwartale przychody Netfliksa wzrosły o 36 proc. do 2,29 mld dol. Serwis zarobił na czysto 51,5 mln dol. (w zeszłym roku 29,4 mln dol.).

REKLAMA

Jakże odmienna to strategia działania od wspomnianego wcześniej Spotify. Szwedzki serwis muzyczny nie zarobił jeszcze na bieżącej działalności ani razu. Netflix pokazuje, że gigantyczne wzrosty w liczbie klientów oraz wielkie nakłady inwestycyjne na dalszy wzrost można prowadzić w klasycznym modelu ekonomii - zarobię to inwestuję, nie zarobię nie inwestuję.

W ogóle widać, że Netflix jest już raczej na takim etapie rozwoju, że zatrzymać go będzie wybitnie ciężko. Nawet w Polsce Netflix zaczął mocno rosnąć. W ostatnim kwartale podwoił liczbę użytkowników ze 126 tys. w lipcu do 275 tys. we wrześniu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA