REKLAMA

Czy naprawdę tak musi wyglądać przygotowanie Polaków do życia w Sieci?

23 marca rusza kolejna edycja Tygodnia z Internetem, opatrzona hasłem "selfuj się kto może". A ja się pytam, czy tak ma wyglądać przygotowanie do życia w Sieci? Serio?

23.03.2015 17.12
Czy naprawdę tak musi wyglądać przygotowanie Polaków do życia w Sieci?
REKLAMA
REKLAMA

Inicjatywa "Tydzień z Internetem" to naprawdę ciekawe przedsięwzięcie. Przez 7 dni ludzie w różnym wieku, od młodzieży po seniorów mogą w ponad 200 placówkach w Polsce wziąć udział w ciekawych zajęciach, mających na celu przystosowanie do zmieniających się, cyfrowych realiów, nauczenie poruszania się po sieci i właściwego wykorzystania urządzeń, które - co tu dużo mówić - stały się nam niemalże niezbędne do normalnego życia.

Tegoroczny "Tydzień" cierpi jednak na rozdwojenie jaźni. O ile należy do jednego z najciekawszych od początku istnienia projektu, o tyle punkt zaczepienia, którym jest "selfowanie", woła o pomstę do nieba. Trzykrotną pomstę.

GOW2015_banner

Tydzień z Internetem, czyli Selfuj się kto może!

Spotkanie nastawione na naukę poruszania się po sieci dla najmłodszych i najstarszych użytkowników rozpoczynamy od... nauki robienia słit-fotek. Dokładnie tak. Według zaleceń programowych, prowadzący spotkanie powinien je rozpocząć od poświęcenia kilku minut na wytłumaczenie, czym jest selfie, pokazać słynne focie z łapci, które obiegły w ostatnim czasie Internet, a potem w kilku słowach wyjaśnić, jak zrobić "idealne selfie".

Niby wszystko fajnie - choć ja mogę się na to nie zgadzać, nie jestem w stanie polemizować z faktem, że plaga słit-foteczek jest nie do zatrzymania i na swój sposób stanowi ciekawą metodę zachęcenia do uważnego słuchania dalszej części programu.

Zastanawiam się jednak, czy naprawdę nie mamy ciekawszego zjawiska w cyfrowym świecie? Naprawdę, kurs nastawiony na naukę podstaw poruszania się po Internecie zaczyna się od nauki strzelania samojebek?

Szkoda, bo dalsza część programu jest naprawdę fajna i za nią należą się organizatorom gratulacje.

Dotychczas "Tydzień z Internetem" nieco odżegnywał się od technologii mobilnych, a przynajmniej nie kładł na nie takiego nacisku. W tym roku jest inaczej. Organizatorzy zdali sobie sprawę, że to właśnie ze smartfonów i tabletów korzystamy najczęściej wchodząc do Internetu.

selfie-selfi-zdjecie-foto

Szczególnie fajne wrażenie robi "alfabet", który przeprowadza uczestników spotkania przez najbardziej przydatne aplikacje i usługi. Świetnie! To naprawdę doskonały sposób na to, żeby uświadomić ludziom jak duży potencjał drzemie w ich urządzeniach, gdy wykorzystają sklep z aplikacjami i cyfrowy dostęp do treści.

Cieszy mnie fakt, iż w alfabecie znalazło się miejsce nie tylko dla aplikacji do obróbki zdjęć, nawigacji samochodowych, czy porównywarek cen, ale także takich rzeczy jak TED, Google Sky Map, czy Khan Academy. Dzięki temu zarówno młodzi, jak i starsi uczestnicy spotkań zobaczą, że smartfony to nie tylko urządzenia do dzwonienia i zabawy, ale naprawdę użyteczne narzędzia, pod warunkiem, że będą właściwie wykorzystane.

Zakoduj Selfie

Czyli Polska uczy się programowania. Kolejny, ogromny plus dla organizatorów. Choć daleko nam jeszcze do inicjatywy rozdawania komputerów jak na Wyspach Brytyjskich, dzięki użyciu bardzo prostego do opanowania programu "Scratch", łatwo będzie zachęcić najmłodszych użytkowników do samodzielnej zabawy programem po zakończeniu spotkań.

Ma on formę niemal w całości graficzną, a część programistyczna odbywa się za pomocą przesuwania bloczków z poleceniami. W ramach nauki uczestnicy stworzą prostą animację zwierząt grających w koszykówkę.

basketball_kot-side

I wszystko byłoby super, gdyby nie to nieszczęsne selfie, które jest tutaj wtrącone tak bardzo na siłę, że aż boli. Uczestnicy z pomocą aparatu, tabletu, lub smartfona mają zrobić sobie zdjęcie na wcześniej przygotowanym tle, z odpowiednimi rekwizytami, a następnie prowadzący spotkanie pokaże im, w jaki sposób fajnie je obrobić za pomocą prostych aplikacji.

Robienie sobie samojebek do wykorzystania na tło pisanego programu ma tutaj naprawdę niewielki sens. Czy nie lepiej byłoby po prostu przeprowadzić prosty kurs fotografii mobilnej, na którym zyskaliby wszyscy? Zamiast uczyć się łapać w kadrze własną twarz, może warto nauczyć kilku dobrych nawyków, żeby te "normalne" fotografie wyglądały lepiej? Podniosło by to z pewnością ogólną świadomość Polaków, jak powinno wyglądać dobre zdjęcie.

Ktoś przygotowując program zapomniał, że w telefonie bardziej istotna jest jednak kamera tylna, nie przednia i to z niej powinni się nauczyć korzystać uczestnicy spotkania.

Zawodowe Selfie

Zawodowe Selfie oraz Selfie Zawodowca to dwa programy, które szczególnie mi zaimponowały w tegorocznym "Tygodniu z Internetem". Stawiają bowiem na realne problemy, z którymi boryka się młody człowiek, wchodzący na rynek pracy. Podczas spotkań taki człowiek dowie się, jak ewaluować własne umiejętności, jakie umiejętności powininen posiadać zanim złoży swoje pierwsze CV, jak przygotować pierwsze CV - słowem, masa użytecznych informacji.

Co więcej, spotkania nie są nastawione stricte na pracę w szeroko rozumianym sektorze IT. Program ma pokazać, jakie umiejętności technologiczne potrzebne są dzisiaj w różnych zawodach, aby być konkurencyjnym na rynku pracy. Uświadamia, jak bardzo istotne w dzisiejszych czasach jest prowadzenie strony internetowej, list mailingowych, jak ważny jest e-commerce oraz jak należy dbać o własną markę w sieciach społecznościowych.

Najfajniejsze jest to, że nie kończy się na czczej gadaninie, a na praktycznym przygotowaniu. Uczestnicy nauczą się, jak zrobić sobie zdjęcie do CV, jak powinno wyglądać CV według różnych standardów, założą też swoje pierwsze konto na Golden Line oraz LinkedIn, czyli portalach społecznościowych dla profesjonalistów.

Przeprowadzą także "skillage test", czyli test umiejętności mający sprawdzić, czy są gotowi do wejścia na rynek pracy z obecnym "skillem".

Internet-dla-firm

Szkoda że i tutaj wkrada się robienie samojebek, które - co jak co - na szczęście jeszcze nie zdominowało rynków profesjonalnych i daj Boże, nie zdominuje. Kłóci się to okropnie z profesjonalizmem pozostałej części programu, bo czy naprawdę do profesjonalnie przygotowanego CV dodamy fotkę z łapki?

Dlaczego nie postawić na naukę podstaw fotografii produktowej, oraz tworzenia wizerunku firmy z pomocą dobrze wykonanych zdjęć? To naprawdę wykracza poza moje pojmowanie.

But first - let me take a selfie.

Pogratulowałbym pomysłodawcom tegorocznego "Tygodnia z Internetem", gdyby nie to nieszczęsne selfie. Robienie z samojebek jakkolwiek istotnego elementu obcowania z siecią trudno nazwać mądrym posunięciem, szczególnie w przypadku zajęć nastawionych na profesjonalne wejście na rynek pracy.

Ogólnie rzecz biorąc nie sposób jednak przecenić wartości takich inicjatyw. Choć jeden tydzień to naprawdę niewiele, to przynajmniej w jakimś stopniu podnosi świadomość użytkowników, zwłaszcza tych najmłodszych i tych w najbardziej zaawansowanym wieku.

Dopóki nie doczekamy się w szkołach przedmiotu "przystosowanie do życia w Internecie", dobrze mieć chociażby taką protezę prawdziwej edukacji w tym temacie.

REKLAMA

Oby tylko uczestnicy spotkań korzystali z wyniesionej wiedzy przez pozostałe 51 tygodni w roku. Niekoniecznie robiąc sobie selfie na każdym kroku.

*Część grafik pochodzi z serwisu Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA