REKLAMA

Koniec taryfy ulgowej dla piratów. HBO bierze na celownik fanów Gry o tron

Gra o Tron online dostępna jest na platformach HBO Go i HBO Now. Twórcy uznali, że taki model dystrybucji jest wystarczający i nie będą już przymykać oka na piractwo.

10.05.2016 11.11
Gra o tron online
REKLAMA
REKLAMA

Ponieważ Gra o Tron jest jedną z najpopularniejszych produkcji telewizyjnych ostatnich lat, to nie dziwi, że serial bije rekordy w serwisach z torrentami i platformach agregujących łącza do pirackich streamingów.

HBO przez lata przymykało oko na piratów i wręcz cieszyło się z pierwszych miejsc na listach najchętniej pobieranych materiałów wideo.

Te czasy to już przeszłość. HBO już w zeszłym roku zaczęło straszyć osoby udostępniające przed premierą pierwszy odcinek piątego sezonu Gry o Tron planami podjęcia kroków prawnych w ochronie swojej własności intelektualnej. Wtedy głównym problemem dla HBO było to, że piraci popsuli premierę.

W tym roku HBO udało się nie dopuścić do wycieku uzyskanych nielegalnie kopii pierwszego odcinka szóstego sezonu, a Gra o Tron online pojawiła się w serwisach streamingowych i katalogach torrentów dopiero po emisji w serwisie HBO Now i HBO Go - a i tak pierwszy odcinek udostępniony był widzom bezpłatnie.

Okazuje się, że stacja i w tej sytuacji nie ma zamiaru odpuścić piratom.

HBO, jak podaje Business Insider, współpracuje z firmą IP-Echelon i reaguje ostrzej na przypadki udostępniania serialu Gra o Tron online. Popularne torrenty z serialem bardzo znikają z takich platform jak Kickass Torrents, a HBO też jeszcze sprawniej niż kiedykolwiek zgłasza nadużycia i wysyła monity do dostawców internetu.

Stacja chce, by operatorzy zidentyfikowali klientów na podstawie dostarczonych adresów IP wykorzystywanych do udostępniania serialu w sieci BitTorrent. Firma chce, by dostawcy usług skontaktowali się z klientami, “poprosili ich” o zaprzestanie tego procederu, a także… by operatorzy przekazali piratom, w jaki sposób mogą legalnie oglądać serial Gra o Tron online.

Wygląda na to, że HBO piratów już nie potrzebuje.

Twórcy Gry o Tron cieszyli się z popularności swojego serialu, ponieważ zarabiali nie tylko na abonamentach za dostęp do kanału HBO, ale też na merchandisingu. W Stanach są całe sklepy HBO, gdzie wszyscy fani mogli kupić np. pluszowego Jona Snowa, by płakać razem z nim w poduszkę czekając na szósty sezon.

Dzisiaj popularności serialu mało która produkcja telewizyjna może zaszkodzić, a piraci spełnili swoją rolę - pomogli wykreować globalny hype na Grę o Tron, a teraz stacja może już odcinać kupony i zarabiać nie tylko na gadżetach, ale też na samej emisji serialu.

Nie bez znaczenia jest też zapewne start w Stanach Zjednoczonych usługi HBO Now.

Podczas debiutu Gry o tron HBO oferowało dostęp do swoich produkcji w modelu VOD wyłącznie w ramach platformy HBO Go. Ta dostępna jest dla osób, które wykupiły dostęp do HBO w ramach swojej umowy z dostawcą telewizji kablowej lub satelitarnej - na takich samych zasadach serial dostępny jest zresztą w naszym kraju.

Gro piratów, którzy oglądali serial Gra o tron online, i tak nie należało do potencjalnych klientów HBO - to osoby, które świadomie rezygnuje z telewizji na rzecz serwisów VOD i torrentów. HBO wychodząc im na przeciw przygotowało usługę HBO Now, którą w Stanach Zjednoczonych można wykupić tak, jak abonament na Netfliksa.

HBO wielokrotnie powtarzało, że rekordy Gry o tron w serwisach z torrentami nie mają związku ze zmniejszaniem się wpływów z tytułu sprzedanych abonamentów.

Teraz z kolei każdy pirat ze Stanów Zjednoczonych, którego interesuje Gra o tron online, jest potencjalnym klientem HBO Now. W tej sytuacji zarząd może już w prosty sposób policzyć straty wynikające z piractwa, więc podjęcie takich kroków nie powinno dziwić.

Co ciekawe, twórcom Gry o Tron udało się nawet doprowadzić do usunięcia z serwisu YouTube klipów wideo, które zdradzały fabułę niewyemitowanych jeszcze odcinków Gry o tron. Dokonano tego z tytułu naruszeń prawa autorskiego, chociaż w rzeczonych materiałach wideo nie było materiałów pochodzących z serialu.

REKLAMA

HBO walczy więc nie tylko z nielegalnymi formami emisji serialu Gra o Tron online, ale też ze spoilerami od osób mających dostęp do poufnych informacji.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA