Ekskluzywne treści to coś więcej niż zakaz publikacji swoich piosenek u konkurencji - mówi nam Pål Bråtelund z Tidala

Lokowanie produktu: Audio Video Show

Gdyby muzyka i rynek nowych technologii były prostymi, przecięłyby się one w jednym punkcie, którym jest streaming. Omawiając rynek serwisów strumieniujących muzykę nie sposób nie wspomnieć o Tidalu, który nie tylko oferuje najwyższą jakość muzyki spośród tego typu usług, ale też kilka dni temu mocno zaznaczył swoją obecność w Polsce podpisując ważne partnerstwo z Play’em. Dlatego wraz z Maćkiem Gajewskim zdecydowaliśmy się porozmawiać z Pålem Bråtelundem, przedstawicielem Tidala, o obecnej kondycji i przyszłych planach tego serwisu.

07.11.2015 17.58
tidal w play za darmo

Maciej Gajewski i Dawid Kosiński, Spider’s Web: Za co odpowiadasz w Tidal?

Pål Bråtelund, menadżer do spraw partnerstw w Tidal: Odpowiadam za strategiczne partnerstwa. Przede wszystkim zajmuję się współpracą w zakresie dźwięku wysokiej jakości. Co za tym idzie, w dużej mierze kontaktują się z firmami odpowiedzialnymi za produkcję sprzętu i oprogramowania. Staram się, by Tidal współpracował z jak największą liczbą różnego rodzaju sprzętów.

Czy zamierzacie rozszerzyć dostępność Tidala na inne platformy, takie jak Xbox One lub PlayStation 4 i Apple TV? W końcu to za pomocą takich sprzętów coraz częściej słuchamy muzyki w domu.

Tak pracujemy nad tym. Nasza strategia przewiduje się pojawienie na jak największej liczbie urządzeń. Niestety nie mogę powiedzieć, kiedy konkretnie Tidal pojawi się na różnego rodzaju platformach. Uchylę tylko rąbka tajemnicy i powiem, że niebawem możecie spodziewać się aplikacji Tidal na Chromecast. Stworzenie aplikacji na wymienione platformy jest zdecydowanie trudniejsze i w niektórych przypadkach zajmuje więcej czasu.

Czy masz na myśli Apple TV? Czy Tidal ma problemy z pojawieniem się na tej platformie z powodu niedawnej premiery usługi Apple Music?

Tak, moja poprzednia wypowiedź dotyczy zwłaszcza sprzętu jednej firmy, która nie tak dawno wystartowała z własną usługą muzyczną. Nie są to jednak duże problemy i nie jest tak, że pojawienie się Tidala na Apple TV jest niemożliwe. Po prostu w tym konkretnym przypadku proces ten zajmuje więcej czasu. Jesteśmy pewni, że prędzej czy później pojawimy się na wszystkich najważniejszych urządzeniach dostępnych na rynku. Jak na razie nie spotkalibyśmy z platformą, na której chcielibyśmy i nie moglibyśmy zaistnieć.

Zajmujesz się przede wszystkim muzyką najwyższej jakości. To ogromna zaleta Tidala, ale nie zapominajmy, że zdecydowana większość osób używających strumieniowania nie ma dostępu do sprzętu wysokiej jakości i nie zamierza słuchać muzyki w formatach bezstratnych. Czemu zwykli użytkownicy powinni wybrać Tidala, a nie konkurencyjne serwisy?

Zwykli użytkownicy to moi ulubieni klienci. Zadaniem Tidala nie jest dotarcie wyłącznie do fanów najlepszego brzmienia, którzy są w stanie wydać na system udźwiękowienia kilkaset tysięcy złotych. Chcemy trafiać do każdego. Zdajemy sobie sprawę z tego, że zdecydowana większość użytkowników słucha muzyki na słuchawkach, jednak część z nich z czasem może uznać, że nie zadowala ich ta forma konsumpcji muzyki i kupią lepsze słuchawki lub głośniki, zaczną coraz bardziej ulepszać sprzęt, może w końcu staną się audiofilami.

Chcemy, by Tidal mógł towarzyszyć im w ciągu całej ich muzycznej podróży. Naszą misją nie jest sprawienie, by wszyscy ludzie stali się audiofilami. Po prostu chcemy by każdy człowiek, w tym audiofil, mógł na własnej skórze odczuć dobrodziejstwa wynikające z używania streamingu.

Muzyka w najwyższej jakości jest dostępna wyłącznie w najdroższym planie abonamentowym, którego koszt jest znacznie wyższy niż w przypadku konkurencji. Ile osób zdecydowało się na korzystanie z niego?

Byliśmy wyjątkowo zaskoczeni popularnością tego typu usługi. Odkąd nasza firma zmieniła właściciela i nazwę, liczba użytkowników Tidala wzrosła o ponad pół miliona osób, ale aż 45% z tych osób ma najwyższy abonament umożliwiający słuchanie muzyki w najwyższej jakości. Spodziewaliśmy się o wiele niższego wyniku.

Już kilkanaście procent nowych użytkowników korzystających z tej usługi byłoby dobrym wynikiem, więc nasze aktualne rezultaty możemy uznać za nieziemskie. Mogę zatem powiedzieć, że znacząca część naszych użytkowników korzysta z najwyższego abonamentu.

Zauważyliśmy, że na Tidalu nie ma wielu popularnych wykonawców, takich jak Rammstein oraz Metallica, brakuje też niektórych polskich wykonawców. Czy Tidal robi coś, by pozyskiwać ekskluzywne treści? Czy może po prostu skupia się na tworzeniu jak najszerszej biblioteki utworów?

W Tidal cały czas pojawiają się ekskluzywne treści. Współpracujemy z 20 najpopularniejszymi artystami na świecie, którzy cały czas dostarczają nam ekskluzywne informacje i treści. Przykładowo, w piątek Coldplay ogłosił powstanie nowego albumu. Z tej okazji w następny weekend odbędzie się specjalny pokaz transmitowany właśnie przez Tidal.

Nie staramy się za to, by artyści umieszczali swoje utwory wyłącznie u nas. Wiele osób myśli, że ekskluzywność w branży muzycznej oznacza zakaz publikacji swoich utworów u konkurencji. My wolimy dać użytkownikom tę samą muzykę, dostęp do prób, zakulisowych materiałów, transmisji na żywo i dodatkowych materiałów wideo. W naszym odczuciu właśnie to są treści ekskluzywne.

Masz coś więcej do powiedzenia dla polskich użytkowników Tidala? Jakieś plany na przyszłość?

Cieszymy się, że jesteśmy w Polsce i zdobywamy tu nowych użytkowników. Jest to bardzo duży rynek, który jest coraz częściej doceniany przez firmy dostarczające treści cyfrowe. Wygrywając w Polsce zdobywa się ogromną liczbę użytkowników. Dlatego zdecydowaliśmy się na zawarcie partnerstwa z operatorem Play, dzięki któremu liczba użytkowników Tidala w Polsce powinna zauważalnie wzrosnąć.

Nasz serwis ma szansę na rozwój, ponieważ Polacy oczekują dostępu do materiałów muzycznych w wysokiej jakości. Można to zauważyć odwiedzając chociażby te targi. Oprócz ogromnej liczby fanów dźwięku widzę tu wiele startupów, które mają ogromny potencjał i wiele z nich w ciągu 5 lat stanie się bardzo dużymi firmami. Wystarczy wycieczka po tych targach, by dostrzec, że Polska i polski rynek muzyczny bardzo dynamicznie się rozwijają. Grzechem byłoby nie prowadzić tu działalności.

Dziękujemy za rozmowę.

Również dziękuję i do zobaczenia!

Audio Video Show 2015 trwa!

Jeżeli chcecie poznać inne ciekawe osoby ze świata muzyki i i zagłębić się w świat najlepszego brzmienia, serdecznie zapraszam do odwiedzenia wystawy Audio Video Show 2015. Cena wejściówki na imprezę nie jest wygórowana, bo wynosi 30 zł za jeden dzień lub 40 zł za trzydniowy karnet. Osoby do lat 16 wchodzą na teren imprezy za darmo. W cenie każdego biletu można odwiedzić wszystkie trzy lokalizacje targów (Stadion Narodowy, Hotel Golden Tulip oraz Hotel Radisson Blu Sobieski). W miejscach tych znajduje się łącznie 145 sal wystawowych, 135 wystawców i jest prezentowanych 500 marek. Więcej informacji na temat imprezy znajdziecie w moim tekście z otwarcia wystawy oraz na stronie internetowej tego wydarzenia.

Czytaj również:

Lokowanie produktu: Audio Video Show
Najnowsze