REKLAMA

Snapchat ma wyjątkową niespodziankę dla Polaków - użytkownicy zadecydują, jak polskie miasto zobaczy cały świat

Nie każdy korzysta ze Snapchata, nie każdy lubi ten serwis, nie każdy docenia treści, które w nim się pojawiają. Nie da się jednak zaprzeczyć jednemu - ta niepozorna aplikacja stała się już nie tylko globalnym fenomenem, ale po prostu nowym sposobem komunikacji dla wielu osób. Także w Polsce, co nie umknęło uwadze twórcom tego serwisu, którzy zdecydowali się przygotować dla Polaków specjalną niespodziankę. 

13.10.2015 13.04
Snapchat większy niż Twitter
REKLAMA
REKLAMA

Tak, być może wasi znajomi nie korzystają ze Snapchata, ale nie znaczy to, że w Polsce nikt nie "snapuje". Wręcz przeciwnie - znikające zdjęcia i filmiki przesyła sobie w naszym kraju ponad milion użytkowników. Może i nie tak wiele, patrząc na to, ilu użytkowników ma Snapchat na całym świecie, albo ilu użytkowników zgromadził w Polsce Messenger i Facebook, ale i tak wynik ten robi wrażenie. Szczególnie przy podejściu większości osób, które twierdzą, że to tylko "zabawka dla najmłodszych".

Co więc przygotował dla polskich użytkowników Snapchat?

Jak poinformował nas jeden z Czytelników, popularny na całym świecie serwis zdecydował się wyróżnić Polskę, a właściwie jedno, konkretne polskie miasto - Kraków. Przez najbliższy czas to właśnie stolica województwa małopolskiego będzie promowana w ramach tzw. "Life".

Oznacza to, że w zakładce "Stories", czyli jednym z głównych źródeł nowych, ważnych treści (poza tymi od naszych znajomych), wszyscy użytkownicy Snapchata odnajdą odnośnik prowadzący właśnie do wybranych "snapów" utworzonych na terenie Krakowa. W ten sposób utworzona zostanie wirtualna wizytówka miasta, składająca się tylko i wyłącznie z materiałów nadsyłanych przez użytkowników. To od nich zależy, jakie elementy miasta chcą pokazać, o czym opowiedzieć, albo co skrytykować.

Jak dokładnie działają Live Stories (w tym przypadku w odmianie Life)? Według oficjalnego opisu, użytkownicy którzy znajdują się w danym mieście (konieczne jest więc posiadanie aktywnych usług lokalizacji) po zarejestrowaniu materiału mają opcję dołożenia swojej cegiełki do snapchatowej historii. Te obrazy ostatecznie składają się na "historię opowiedzianą przez społeczność z wielu różnych punktów widzenia". Ciekawe, trudno zaprzeczyć.

Oczywiście nadsyłane treści są moderowane.

Przyznaję zresztą, że choć sam niespecjalnie chętnie korzystam ze Snapchata, to Live Stories z Budapesztu, który w tej serii poprzedzał Kraków, potrafią być naprawdę ciekawe.

Krótkie, pomysłowe, sympatyczne, pokazujące fragmenty miasta wraz z odpowiednim komentarzem, albo w podobnej formie opisujące fragmenty jego historii. Nic, czego nie dałoby się nie znaleźć w Internecie pod hasłem "Budapeszt" (przynajmniej ja na nic takiego nie trafiłem), albo w programie poświęconym temu miastu, ale na kilka minut szybkiego oglądania - w sam raz.

REKLAMA

Do odpowiedniej zakładki można dotrzeć przesuwając palec na ekranie głównym z lewej do prawej i klikając w ikonkę z nazwą miasta. Oczywiście można też samodzielnie dodawać do niej treści - w końcu o to w tej całej zabawie chodzi. Wystarczy po zarejestrowaniu treści "zgłosić" ją do odpowiedniej "Historii".

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA