REKLAMA

Prasa ma problem? To cyfrowe wydania są pogrążone w głębokim kryzysie

Co rozumiemy pod hasłem e-prasy? Dla mnie to elektroniczne wydania dostosowane do nowych urządzeń i nowych czasów. Rynek rozumie to trochę inaczej, dlatego prasę w sieci nie czeka nic dobrego.

08.10.2014 07.00
Prasa ma problem? To cyfrowe wydania są pogrążone w głębokim kryzysie
REKLAMA

Dystrybucja e-prasy przechodzi konsolidację, czytamy we wstępniaku obszernego artykułu na łamach Wirtualnych Mediów. Serwis informuje o przejęciu przez e-kiosk serwisu Nexto.pl. Tym samym na rynku cyfrowej prasy e-kiosk.pl i eGazety.pl kontrolują już 82,5% dystrybucji. Ruch, lider klasycznej dystrybucji prasy, pozbywa się Nexto, ponieważ nie ma na niego pomysłu, projekt nie był rozwijany i doczeka się fuzji z e-kioskiem.

REKLAMA

Tu jednak powinna być gwiazdka, ponieważ chodzi o dystrybucję w postaci plików PDF, Mobi oraz EPUB. W tę formę cyfrowej prasy nie wliczane są aplikacje dedykowane i własne formy sprzedaży oferowane przez poszczególne wydawnictwa i pojedyncze tytuły prasowe. To co tak właściwie oferują takie serwisy jak e-kiosk.pl, czy eGazety.pl to klasyczna prasa przerobiona na cyfrowy format. Można powiedzieć wręcz, że to gazety i czasopisma zeskanowane do PDF-ów. Nie ma mowy o interaktywności, pełnym dopasowaniu do nośnika - jest po prostu kopia klasycznego wydania.

Taka forma wydań ma dwie zalety.

Nie zajmuje zbyt wiele miejsca na urządzeniach przenośnych i szybko się ją pobiera, a także nie wymaga dodatkowych, dużych nakładów przy dostosowaniu do specyfiki tabletów, smartfonów, czy nawet ekranów komputerowych. Ze strony wydawnictw jest to pójście po linii najmniejszego oporu.

PDF-y nie są złą formą, często rzeczywiście są wygodne, bo możemy je otworzyć na czymkolwiek chcemy, z łatwością i bez większych problemów. Zdecydowanie bardziej wolę zwykły PDF, niż ten sam PDF wrzucony do brzydkiej dedykowanej aplikacji, nieaktualizowanej przez kolejne dwa lata.

Sytuacja na rynku e-prasy nie wydaje się być jednak ciekawa. Tam panuje prawdziwy chaos, który nikomu nie pomaga, a każdemu brakuje wizji jak temat cyfryzacji prasy pociągnąć dalej i zamienić go w rentowny biznes. Dla dużych wydawnictw e-kiosk.pl , czy eGazety.pl to tylko dodatek do druku i własnych systemów sprzedaży treści w sieci. Wirtualne kioski stanowią jednak ważny element dla egzystencji niewielkich tytułów. Te od teraz są skazane na pomysły i decyzje dwóch dużych dystrybutorów e-prasy.

E-prasa w Polsce raczkuje od lat i boryka się z licznymi problemami.

Brakuje wspólnych inicjatyw, aplikacje mobilne każdy tworzy dla siebie i nie robią one większej furory, w e-kioskach znajdziemy przede wszystkim zwykłe PDF-y, a serwisy zamknięte za paywallem też nie zyskują na szczególnej popularności.

Jeśli papierowa prasa jest pogrążona w kryzysie, to co powiedzieć o tej cyfrowej? Jeszcze na dobre nie zaczęła funkcjonować, a trapią ją problemy znacznie większe niż klasyczny rynek. W tym całym bałaganie czytelnicy po prostu sięgną po papierowe wydania, ściągną z chomika takiego samego PDF-a lub znajdą podobne treści w serwisach internetowych.

REKLAMA

W dodatku dostaną je zawsze aktualne.

Zdjęcie pochodzi z serwisu Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA