REKLAMA

Apple nadal nie poprawił w OS X 10.10.2 Yosemite tych dwóch irytujących bugów

System OS X 10.10 Yosemite w moim przypadku sprawuje się świetnie i nie doświadczam żadnego poważnego błędu. System działa stabilnie, nic nie żre przesadnie baterii, a nawet Mail.app nie sprawia mi problemów. Miałem jednak nadzieję, że po wczorajszej aktualizacji poprawione zostaną dwa irytujące bugi w interfejsie systemu OS X. Niestety, przeliczyłem się.

28.01.2015 14.41
Apple nadal nie poprawił w OS X 10.10.2 Yosemite tych dwóch irytujących bugów
REKLAMA
REKLAMA

Aktualizacja do OS X 10.10 przebiegła u mnie pomyślnie i nie tęsknię za Mavericksem. Przypadł mi do gustu nowy interfejs, a praktycznie wszystko działa tak, jakbym tego oczekiwał. Niestety, mimo zainstalowania łatki do Yosemite oznaczonej numerami 10.10.2 nie poprawiono dwóch irytujących błędów.

Głupiejący pasek pobierania przy bardzo małych plikach

os-x-yosemite-bug-1

W systemie OS X znalazła się bardzo przydatna funkcja. Podczas pobierania plików z sieci mamy podgląd w Finderze oraz w docku na to, jak dużo jeszcze zostało do pobrania w formie paska postępu. Problem w tym, że w przypadku plików o małej wielkości i szybkiego łącza, pasek ten pojawia się… już po pobraniu pliku.

Plik jest już pobrany, ale wskaźnik pozostaje. Aby go usnąć z widoku Findera wystarczy zmienić nazwę pliku. W przypadku folderu dodanego do docka wystarczy na chwilę wyciągnąć ikonkę poza dock i umieścić ją ponownie. Wtedy problem znika. Nadal jednak mam żal do Apple, że nie usunął tego buga w OS X 10.10.2.

Przenoszenie karty z Findera do nowego okna zostawia artefakty na pulpicie

os-x-yosemite-bug-2

Nieco bardziej problematyczny jest bug związany z samym Finderem. Odpowiednik Eksploratora Windows w OS X ma niczym Safari pasek kart. Tak jak w przeglądarce, tak w Finderze można złapać jedną z kart i wyciągnąć ją do nowego okna. Nie korzystam jednak z tego rozwiązania, ponieważ Apple schrzanił ten mechanizm.

Po wyciągnięciu karty do nowego okna na pulpicie zostaje miniaturka, która nie reaguje na żadne komendy. Jedynym sposobem na usunięcie takiego “artefaktu” jest ubicie Findera - czy to przez menedżer procesorów, czy to przez wybranie odpowiedniej opcji po prawokliku myszą na ikonce Findera przytrzymując klawisz Option (Alt).

Kilka miesięcy i nadal brakuje fixa?

os-x-yosemite-bug-3

Apple zawsze słynął z dopracowania szczegółów. Jako jedna z niewielu firm mogła pochwalić się dbaniem nie tylko o to, by wszystko funkcjonowało jako-tako, ale też było przy tym miłe dla oka i dopracowane.

Ostatnio jednak coś zaczyna się psuć, a Apple jest kolejną firmą, która zamiast dopracować produkt do końca, wprowadza do na rynek jak tylko zacznie być chociaż trochę używalny. Nie widzę też szans na to, że w przyszłości to się zmieni.

REKLAMA

Wszyscy jesteśmy betatesterami…

*Grafika główna pochodzi z serwisu Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA