REKLAMA

Sony wchodzi pełną siłą w Androida, ale to nie jedyne zmiany w Braviach

Telewizory firmy Sony na rok 2015 to bardzo wiele zmian, które powinni docenić zarówno fani obrazu wysokiej jakości, jak i zwykli „Kowalscy”, którzy chcą wygodnych i fajnych telewizorów. To mogą też być najlepsze implementacje Android TV na rynku!

10.02.2015 11.04
Sony wchodzi pełną siłą w Androida, ale to nie jedyne zmiany w Braviach
REKLAMA
REKLAMA

Sony zaprosił nas na prezentację swoich najnowszych telewizorów, które mają pojawić się w sprzedaży na przełomie zimy i wiosny. Już przeglądając same broszury na temat produktów widać jeden, dość oczywisty trend: przyszłość telewizorów to rozdzielczość 4K. Aż 12 modeli które wejdą do sprzedaży na polski rynek, a więc ponad połowa oferty, to urządzenia oferujące tą jakość obrazu.

Drugim widocznym od razu trendem jest… Android. Sony nie zamierza eksperymentować z innymi platformami jak Firefox OS czy, bądź co bądź, nadal otwarty Tizen. Wszystkie nowe Bravie, poza tymi najtańszymi, zostały wyposażone w system Android TV z nakładką Sony, uwzględniającą funkcję One-Flick Entertainment.

WP_20150209_14_15_19_Rich

Trzecią nowością, którą za chwilę omówimy szerzej, jest dołączenie do telewizorów z wyższej półki nowego procesora X1, który zarządza innymi układami przetwarzającymi obraz. X1 potrafi rozpoznać źródło treści (media strumieniowane, nośnik fizyczny, telewizja, itd.), rozdzielczość i zastosowany kodek i tak dopasować algorytmy przetwarzania obrazu w jego kolejnych etapach, by uzyskać jak najlepszy efekt.

X1 – magia czy marketingowa ściema?

Na to pytanie nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć bez możliwości przetestowania tych telewizorów w praktyce. Co więcej, nawet podczas prezentacji nie mogliśmy w pełni docenić walorów tego procesora, gdyż, jak nam wytłumaczył Sony, prezentowane nam urządzenia okazały się prototypami, których system operacyjny i firmware jest jeszcze strojony. W teorii jednak pomysł na X1 ma sens.

W świecie treści 4K, SD i HD, które są dystrybuowane strumieniowo, satelitarnie czy na nośnikach optycznych mamy do czynienia z bardzo dużą ilością standardów i jeszcze większą ilością kodeków. Nie istnieje więc jeden złoty algorytm na poprawę obrazu: nawet funkcja redukcji szumów działa na różne sposoby w zależności od zastosowanej metody kodowania obrazu. X1 to rozwiązanie tego problemu, przynajmniej w teorii.

Android TV w wyjątkowo wygodnym wydaniu

Sony zaprezentował nam też swoją wersję Androida TV, który zagości we wszystkich tegorocznych Braviach, poza najtańszymi modelami, pozbawionymi funkcji „Smart”. Oprogramowanie, które nam prezentowano, nie jest jeszcze ukończone i na tym opieramy swoje wrażenia. Niestety, musimy je opisać słownie, gdyż nie wolno było wykonywać zdjęć działającego interfejsu.

W dużym skrócie przypomina to standardowy interfejs telewizyjnego Androida wymieszany z… interfejsem Xboxa 360. Mamy tu więc jasne kolory i podzielone na grupy kafelki. W konsoli Xbox 360 nawigacja pomiędzy sekcjami odbywała się w poziomie, tu poruszamy się w pionie. System rozpoznaje polecenia głosowe wypowiadane mową naturalną, w tym w języku polskim, co próbowano nam zademonstrować, ale niestety… sieć bezprzewodowa odmówiła posłuszeństwa. Zapewniano nas jednak, że to działa, a my nie mamy powodów, by w to nie wierzyć.

WP_20150209_14_22_16_Rich

Android TV od Sony pozwala też na współpracę z innymi urządzeniami, co oznacza, że możemy wykorzystać nasz smartfon z Androidem czy iOS-em jako pilot zdalnego sterowania.

Całość sprawiała wrażenie czegoś bardzo wygodnego i intuicyjnego. Podstawowym problemem interfejsów Smart TV właściwie każdego producenta jest konieczność długiego przeklikiwania się przez różne elementy UI, by dostać się do tej funkcji, która nas interesuje. Wersja Android TV od Sony sprawiała wrażenie, jakby wszystko było od razu pod ręką. To jednak dokładniej ocenimy, jak dostaniemy jeden z telewizorów do testów.

Piękny high-end

Najdroższe Bravie, a więc te z serii X90C zostały zaprojektowane w stylistyce, którą Sony nazywa Floating Style. To oczywiście subiektywna ocena, ale telewizory te są po prostu przepiękne. Kwintesencja prostoty i elegancji. To, co możemy stwierdzić obiektywnie, to ich niesamowicie niewielka grubość.

Telewizory te mierzą raptem 4,9 mm grubości. Co więcej, choć są zgodne ze standardem VESA, można je również zawiesić na ścianie za pomocą autorskiego rozwiązania, które dzięki zastosowaniu nowego systemu chłodzenia, pozwala telewizorom praktycznie przylegać do ściany, na której wiszą. W efekcie mamy więc cieniutką wiszącą taflę prezentująca nam piękny obraz. Całość robi bardzo dobre wrażanie. A co z dostępem do portów w tym przypadku? Sony pomyślał i o tym: jego ścienne mocowanie pozwala odchylić telewizor od dolnej strony, zapewniając nam wygodny dostęp do złącz.

To nie koniec

REKLAMA

Oferta nowych Bravii prezentuje się bardzo interesująco. Usprawnień dokonano właściwie wszędzie: od algorytmów przetwarzania obrazu, przez unowocześnione systemy dźwiękowe aż po zupełnie nowe oprogramowanie. To ostatnie nas szczególnie intryguje, gdyż po prezentacji przez Sony odnosimy wrażenie, że to pierwsza firma, która w końcu stworzyła na tyle wygodny interfejs, że aż chce się go używać.

Nie znamy niestety cen nowych telewizorów, a to bardzo ważny czynnik przy ich ocenie. Cieszy nas jednak fakt, że X1 i Android TV będzie dostępny w prawie wszystkich sprzedawanych w tym roku Braviach. W najbliższej przyszłości omówimy w sposób bardziej szczegółowy zaprezentowane nam nowości. Z oceną tychże musimy się jednak wstrzymać na co najmniej dwa miesiące, wtedy bowiem możemy liczyć na pierwsze egzemplarze testowe, będące finalnymi produktami, a nie prezentowanymi prasie prototypami.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA