REKLAMA

Największy fan Wiedźmina doczekał się swojego NPC w trzeciej części gry

Czy gry komputerowe mogą ratować zdrowie? Jak najbardziej tak. Przykładem tego jest pewien gracz, który choruje na nieustającą migrenę. Co więcej, jak na razie nie wynaleziono leku na tę przypadłość. Pomimo brania dużych ilości medykamentów ból często nie chce ustępować. Wówczas zbawienne okazują się czytanie, przeglądanie Reddita oraz… granie.

14.11.2014 09.46
Największy fan Wiedźmina doczekał się swojego NPC w trzeciej części gry
REKLAMA
REKLAMA

Uśmierzenie bólu w ten sposób staje się możliwe, gdyż wspomniany gracz potrafi łatwo wciągnąć się w świat gry lub książki, przez co zapomina o bólu. Przeglądanie Reddita zostawia na chwile, gdy jest zbyt oszołomiony, by wykonywać wcześniej wymienione czynności. Jednak warto wspomnieć, że nie każda gra jest w stanie uśmierzyć ból. Tytuł taki musi mieć naprawdę wciągającą fabułę i autentyczny świat, być cyfrowym odpowiednikiem porządnej książki.

Do tytułów takich z całą pewnością należy Wiedźmin 2: Zabójcy Królów.

Z tego powodu wspomniany gracz wysłał do CD Projekt Red swoją historię i podziękował za grę, która była dla niego nie tylko rozrywką, ale też wybawieniem od bólu. Doczekał się on bardzo miłej odpowiedzi od studia. Była ona pełna zrozumienia, współczucia i zawierała kilka prezentów. Część z nich to kody umożliwiające darmowe otrzymanie gry Witcher Adventure Game Beta oraz komiksu Wiedźmin.

ZCkJtoch

Jednak to nie wszystko. Gracz ten doczeka się również swojego NPC, który pojawi się w nadchodzącej grze Wiedźmin 3: Dziki Gon. Trzeba przyznać, że jest to wspaniały prezent i bardzo dobra pamiątka, którą będzie można pochwalić się przed innymi. W końcu kto z nas może pochwalić się upamiętnieniem siebie w tytule, który niemal na pewno  przejdzie do klasyki gatunku? No właśnie, niemal nikt.

Oczywiście warto przypomnieć o kilku innych NPC, które mają upamiętnić prawdziwe postacie.

Jednym z nich może niedługo okazać się Robin Williams, który ma trafić do World of Warcraft jako NPC. W podobny sposób wyróżniony został Michel Kolter, pracownik Blizzarda, który zmarł w trakcie tworzenia World of Warcraft. Przy jednym z obelisków znajduje się grób jego postaci z wybitymi inicjałami MK, dodatkowo obok niego znajduje się uzdrawiacz o imieniu Kolter.

REKLAMA

Jednak szansę na otrzymanie swojego NPC w WoW-ie mają nie tylko zmarli. Żywym dowodem na to jest chłopak znany jako „Red Shirt Guy”, który podczas BlizzConu 2010 zauważył wiele drobnych rozbieżności w świecie gry. W świecie Warcrafta stał się on prawdziwą ikoną i twórcy gry postanowili uhonorować go swoim NPC o nazwie „Wildhammer Fact Checker”, który stoi obok Falstada Wildhammera – postaci, o którą „Red Shirt Guy” pytał i która dzięki niemu została przywrócona do świata gry. Żeby była jasność: nie przypomina on zbytnio swojego protoplasty, a jedynym elementem łączącym obie postaci jest czerwona koszulka.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA