REKLAMA

Samsung przekroczył niebezpieczną granicę. Użytkownicy skarżą się na denerwujące reklamy w smart telewizorach

Nienawidzę oglądać filmów w telewizji. Jak możecie się domyśleć, przyczyną tego są reklamy przerywające filmy. Dlatego jeśli mam zdecydować się na seans w domowym zaciszu, najczęściej wybieram film zapisany na dysku twardym lub płycie DVD. Okazuje się jednak, że już niebawem nawet to może nie uchronić mnie przed wspomnianymi reklamami.

12.02.2015 12.00
Samsung przekroczył niebezpieczną granicę. Użytkownicy skarżą się na denerwujące reklamy w smart telewizorach
REKLAMA
REKLAMA

Świadczą o tym relacje użytkowników inteligentnych telewizorów Samsunga. Według nich inteligentne telewizory koreańskiej firmy od niedawna przerywają materiały wideo odtwarzane z dysku twardego za pomocą krótkich reklam. Dzieje się to co 20-30 minut, zupełnie tak jak w telewizji. Jedyną różnicą jest fakt, że wspomniany blok reklamowy jest znacznie krótszy i pozbawiony dźwięku, przez co jest mniej uciążliwy. Łatwo można jednak dojść do wniosku, że została tu przekroczona granica, która nigdy nie powinna nigdy zostać naruszona.

Problem pojawił się w aplikacjach takich jak Plex oraz Foxel TV.

Służą one między innymi do strumieniowania treści z dysku twardego na ekran telewizora. Przedstawiciele obu programów zapewnili jednak, że nie wprowadzali oni reklam do swoich programów i uważają zaistniałą sytuację za karygodną. Jako że Samsung oficjalnie nie skomentował tej sprawy, mogę jedynie domyślać się, że ktoś w koreańskiej firmie ktoś niechcący włączył reklamy we wszystkich programach. Także w tych, w których nie powinno to mieć miejsca.

samsung_tizen_powered_smart_tv

Nie zdziwiłbym się też, gdyby był to eksperyment Samsunga przeprowadzony w celu sprawdzenia nowych możliwości zarabiania na inteligentnych telewizorach. Sztuka ta jest niestety bardzo trudna, ponieważ użytkownicy nie chcą płacić za usługi wideo, a jeśli już to robią, płacą znanym w swoim środowisku, polecanym przez znajomych firmom, takim jak Netflix, Hulu oraz Amazon Prime. Nie powinno to nikogo dziwić, bo podobna sytuacja ma też miejsce na rynku strumieniowania muzyki. Mimo że jak grzyby po deszczu pojawiają się kolejne serwisy mające możliwości Spotify i Deezera, to większość użytkowników woli korzystać ze sprawdzonych wcześniej usług.

Jeśli faktycznie był to eksperyment, Samsung raczej nie będzie zadowolony z jego rezultatów.

Użytkownikom idea lokowania reklam przy każdej możliwej okazji wyjątkowo się nie spodobała. Łatwo można sobie wyobrazić, że gdyby Samsung zdecydowałby się na wprowadzenie takich reklam z premedytacją, użytkownicy inteligentnych telewizorów by nie byli z tego faktu zadowoleni, a ich sprzedaż mogłaby znacząco spaść. Oczywiście mogę tu przesadzać, ale wiem, że sam bym takiego telewizora w życiu nie kupił. W końcu nie po to oglądam film z dysku, by dodatkowo widzieć na siłę wepchnięte do niego reklamy.

REKLAMA

Nie mam problemu z oglądaniem spotów w telewizji i na stronach internetowych, bo praktycznie za nie nie płacę. Jednak gdy widzę reklamy chipsów, napojów i podpasek przed seansem w kinie lub na kosztującej 50 zł płycie DVD lub Blu-Ray, trafia mnie szlag. Jednak jeśli miałbym widzieć reklamy na moim telewizorze i w już kupionym przeze mnie filmie znajdującym się na dysku, coś byłoby tu nie tak.

Ale trudno, może nawet bym przeżył reklamę soku podczas oglądania nowych Avengersów. O wiele trudniej byłoby mi się pogodzić z nagraniem z rodzinnego wypadu przeplatanym reklamami środków na zaparcia. A znając polskie standardy reklamowe, takich spotów byłoby właśnie najwięcej.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA