REKLAMA

Moda na selfie dotarła w przestrzeń kosmiczną. Sonda Rosetta strzeliła sobie focię z... ręki

O sondzie Rosetta pisaliśmy już dwukrotnie - w styczniu, gdy odzyskano z nią kontakt, oraz w sierpniu, gdy trafiła na orbitę komety którą ma zbadać. Teraz mamy kolejne wieści.

12.09.2014 09.01
Moda na selfie dotarła w przestrzeń kosmiczną. Sonda Rosetta strzeliła sobie focię z… ręki
REKLAMA
REKLAMA

Rosetta nie jest kosmiczną nowinką - krąży w przestrzeni kosmicznej od 2004 roku, jednak wyposażona jest w zestaw urządzeń, które umożliwią zanalizowanie gruntu komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko.

Jest również wyposażona w kamerę, dzięki której jest w stanie przesyłać na Ziemię fotografie ze swojej podróży

Pośród kilkudziesięciu opublikowanych przez ESA (Europejską Agencję Kosmiczną) fotografii jest również... selfie. Można tak nazwać poniższą fotografię, ponieważ widać na niej część panelu słonecznego sondy. Widoczna na fotografii jest również kometa będąca punktem docelowym podróży Rosetty. W momencie robienia zdjęcia sonda znajdowała się około 50 kilometrów od komety.

selfie

Następnym krokiem misji sondy Rosetta będzie wybranie odpowiedniego miejsca na lądowanie na powierzchni komety 67P/Czurimow-Gierasimienko dla lądownika Philae. Wyborem odpowiedniego miejsca zajmują się specjaliści z Europejskiej Agencji Kosmicznej.

W tej chwili zlokalizowano pięć najlepszych miejsc i wybór odbędzie się pomiędzy nimi

rosettalanding

Po wylądowaniu na powierzchni komety lądownik wwierci się w grunt, aby umocować się w miejscu - grawitacja komety jest o wiele za słaba, aby cokolwiek utrzymać. Miejsce musi być odpowiednio równe, aby docierało do niego jak najwięcej światła słonecznego, które jest jedynym źródłem zasilania lądownika (jak i sondy) po dziesięciu latach w przestrzeni kosmicznej.

REKLAMA

Wyboru lądowiska ESA ma dokonać do 15. września. Jestem pewien, że informacje i fotografie przekazane przez Philae będą warte czekania!

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA