REKLAMA

To już oficjalne - lek na fragmentację Androida okazał się być nieskuteczny

Linia urządzeń Nexus, jak się okazało, ma się całkiem nieźle a pogłoski o jej wyciszeniu okazały się mocno przesadzony. Wygląda na to, że pomysłu Google na walkę z fragmentacją Androida za pomocą rodziny smartfonów Silver nie podchwycili po prostu producenci OEM, którzy nie zwietrzyli w tym dobrego interesu.

20.10.2014 15.47
To już oficjalne – lek na fragmentację Androida okazał się być nieskuteczny
REKLAMA
REKLAMA

Google w zeszłym tygodniu zaprezentowało nowego Androida, a wraz z nim kolejny sztandarowy smartfon w postaci ogromnego Nexusa 6 od Motoroli oraz tablet, którym jest HTC Nexus 9. Pamiętam jednak doniesienia sprzed kilku miesięcy, które wspominały o planowanym pozbyciu się linii urządzeń Nexus. Te sprzęty spełniły swoje zadanie.

Urządzenia Nexus były dla Google istotne z kilku powodów, ale nie chodziło tutaj o wielomilionową sprzedaż.

nexus-5-google-now-launcher-apk

Z początku Nexusy miały być sprzętami referencyjnymi dla programistów. Producenci od zawsze okraszali Androida swoimi nakładkami (i nadal to robią), a Google chciało przygotować sprzęt dla twórców aplikacji, by mogli programować na bazową platformę i dopiero później sprawdzać, jak działająca w czystym środowisku aplikacja zachowa się u poszczególnych producentów - a przynajmniej takie deklaracje płynące z Mountain View pamiętam,

Kolejne Nexusy były już znacznie bardziej medialne i trafiły do ofert operatorów. Ich szeroka dystrybucja nigdy nie była jednak dla Google priorytetem. W dniu premiery dostępność ograniczała się do wybranych państw za pośrednictwem sklepu Google Play, a późniejsza dystrybucja operatorska była realizowana jakby od niechcenia. Można domniemywać, że gigant z Mountain View nie chciał swoimi produktami o świetnym stosunku jakości do ceny rozzłościć partnerów OEM.

Partnerzy Google z kolei wyciągając pazurki.

nexus 6 nexus 9

Jak donosi bgr.com, plotki o zabiciu Nexusów i sprzętów typu Google Play Edition, czyli beznakładowych wydań smartfonów i tabletów z górnej półki dostępnych w sklepie Google Play, miały w sobie więcej niż ziarno prawdy. Problemem okazali się jednak producenci sprzętów z zielonym robotem, którzy nie podzielali wizji Google.

Wraz z premierą Androida 5.0 Lollipop spodziewaliśmy się dostarczenia na rynek zupełnie nowych urządzeń z line-upu o nazwie Android Silver. W odróżnieniu od budżetowców typu Android One miały to być zaprojektowane w zgodzie ze ścisłymi wytycznymi Google smartfony i tablety z górnej półki.

Android Silver miał wymagać od producentów wielu ustępstw.

android 5.0 lollipop

Nakładki na Androida mają za zadanie przywiązać użytkownika do danej marki. Przesiadka z np. HTC na Samsunga po kilku latach może być bardzo niewygodnym procesem dla użytkownika. Chociaż w obu przypadkach mamy do czynienia z tym samym systemem operacyjnym, to warstwa wizualna i aplikacje systemowe różnią się od siebie diametralnie. Nic dziwnego, że producenci nie chcą tego oddać.

Problem w tym, że w przypadku sprzętów Android Silver brak nakładki miał być jednym z głównym wymagań Google, który miał prowadzić do minimalizacji zjawiska fragmentacji Androida, która staje się coraz większym problemem. W tym miesiącu gigant z Mountain View nawet nie opublikował porcji nowych wykresów, ale biorąc pod uwagę dynamikę wzrostu KitKata jego udział w rynku jest nadal mizerny patrząc na datę jego premiery.

Android 5.0 Lollipop może zostać ciekawostką przyrodniczą.

nexus 6 moto

Nowa wersja Androida wnosi naprawdę wiele usprawnień dla użytkownika końcowego, ale większość z posiadaczy sprzętów z oprogramowaniem firmy Sergieja Brina i Larry’ego Page może o nich co najwyżej przeczytać w sieci i obejrzeć w akcji na YouTubie. Producentom OEM nie zależy na tym, żeby dostarczyć najnowszą wersję softu.

Oczywiście ze względów wizerunkowych kolejne firmy ogłaszają teraz, że ich sprzęt doczeka się aktualizacji. W przypadku niektórych mowa o topowych modelach, inne chcą rozszerzyć plany udostępnienia uaktualnień na nieco szerszy zbiór sprzętów. Problem w tym, że pierwszych wieści możemy spodziewać się dopiero na początku przyszłego roku.

Android Silver pomógłby zniwelować ten problem, ale Google nie ma z kim realizować tej wizji.

nexus 6

Zamiast szeregu różnorodnych smartfonów z wyższej półki, dla których wspólnym mianownikiem byłoby to samo dopracowane oprogramowanie, Google został na kolejny rok z dwoma Nexusami. Tablet od HTC ma szansę zainteresować sporo ludzi, ale phablet Motoroli najpewniej zginie w tłumie. Brakuje też mniejszego telefonu z czystym Androidem, ale to zresztą problem całego segmentu smartfonów, gdzie sensowne modele z ekranami o przekątnej poniżej pięciu cali można policzyć na palcach jednej ręki.

Dla producentów, zwłaszcza Samsunga, to idealna sytuacja. Firmom zewnętrznym nie zależy na Androidzie tylko... na pieniądzach, jakie dzięki niemu zarabiają (lub mogli by zarabiać, przynajmniej w teorii). Co prawda Google z producentami potrafi sobie nieźle pogrywać wymuszając na nich ustępstwa w zamian za możliwość instalacji sklepu Play i aplikacji opartym o Google Play Services, ale najwidoczniej pomysłu na Android Silver nie udało się przeforsować.

REKLAMA

Wygląda na to, że urządzeń z linii Android Silver możemy się w przyszłości nie doczekać. Hiroshi Lockheimer, przedstawiciel giganta z Mountain View będący wiceszefem zespołu inżynierów, nie komentuje plotek, ale zapewnia o tym, że Nexusy "mają przed sobą bardzo dobrą przyszłość". Można to spokojnie uznać za porażkę Google w starciu z partnerami, którzy w końcy powiedzieli dość i zakrzyknęli “nakładek nie oddamy!”.

Czy jako użytkownicy mamy się z tego cieszyć, niech każdy z Was odpowie sobie sam.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA