Jest i pierwsza polska aplikacja dla PlayStation 4 [aktualizacja]

Szczerze mówiąc oczekiwałem, że prędzej zobaczę w polskim PlayStation Store HBO GO niżeli Player TVN-u. Platforma wideo na żądanie pojawiła się w PS Store całkowicie niespodziewanie, dając się zainstalować każdemu posiadaczowi konsoli.

Program nie wymaga od użytkownika opłacania subskrypcji na część z sieciowych usług, zarabiając na siebie tradycyjną metodą, w formie reklam poprzedzających wybrany przez nas program bądź film. To ogromna zaleta, biorąc pod uwagę ofertę na konsolach konkurencji. Przykład Playera pokazuje, że najprawdopodobniej żaden z programów na PlayStation 4 nie będzie wymagał Plusa do poprawnego działania.

Aplikacja wygląda bliźniaczo podobnie do tej, jaka została zaprezentowana w sklepie Windows. Tak jak w „kafelkowym” oryginale, tak i tutaj użytkownik porusza się w obrębie rozsuwanych, horyzontalnych linii z programami i filmami, podzielonymi na wiele kategorii. Pod tym względem program dla PS4 nie różni się absolutnie niczym od wersji dla Windowsa 8. Pomimo podobieństwa, aplikacja działa nieporównywalnie gorzej.

Każdy ruch wykonywany na kontrolerze, każde przejście z kategorii do kategorii wymaga łączenia się z serwerami TVN S.A. Przejście z folderu „dokument” do folderu „newsy”, najechanie z jednego odcinka konkretnego programu na drugi – to wszystko okupione jest napisem „Ładowanie", pojawiającym się w górnym, prawym rogu ekranu. Nawet będąc wyposażonym w szybkie łącze internetowe wystarczy raptem kilka takich przeskoków z jednej grupy programów do drugiej, aby przyprawić aplikację o czkawkę.

Program uwielbia się zawiesić na kilka chwil, a czasem ulec całkowitemu zamrożeniu. Wtedy pomaga już tylko wyjście do głównemu menu konsoli i zamknięcie procesu z tego poziomu. W przeciągu zaledwie kilkudziesięciu minut użytkowania aplikacji, ta parokrotnie zdążyła stracić połączenie z serwerami, natomiast szansa na to, że podawany w jakości 720p bądź 1080p obraz pojawi się za pierwszym razem, również nie jest pewna. Nie będzie przesadą, jeżeli napiszę, że częściej zmuszałem całkowicie nieresponsywną aplikację do zamknięcia, niżeli uruchamiałem na niej jakiś program.

Kiedy jednak udało mi się już odtworzyć jakiś materiał filmowy, nie napotkałem już na żaden problem. Transmisja danych jest szybka i płynna. Obraz nie zacina, dźwięk idzie z nim w parze. Co niezwykle przypadło mi do gustu, po zminimalizowaniu Playera i powróceniu do programu, materiał filmowy natychmiast odtwarza się w tym samym momencie, w którym przerwaliśmy oglądanie.

Po zakończeniu rozgrywki i ponownym wybraniu aplikacji, ta podaje nam oglądany materiał filmowy w dokładnie w tym samym momencie, w którym się od niego oderwaliśmy, aby zagłębić się w wirtualny świat The Last of Us Remastered czy Diablo 3 Ultimate Evil Edition. Przejście pomiędzy aplikacją i grami jest płynne, szybkie oraz błyskawiczne. Pod tym względem Player może wyznaczać standardy dla innych programów. Niestety, póki co chyba jedynie pod tym. Ciekawe jest również to, że w momencie pisania tej wiadomości aplikacja nie wyświetla żadnych reklam przed programami, chociaż nie wiem, czy to nie błąd i nie wiem, na ile taki miły dla widza stan rzeczy się utrzyma.

Ponad 10 milionów konsol sprzedanych na całym świecie w pierwsze 9 miesięcy obecności PlayStation 4 na rynku. Te imponujące liczby na pewno działają na wyobraźnię twórców gier i aplikacji. Niestety, wciąż nie wiadomo, ile do tego wyniku dołożyli Polacy, lecz premiera Playera TVN-u pokazuje, że rodzimi medialni liderzy są świadomi obecności oraz roli konsol w naszym domowym środowisku.

Nie mogę się doczekać, kiedy na konsoli wyląduje konkurencyjna Ipla oraz zapowiedziane HBO GO. Na ten moment Playerowi TVN-u wciąż jeszcze daleko do doskonałości, lecz jego symboliczny debiut w polskim sklepie PlayStation Store po raz kolejny pokazuje, że z najnowszym produktem Sony trzeba się liczyć i warto być częścią rozrastającego się ekosystemu. Nawet, jeżeli ten wciąż jeszcze nie działa tak, jak każdy by sobie tego życzył. Czekamy na aktualizacje.

Zdjęcie główne pochodzi z Shutterstock.

Aktualizacja 21.08.2014

Wszystko wskazuje na to, że opisane w tekście problemy z płynnością oraz responsywnością leżały po stronie serwerów TVN S.A. Program łączy się z nimi podczas wykonywania każdej czynności, nawet poruszania się w głównym menu. Dzisiaj aplikacja działała płynnie, nie nastręczając żadnych problemów. Co najlepsze, reklam wciąż nie ma.