REKLAMA

Smart zegarek bez Androida i dotykowego ekranu. HP ma innego asa w rękawie

Niemal wszystkie produkty z nowej serii smartzegarków, niezależnie od producenta, łączą dwa elementy. Po pierwsze wyposażone są w dotykowy wyświetlacz, ułatwiający obsługę aplikacji, a po drugie pracują pod kontrolą Android Wear. Jeden z gigantów rynku komputerowego planuje przypuścić atak na ten segment w zupełnie inny sposób.

06.08.2014 15.56
Smart zegarek bez Androida i dotykowego ekranu. HP ma innego asa w rękawie
REKLAMA
REKLAMA

O zaprezentowanym niedawno (na razie jedynie na grafikach) zegarku HP jest w ostatnich dniach niezwykle głośno. Trudno się zresztą temu dziwić – nosi oczywiście miano „smart”, wyglądem przypomina zwykły zegarek, czego wielu smartzegarkom bardzo brakuje, a do tego jest po prostu atrakcyjny. To również nie powinno nikogo dziwić – za jego wygląd odpowiada Michael Bastian, uznany amerykański projektant.

hp zegarek

Jednocześnie nie jest do końca oczywiste, że zegarek HP, współpracujący zarówno z Androidem, jak i iOS, będzie bezpośrednio konkurował chociażby z Moto 360. Bardzo prawdopodobne, że będzie on pozycjonowany (w tym i cenowo), o wiele wyżej.

Połączenie idealne? Nie do końca

Forma przygotowana przez projektanta, treść przygotowana przez inżynierów – brzmi jak połączenie idealne. Z tym, że wcale idealne, przynajmniej dla przeciętnego konsumenta, wcale być nie musi.

Już od samego początku wiadomo było, że zegarek nie będzie pracował pod kontrolą Android Wear, który ma szanse stać się na rynku technologii ubieralnej standardem, albo przynajmniej najpopularniejszą platformą i wyborem większości producentów. Co za tym idzie, nieznane są możliwości autorskiego oprogramowania HP, a pod ogromnym znakiem zapytania stoi także dostępność aplikacji. Kto wie, czy nie będzie trzeba polegać w dużej mierze wyłącznie na programach stworzonych przez HP i partnerów.

gear live 2

I w tym miejscu pojawia się druga dość zaskakująca wiadomość, do której dotarł wczoraj w nocy Business Insider. Choć smartzegarek HP będzie w stanie obsługiwać aplikacje, sterować odtwarzaczem muzyki na telefonie czy wyświetlać powiadomienia, jego ekran wcale nie będzie dotykowy. Nie wiadomo nawet, czy będzie on kolorowy.

W przeciwieństwie do produktów konkurencji, HP postawiło na obsługę w sposób, jaki znamy doskonale z klasycznych zegarków – za pomocą przycisków umieszczonych na krawędzi urządzenia. Tak, tej jesieni HP da nam możliwość zakupu przepięknego (prawdopodobnie) zegarka, w (prawdopodobnie) wysokiej cenie, którego możliwości „smart” będą mniejsze niż tańszej konkurencji. Teraz wcale nie brzmi to jak doskonałe połączenie.

Ogniwo ewolucji

Produkt zaprojektowany przez Michaela Bastiana wcale nie musi jednak okazać się porażką. Owszem, do przeciętnego użytkownika zainteresowanego smartzegarkami ma niewielkie szanse trafić. W momencie, kiedy jednak poznamy jego cenę, prawdopodobnie i tak okaże się, że raczej nie wzbudziłby aż takiego zainteresowania jak zegarki Samsunga czy LG, wyceniane obecnie na nieco ponad 200 dol.

g watch

Kiedy jednak spojrzeć na niego z innej pespektywy, wydaje się być doskonałym przykładem formy pośredniej, pomiędzy zegarkiem klasycznym, a futurystyczną wizją zegarka-komputera. Wygląda jak zegarek – jak piękny zegarek – jednocześnie oferując obsługę, jaką wszyscy miłośnicy zegarków znają i rozumieją.

Nie rzuca od razu nikogo na głęboką wodę, nie zmusza do zmiany jakichkolwiek przyzwyczajeń. Po prostu potrafi dużo więcej – i od zwykłych zegarków i od zegarków modnych kilka lat temu, które potrafiły wyświetlać (po połączeniu przez Bluetooth) wyłącznie powiadomienia o nowych wiadomościach czy połączeniach przychodzących. Tutaj mamy bowiem do czynienia również z obsługą aplikacji, a to spora różnica.

Czego chcą użytkownicy?

Nie można też zapominać o tym, że osoby decydujące się na zakup droższego zegarka, a do tej grupy będzie raczej należał zegarek HP, nie zawsze cenią sobie aż tak nowoczesne kształty, jakie serwuje nam Samsung, Pebble czy LG. Z całą pewnością produkt od Bastiana ma większe szanse przemówić do ich gustu.

Pebble Steel (3)

Na koniec pozostaje jeszcze jeden, być może kluczowy argument. Do momentu premiery zegarka Apple, liczba tego typu akcesoriów dla iOS, jest bardzo ograniczona. Pebble, CooKoo, czy kilka innych, mniejszych projektów, raczej nie zaspokoi potrzeb wszystkich użytkowników iPhone'ów.

REKLAMA

Oczywiście jeśli zegarek HP odniesie sukces, to - czy to ze względu na cenę, czy prawdopodobnie ograniczoną platformę dystrybucji - liczby sprzedanych sztuk nie będzie się raczej podawać w milionach. Kto jednak wie, czy nie odciśnie swojego piętna na rozwoju tego segmentu rynku i producenci dojdą do wniosku, że potrzebne są jednak takie ogniwa przejściowe?

Nikt jeszcze nie odnalazł idealnej recepty na smartzegarek. Dlaczego nie miałoby się to udać HP?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA