To bezdyskusyjnie największa fuzja w historii świata tech - Dell kupił drugiego giganta

Jeden z największych graczy na rynku komputerów PC właśnie przejmuje jedną z największych firm storage’owych za sumę 67 mld dol. Według umowy, EMC zniknie i stanie się częścią Della, który jest w rękach prywatnych. Jest jednak pewno zastrzeżenie: VMware, którego EMC posiada pakiet kontrolny, pozostanie oddzielną spółką publiczną. Posiadaczem pakietu kontrolnego stanie się, rzecz jasna, Dell. Jak czytamy w liście otwartym od Michaela Della, dyrektora generalnego firmy Dell, fuzja ta ma na celu wykreowanie potężnego lidera świadczącego usługi i sprzedającego produkty korporacjom. W fuzji pomogli inwestorzy z Silver Lake.

Dell kiedyś był numerem jeden na rynku komputerów osobistych, ale i teraz radzi sobie znakomicie na trzecim miejscu, mimo iż wyprzedziły go Lenovo i HP. Ma jednak coraz większy problem w związku z tak zwaną erą post-PC, w której dynamika sprzedaży usług, telefonów komórkowych i tabletów jest znacznie bardziej obiecująca, niż ta związana z samymi komputerami. Dlatego też ponad dwa lata temu Dell postanowił się wykupić i stać się na nowo firmą prywatną, co kosztowało Michaela Della i sprzyjających mu inwestorów z Silver Lake 24,4 mld dol. Dwa miliardy dolarów pożyczył mu Microsoft.

Co ciekawe, Dell stosuje dokładnie odwrotną strategię niż jego największy konkurent, firma HP. W czasie gdy HP dzieli się na dwie firmy, Dell z kolei konsoliduje się z EMC. Patrząc po historii porażek HP (jak kupno firmy Compaq), strategia Della wydaje się być tą gorszą. Daleko mi jednak do wyrażania jakichkolwiek wartościujących tę fuzję opinii: brakuje mi wiedzy i kompetencji.

Ciekawią mnie też dalsze losy VMware, który może okazać się znacznie cenniejszym zasobem niż sam EMC. O tym jak bardzo jest to istotne świadczą wypłaty dla akcjonariuszy EMC: otrzymają oni około 33,15 dolara za akcję, z czego 24,05 dolara związana jest z VMware.