REKLAMA

Różnica między Apple Watchem 38 mm i 42 mm jest znacznie większa, niż się spodziewałem

Z najnowszego akcesorium do iPhone’a, czyli pierwszego w ofercie firmy z Cupertino inteligentnego zegarka, korzystam już od ponad miesiąca. Kilka dni temu wymieniłem swój egzemplarz na nieco większy model. Poznałem też jeden jedyny sposób na pozbycie się problemów z długością czasu pracy tego urządzenia z dala od gniazdka.

03.06.2015 18.34
Różnica między Apple Watchem 38 mm i 42 mm jest znacznie większa, niż się spodziewałem
REKLAMA
REKLAMA

Ze względu na problemy z dostępnością Apple Watchy już w kilka minut po premierze, zamówiłem dla siebie zegarek w rozmiarze koperty 38 mm z zielonym paskiem. Nie był to mój pierwszy wybór, ale niestety upatrzony przeze mnie model kilka minut po dziewiątej nie był już dostępny.

Problemy z zamówieniem

apple-watch

Po wizycie w londyńskim Apple Storze jeszcze przed premierą zegarka już wiedziałem, że znacznie bardziej do gustu przypadł mi większy zegarek z kopertą 42 mm w kolorze Space Gray. Odebrałem zielony zegarek i cierpliwie czekałem na realizację zamówienia na większego Watcha.

Po miesiącu od premiery niemiecki Apple Store zrealizował moje zamówienie i odebrałem większy zegarek. Zgodnie z oczekiwaniami odtwarzanie kopii zapasowej zapisywanej na iPhonie na nowym Apple Watchu trwało zaledwie kilka minut.

Różnica między dwoma zegarkami

Zrobiłem aktualizację oprogramowania do wersji 1.1, założyłem zegarek na nadgarstek w miejsce poprzedniego egzemplarza i używałem go tak samo, jak poprzedniego. Różnica pomiędzy dwoma rozmiarami zegarka w praktyce nie jest tak duża, jak mi się wydawało.

Większy zegarek w czarnym kolorze co prawda lepiej wygląda na moim nadgarstku, ale w kwestii odczytywania powiadomień, poczty i sprawdzania wydarzeń w kalendarzu nic się nie zmienia. Na ekranie mieści się tyle samo linijek tekstu, a litery są po prostu ciut większe.

Różnicę miedzy Apple Watch 38 mm i 42 mm widać dopiero po jakimś czasie.

Samo Apple przyznaje, że mniejszy zegarek 38 mm krócej pracuje z dala od gniazdka od Apple Watcha 42 mm. Nie spodziewałem się jednak, że różnica w praktyce będzie tak ogromna. Do tej pory krótki czas pracy był dla mnie jedną z największych uwag wobec tego akcesorium.

Po kilku dniach spędzonych z większym Apple Watchem już rozumiem recenzentów wersji 42 mm, którzy nie mieli uwag co do czasu pracy z dala od gniazdka. Okazuje się, że większy zegarek pracuje o dobrych kilka godzin dłużej, niż jego mniejszy brat.

Apple Watch Sport 38 mm kilkukrotnie rozładował mi się przed pójściem spać. Wielokrotnie zdejmując go z nadgarstka widziałem powiadomienie sugerujące przejście w stan oszczędzania energii. Zdążyłem się do tego przyzwyczaić, ale nie tak powinien działać inteligentny zegarek.

Mniejszy zegarek zwykle pracował około 18 godzin. W przypadku Apple Watcha Sport 42 mm po 24 godzinach pracy bez przerwy - w tym pięciu godzinach aktywności zegarka - została jeszcze jedna czwarta pojemności akumulatora w zapasie. To zwyczajnie wystarczająco.

REKLAMA

Taki wynik zupełnie zmienia to, jak patrzę na smartwatcha od Apple. Wygląda jednak na to, że niestety jedynym rozwiązaniem problemu z nieco za krótkim czasem pracy zegarka w wersji 38 mm jest wymiana akcesorium na większy model.

Może w takim układzie zacznę ładować Apple Watcha przed snem i będzie mi jeszcze służył za wibracyjny budzik?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA