REKLAMA

Zapomnij o Windows 7 na nowym komputerze. Microsoft nie akceptuje już takiego połączenia

Jeżeli zamierzacie za jakiś czas kupić nowy komputer, będziecie musieli korzystać z systemu Windows 10. Microsoft ogłosił, że urządzenia wyposażone w nadchodzące układy Intela, AMD oraz Qualcomma nie będą wspierać starszych wersji okienek.

18.01.2016 08.16
Zapomnij o Windows 7 na nowym komputerze. Microsoft nie akceptuje już takiego połączenia
REKLAMA
REKLAMA

Informację tę Microsoft podał w poście opublikowanym na swoim blogu. Nie wynika jednak z niej, że systemy Windows 7 oraz Windows 8.1 nie będą w ogóle wspierane. Microsoft bowiem zobowiązał się do aktualizowania ich kolejno do 14 stycznia 2020 roku oraz 10 stycznia 2023 roku. Teraz jednak dowiedzieliśmy się, że dotyczy to tylko osób posiadających komputery zgodne z tymi wersjami oprogramowania. System na sprzętach nowszych nie będzie otrzymywał aktualizacji lub nawet w ogóle nie działał poprawnie.

Jak na razie bardziej prawdopodobna wydaje się pierwsza ewentualność. Microsoft bowiem ogłosił, że nowa polityka firmy dotknie nie tylko przyszłych, ale też niektórych obecnych posiadaczy pecetów. Konkretnie dotyczy to urządzeń wyposażonych w procesory Intel Core 6. generacji o nazwie kodowej Skylake. One też bowiem nie są kompatybilne ze starszym oprogramowaniem. Microsoft opublikował listę zatwierdzonych komputerów z procesorami Skylake, do których aktualizacje systemów Windows 7 oraz Windows 8.1 będą dostarczane do 18 lipca 2017 roku. Oto one:

  • Dell Latitude 12
  • Dell Latitude 13 7000 Ultrabook
  • Dell XPS 13
  • HP EliteBook Folio
  • HP EliteBook 1040 G3
  • Lenovo ThinkPad T460s
  • Lenovo ThinkPad X1 Carbon
  • Lenovo ThinkPad P70

Po tym czasie starsze systemy Windows nie będą otrzymywać aktualizacji.

Dzięki temu firmy będą mogły kupić już teraz nowy sprzęt pracownikom i następnie zaktualizować go do nowej wersji oprogramowania. Rozwiązanie to jest całkiem przemyślane. W rezultacie mogą one stopniowo wprowadzać stopniowe zmiany i przygotować swoich pracowników do zmiany platformy, zamiast od razu rzucić ich na głęboką wodę, zmusić do pracy na nieznanym oprogramowaniu i tym samym zmniejszyć ich efektywność. Dotyczy to oczywiście firm, które zdecydują się na zmianę sprzętu już teraz.

Bardzo duża liczba użytkowników będzie starała się pozostać na dotychczas używanym sprzęcie i oprogramowaniu. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ komputer firmowy to narzędzie pracy, które powinno działać idealnie w każdej sytuacji. Dlatego konieczne jest korzystanie z maksymalnie dopracowanych narzędzi, które są na rynku od długiego czasu i nie sprawiają problemów.

Gdyby nie zmiany wprowadzone przez Microsoft, wiele firm zdecydowałoby się na korzystanie z Windows 7 do 2019 roku, a przesiadka na Windows 10 nastąpiłaby zaledwie kilka dni lub tygodni przed odcięciem systemu od aktualizacji. Teraz przedsiębiorstwa zmienią system przy najbliższej wymianie sprzętu. Chyba że wybiorą nieco starsze modele z procesorami Broadwell, które jeszcze przez jakiś czas będzie można zobaczyć na sklepowych półkach.

Microsoft doskonale wie, co robi.

Windows 7 okazuje się mentalnym następcą Windows XP. Jest to system tak lubiany, że pomimo pojawienie się dwóch nowszych wersji oprogramowania korzysta z niego ponad połowa użytkowników. Z drugiej strony w kilka miesięcy od premiery Windows 10 na zainstalowanie lub zaktualizowanie tego systemu zdecydowało się 200 mln użytkowników. Oznacza to, że działania Microsoftu mające na celu natychmiastową popularyzację nowego oprogramowania sprawdziły się tylko w części, a firma z Redmond nadal będzie robić wszystko, by Windows 10 jak najszybciej stał się wiodącym systemem na rynku.

Brak aktualizacji na nowych konfiguracjach sprzętowych na pewno przełoży się na wzrost zainteresowania najnowszą wersją okienek. Złożą się na to nie tylko działania Microsoftu, ale też producentów sprzętu, którym taka zmiana jest na rękę. Oznacza ona, że tworząc nowe podzespoły nie muszą tworzyć sterowników do systemów starszych niż Windows 10. Dotyczy to przede wszystkim producentów płyt głównych, ale szybko po nich o starszych systemach zapomną również producenci kart graficznych. W ten sposób osoby, które będą chciały korzystać z nowego sprzętu i starego systemu zostaną bez aktualizacji i sterowników. W praktyce oznacza to, że z komputera takiego nie będzie dało się korzystać.

W efekcie, jeśli planowałeś wymianę komputera i chcesz korzystać ze starszych wersji systemu Windows, musisz kupić komputer z procesorem AMD lub z układem Intela starszym niż Intel Core 6. generacji. W praktyce oznacza to, że kupując model z procesorem Intel należy wybrać układ, którego oznaczenie zaczyna się od cyfry 5 lub niższej. Procesorem takim może być Core i5-5200, Core i3-4100, ale nie Core i5-6600.

REKLAMA

Warto o tym pamiętać, jeżeli lubisz korzystać ze starszego oprogramowania lub ze względu na brak kompatybilności używanych programów z nowymi systemami musisz korzystać ze starszych wersji okienek.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA