REKLAMA

Noc „spadających gwiazd” - przygotuj się i zrób świetne zdjęcia!

11.08.2015 19.08
Noc „spadających gwiazd” - przygotuj się i zrób świetne zdjęcia!
REKLAMA

W nocy ze środy na czwartek (z 12 na 13 sierpnia) warto spojrzeć w niebo. Tej nocy wypada maksimum roju Perseidów, dzięki czemu zobaczymy na niebie nawet do 100 spadających meteorytów na godzinę! Ten niesamowity spektakl warto sfotografować. Zobacz, jak to zrobić.

REKLAMA

Niezwykły spektakl na niebie będziemy mogli zaobserwować w nocy z 12 na 13 sierpnia. Ziemia przetnie wtedy warkocz komety 109P/Swift-Tuttle, pełen pyłów i okruchów skalnych. Po wejściu w atmosferę ziemską wszystkie te odłamki zaczną się gwałtownie spalać, co będziemy mogli zaobserwować jako tzw. „spadające gwiazdy”, czyli rój meteorów, zwanych Perseidami.

Jaki sprzęt będzie potrzebny do fotografowania nocy Perseidów?

Niestety fotografia nocna jest bardzo wymagającą dziedziną, więc w tym wypadku niezbędny będzie dość zaawansowany sprzęt. Warunki są dwa: aparat musi generować jak najmniejsze szumy i musi umożliwiać manualną zmianę nastaw. Z tego względu najlepiej sprawdzą się lustrzanki bądź bezlusterkowce. Można też powalczyć zaawansowanym kompaktem z dużą matrycą, ale typowe „małpki” oraz smartfony zostawiłbym w domu. Zamiast tracić czas na zrobienie nimi zdjęć, lepiej podziwiać noc Perseidów gołym okiem.

Ustaliliśmy więc, że najlepiej sprawdzi się aparat z wymienną optyką. Kolejna ważna kwestia to obiektyw. Najbardziej spektakularne efekty będzie można uzyskać przy pomocy szkiełka szerokokątnego, które złapie w kadrze bardzo szeroki fragment nieba, dzięki czemu będziemy mieć większą szansę na uchwycenie „spadającej gwiazdy”.

perseidy

Dla aparatów z matrycą APS-C powinny sprawdzić się obiektywy pokroju 10-20 mm, a do pełnej klatki optymalnym wyborem byłby 14-24 mm. Poza tym, im jaśniejszy obiektyw, tym lepiej. Jeśli dysponujesz tylko kitowym obiektywem pokroju 18-55 mm (lub 28-70 dla pełnej klatki), nie zniechęcaj się. Na jego najszerszym kącie również możesz zrobić świetne zdjęcie.

Nie zapomnij też o statywie, który w tym wypadku będzie niezbędny. Bardzo pomocny okaże się też pilot zdalnego sterowania.

Gdzie fotografować?

Im dalej od miasta, tym lepiej. W centrach miast z pewnością nie uda nam się sfotografować nieba. Nawet jeśli wybierzemy się na tereny podmiejskie, które są nieoświetlone, zanieczyszczenie światłem może być widoczne na zdjęciach. Najlepiej będzie udać się minimum 10 km poza obszar zabudowań. Musimy też uważać, by nie mieć w kadrze latarni, czy np. świateł aut jadących ulicą. Jeśli chodzi o kadr, warto umieścić w nim jakiś element terenu, np. drzewo lub wzgórze.

Jak ustawić aparat, by zrobić najlepsze zdjęcia?

Fotografowanie nocnego nieba jest dość nietypowym przedsięwzięciem. Automatyka aparatu najprawdopodobniej na nic się nie zda, dlatego lepiej będzie ustawić aparat w trym M. Musimy też zrezygnować z autofocusa. Wiem, brzmi to strasznie, ale w praktyce jest banalnie proste.

Pierwsza sprawa to ostrość. Musimy zrezygnować z autofocusa, gdyż będzie zbyt ciemno, by aparat poprawnie ustawił ostrość. Wymuszamy więc manualne ustawienie ostrości i ustawiamy pierścień ostrości na nieskończoność. Warto zrobić zdjęcie testowe i obejrzeć je na maksymalnym powiększeniu. W niektórych obiektywach nieskończoność jest na około milimetr lub dwa przed końcem zakresu pierścienia ostrości, a ustawienie pierścienia do oporu zaowocuje lekko rozmytym zdjęciem.

Druga sprawa to ekspozycja. Działamy w trybie manualnym, a więc musimy dojść do idealnego rezultatu metodą prób i błędów. Wszystko zależy od miejsca, z którego fotografujemy oraz od obiektywu. Polecam zacząć od ustawienia czasu naświetlania na 30 sekund, a czułości ISO na 1600. Dla nowych aparatów taka czułość nie jest problemem.

Została nam tylko przysłona obiektywu. Jeśli masz jasny obiektyw (f/1.4, f/1.8), warto przymknąć go do f/2.0 lub f/2.8. Szkiełko złapie mniej światła, ale zdjęcie będzie znacznie ostrzejsze. Jeśli masz obiektyw kitowy ze światłem f/3.5 na szerokim kącie, nie przymykaj go jeszcze mocniej. Wartości przysłony ciemniejsze od f/3.5 mogą być niewystarczające do uzyskania dobrze naświetlonego zdjęcia.

Wykonaj zdjęcie na takich parametrach i oceń, czy odpowiada ci poziom jasności. Jeśli jest zbyt jasne, zmniejsz czułość ISO. Pamiętaj, że im niższe ISO, tym lepszą jakość zdjęcia uzyskasz. Jeśli zdjęcie jest za ciemne, wydłuż czas naświetlania stosując tzw. „czas B” (Bulb). W tym trybie pierwsze naciśnięcie spustu migawki rozpoczyna ekspozycję, a drugie ją kończy. Nieoceniony może okazać się pilot zdalnego sterowanie, dzięki któremu nie poruszysz aparatu podczas ekspozycji.

Warto też fotografować w trybie RAW, bowiem takie pliki wybaczają znacznie więcej błędów.

A co jeśli nie chcesz mieć „zwykłego” zdjęcia Perseidów?

Porady z poprzednich akapitów pozwolą uzyskać poprawne zdjęcie, ale możesz pójść krok dalej i stworzyć coś unikatowego. Ciekawym pomysłem jest zdjęcie wykonane w technice „star trails”, będące sklejką z kilkudziesięciu lub nawet kilkuset ekspozycji.

6968576316_1643d70346_k

Na takiej fotografii można pokazać ruch obrotowy Ziemi. Gwiazdy na niebie będą tworzyć okręgi, które będą przecięte przez proste linie spadających meteorytów. Dzięki temu można uzyskać naprawdę spektakularny efekt.

Aby wykonać takie zdjęcie, najlepiej posłużyć się trybem timelapse. Niestety nie każdy aparat nim dysponuje. Jeżeli twój korpus to potrafi, ustaw czas ekspozycji na 30 sekund, a interwał na niewiele więcej, czyli np. na 31 lub 32 sekundy. Dzięki temu aparat będzie wykonywał kolejne zdjęcie tuż po skończeniu poprzedniego. Ważne, żeby przerwa między kolejnymi zdjęciami była jak najkrótsza, bowiem w innym wypadku ślady gwiazd będą poprzerywane.

Im więcej wykonasz zdjęć w tym trybie, tym lepiej. Następnie musisz je złożyć do jednego kadru. W tym celu dobrze sprawdzi się darmowy program Startrails.

Powodzenia! Jeśli uda ci się zrobić ciekawe zdjęcie, pochwal się nim w komentarzach.

REKLAMA

* Zdjęcie w nagłówku: Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA