REKLAMA

Dlaczego nie będzie Samsunga Galaxy Note 6? Trzy powody

Pojawiła się plotka, że Samsung zrezygnuje z nazwy Note 6 i od razu przeskoczy na model Note 7. Oto trzy powody dla których Koreańczycy mogą, a w zasadzie powinni to zrobić.

27.05.2016 10.11
Dlaczego nie będzie Samsunga Galaxy Note 6? Trzy powody
REKLAMA
REKLAMA

Serwis ET News, powołując się na anonimowe źródło, poinformował, że Samsung może zrezygnować z nazwy Note 6 i nowego smartfona z tej serii oznaczyć siódemką. I choć na pierwszy rzut oka decyzja ta może wydawać się bez znaczenia i bez większego sensu, to w praktyce taki ruch byłby dobry z trzech względów.

Po pierwsze, Samsung Galaxy S6 edge+

Smartfon „samsung galaksy es sześć edż plus” zasłynął nie tylko tym, że miał paradnie długą nazwę. Model zadebiutował równolegle z Note’em 5 i… sprawił, że topowy smartfon Koreańczyków wyposażony w rysik, nie trafił do Europy.

I choć Samsung początkowo zapowiedział dostępność Note’a piątego na Starym Kontynencie, to szybko odwołał te słowa. Zamiast tego Europejczycy dostali większą wersję Galaxy S6 edge i mogli zapomnieć o phablecie z rysikiem w oficjalnej dystrybucji. Zaś sprowadzenie tego telefonu na własną rękę również stało się ryzykowne, przez całkowity brak wsparcia technicznego i serwisowego w lokalnych, autoryzowanych serwisach producenta.

Tym ruchem Samsung nieźle namieszał. Note 5 stał się pierwszym Note’em, który nie pojawił się na rynku europejskim. W jego miejsce dostaliśmy S6-tkę edge+. Dlatego można powiedzieć, że w kategorii naprawdę dużych smartfonów Samsunga, Europa „szóstkę” już miała. Stąd decyzja o porzuceniu nazwy Note 6 i bezpośrednim przejściu do „siódemki” jest jak najbardziej logiczna.

Po drugie, bałagan

Samsung ma dwie topowe linie smartfonów: rodzina Galaxy S i Galaxy Note. Jako, że pierwszy Note zadebiutował później niż pierwszy Galaxy S, to seria z rysikiem była o jeden numer do tyłu względem S-ek.

Teraz – patrz casus modelu edge plus – nadarzyła się okazja, aby wyrównać numerację w obu seriach. Tym sposobem w 2016 roku zadebiutowały już dwie wersje Samsunga Galaxy S7 i wielce prawdopodobne, że obok nich pojawi się Galaxy Note 7. Takie usystematyzowanie nazewnictwa i numeracji będzie czytelniejsze dla klientów, którzy wcześniej mogli nie rozumieć, jak to możliwe, że model Note 5 był nowszy od Galaxy S6 – przecież numeracja zupełnie na to nie wskazywała.

Po trzecie, iPhone 7

Za zmianą nazwy z Note 6 na Note 7 przemawia jeszcze jeden argument – nadchodząca premiera iPhone’a 7. Koreańczycy mogą wykorzystać nadarzającą się okazję do prześcignięcia Apple, w wypuszczeniu siódmej generacji topowych smartfonów.

Nie znamy jeszcze daty premiery nowego Note’a, ale patrząc na to, kiedy debiutowały poprzednie wersje, możemy przypuszczać, że Note 7 zadebiutuje na przełomie sierpnia i września. Zaś znając kalendarz premier Apple nowego iPhone’a możemy spodziewać się we wrześniu.

REKLAMA

Niewykluczone, że Samsung pokaże Note’a 7 przed iPhone’em 7, aby np. na prezentacjach i slajdach móc go porównać do iPhone’a 6s Plus. Takie zagranie dałoby Koreańczykom pewną przewagę.

Oczywiście cały czas mamy do czynienia z plotkami i ich analizą. Jednak wiele wskazuje na to, że jest w tej teorii sporo sensu i bardzo zdziwię się, jeśli Samsung wyda jednak model Galaxy Note 6. W obecnej sytuacji to nazwa Note 7 ma znacznie więcej sensu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA