REKLAMA

Wystarczy kilka groszy, żeby każdy smartfon zamienić w mikroskop

Z jakim największym problemem borykają się szkoły, szczególnie jeśli chodzi o przedmioty przyrodnicze? Moim zdaniem jest to brak dobrych pomocy naukowych. W szczególności takich, które zachęciłyby uczniów do zdobywania wiedzy i własnoręcznego eksperymentowania.

13.05.2015 10.56
Wystarczy kilka groszy, żeby każdy smartfon zamienić w mikroskop
REKLAMA
REKLAMA

Jednym z instrumentów naukowych które doskonale zachęcają do poznawania świata jest mikroskop. Na przykładzie własnych dzieci widzę, jaka to dla nich frajda samemu przygotowywać preparaty które zastępnie ogląda się w powiększeniu. W tym celu nie jest nawet potrzebny instrument o dużym powiększeniu.

Jednak w szkolnych warunkach duże znaczenie na budżet.

Zakupione pomoce naukowe muszą spełniać wiele wymagań, i potrafią sporo kosztować, jeśli chce się postawić je na każdym biurku. Czy istnieje jakiś sposób na zapewnienie szkołom pomocy naukowych niskim kosztem?

dotlens1

Pewnym krokiem w tym kierunku jest wynalazek zaprezentowany niedawno przez badaczy z Uniwersytetu w Houston (Teksas, USA). Udało im się stworzyć tanią w produkcji (cena jest szacowana na około trzy centy) soczewkę, która, nałożona na kamerę niedrogiego smartfona, zamienia go w mikroskop.

Możliwości tak stworzonego instrumentu optycznego są wystarczające nie tylko do celów edukacyjnych, ale i do podstawowej diagnostyki medycznej w warunkach polowych. Autorzy badania, w ramach którego powstała soczewka, to zespół składający się z doktoranta Yu-Lung Sunga oraz dwóch absolwentów teksańskiego uniwersytetu.

dotlens2

Ciekawa jest technologia, w jakiej wykonano soczewki.

Przypominają one szkła kontaktowe - produkowane są poprzez zastygnięcie kropli przezroczystego polimeru w odpowiednio przygotowanej formie.

Do obudowy telefonu soczewka mocowana jest jak przyssawka - nie wymaga żadnego dodatkowego mechanizmu. Może być zdjęta bez problemu po użyciu. Używać jej można wielokrotnie.

W trakcie testowania wynalazku autorzy porównywali jakość uzyskanych obrazów ze standardowymi mikroskopami optycznymi. Wyniki były zadowalające - uzyskane powiększenia przypominały jakością te uzyskane za pomocą mikroskopu Olympus IX-70, który znajduje się na wyposażeniu wielu uczelni.

Naukowcy którzy pracowali nad soczewką, rozumieją że ręczne ich wytwarzanie nie jest optymalne pod względem kosztów. Dlatego postanowili rozpocząć zbiórkę crowd-fundingową w serwisie Kickstarter, próbując zebrać trzy tysiące dolarów na automatyzację produkcji. Można wesprzeć naukowców kwotą 1 lub 10 dolarów. W tym drugim pakiecie otrzymujemy dwa zestawy soczewek wraz z przesyłką również do Polski.

Nie obyło się bez powikłań prawnych - zbiórka została chwilowo zawieszona ze względów patentowych (czyżby uczelnia upomniała się o swoje prawa?), ale twórca kampanii informuje, że uzyskano ugodę i kampania powróci lada dzień.

REKLAMA

Aktualizacja: Zbiórka powróciła, znajduje się pod tym adresem.

Źródło: Houston University, Grafika główna pochodzi z ShutterStock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA