NASA: na Marsie jest woda! Co to oznacza dla nas i dla życia na Czerwonej Planecie?
Mars wyobrażamy sobie zazwyczaj jako suchą pustynię o czerwonym niebie. Te wyobrażenia są podsycane przez filmy i książki - wystarczy przypomnieć niedawny film Disneya "John Carter", nakręcony zresztą według książki "Księżniczka Marsa".
Wiele jednak wskazuje, że powinniśmy zacząć zmieniać nasze myślenie o Marsie, jako o suchej pustyni. Już od pewnego czasu znajdowano poszlaki wskazujące na istnienie na tej planecie wody, jednak dopiero teraz zaobserwowano wodę w stanie płynnym. Od kilku dni NASA podsycała atmosferę, zapowiadając ważne wiadomości związane z Marsem na poniedziałek. Wszyscy spodziewali się właśnie tego co nastąpiło: potwierdzenia istnienia na Czerwonej Planecie wody.
Mars Reconnaissance Orbiter, krążąca wokół Marsa sonda, zaobserwował za pomocą spektrometru spływającą po zboczach gór mocno zmineralizowaną wodę. Intensywność spływania podlega wahaniom związanym z marsjańskimi porami roku.
Co to jednak oznacza i jakie konsekwencje ma to odkrycie? Czy automatycznie oznacza to okrycie życia?
Nie. Choć formy życia jakie znamy, potrzebują wody, to odkrycie wody niekoniecznie musi oznaczać odkrycie życia. Oznacza tylko, że spełniony jest jeden z niezbędnych warunków.
Czy oznacza to łatwiejszą kolonizację Marsa?
Tak. Woda, choć mocno zanieczyszczona solami mineralnymi, może być odfiltrowana i użytkowana przez ewentualnych marsjańskich osadników. Dodatkowo, woda składa się z pierwiastków, których używamy do produkcji paliwa rakietowego: czyli z tlenu i wodoru. Oznacza to że Mars może stać się miejscem przesiadkowym do lotów w dalsze regiony kosmosu. Ważna jest również możliwość uzyskiwania niezbędnego do życia tlenu.
Jak to możliwe że zaobserwowano na zboczach spływającą wodę, skoro na Marsie jest tak zimno?
Mimo że na Marsie panują bardzo niskie temperatury (-23 stopnie Celsjusza możemy uznać za marsjańskie lato), to zaobserwowana woda jest bardzo mocno zasolona przez znajdujące się w marsjańskiej glebie sole mineralne. Przypomina to zjawisko posypywania solą naszych dróg, aby zapobiec tworzeniu się zlodowaceń. Tym sposobem woda, mimo że mająca temperaturę poniżej zera stopni, wciąż jest płynna - lub raczej półpłynna.
Co to oznacza dla badań Marsa? Jakie są kolejne kroki w poznawaniu Czerwonej Planety?
Kolejnym krokiem dla NASA jest misja lądownika InSight w 2016 roku (tego, który zawiezie nazwiska chętnych osób na Marsa) oraz łazika marsjańskiego w 2020 roku. NASA będzie próbować ustalić tak trasę łazika, aby pobrać próbki z miejsc zawierających wodę, równocześnie starając się nie zanieczyścić ich bakteriami przywiezionymi z Ziemi.
A w latach 30-tych 21. wieku, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, na powierzchni Marsa wyląduje pierwsza załogowa wyprawa, a pierwszy Ziemianin odbije na jego gruncie ślad swojej stopy. To już w sumie niedługo!
