REKLAMA

Smartfon służący do kupowania w Amazonie nie chwycił. Fire Phone sprzedaje się fatalnie

Po latach plotek i spekulacji Amazon zadebiutował ze swoim własnym smartfonem. Nie pakietem aplikacji mobilnych, które były dostępne dla największych platform od dawna, ale całkowicie autorskim sprzętem. Przez chwilę zrobiło się o nim głośno, a potem ucichło i temat powrócił dopiero teraz, przy okazji szacunkowych wyników sprzedaży. Wyników, które są raczej słabe.

29.08.2014 19.27
Smartfon służący do kupowania w Amazonie nie chwycił. Fire Phone sprzedaje się fatalnie
REKLAMA
REKLAMA

Według danych, które podała firma analityczna Chitika, a na które powołuje się dalej m.in. Guardian, ruch internetowy (a więc podstawa istnienia smartfonu, szczególnie takiego) jest minimalny. Oczywiście Chitika nie jest w stanie monitorować wszystkich aktywności w sieci, w związku z czym obraz ten nie jest kompletny, ale może w ogólnym ujęciu świadczyć o popularności Fire Phone.

amazon fire

Ta z całą pewnością nie należy w zbyt wielkich. W niecały miesiąc od premiery w USA, telefon Amazonu odpowiada za około 0,015% ruchu w internecie. I Amazon nie podaje dokładnej liczby sprzedanych urządzeń, można szacować, że przekłada się to na zaledwie kilkadziesiąt tysięcy urządzeń. Według wyliczeń Guardiana jest to pomiędzy 25 000 a 35 000 egzemplarzy.

W porównaniu do liderów rynku – dramatycznie niewiele. Nawet BlackBerry, którego BB10 nie przyjął się zbyt dobrze na rynku, regularnie sprzedawało kilkaset tysięcy sztuk swoich telefonów. Czy można więc mówić o całkowitej porażce, jeszcze zanim na dobre Fire Phone zagościł na rynku?

Niekoniecznie. Można nawet spokojnie założyć, że Bezos i spółka spodziewali się właśnie takiego rezultatu, a nie hitu pokroju tabletów z serii Fire.

Gdyby znów chcieli zalać rynek, tym razem smartfonów, swoim produktem, z całą pewnością obraliby inną strategię, przede wszystkim cenowo. Fire Phone kosztuje bowiem niemal dokładnie tyle, co każdy inny telefon z wysokiej półki, niezależnie od tego, czy mówimy o HTC One M8, iPhone 5s czy Samsungu Galaxy S5. Ponad 600 dol. bez umowy i 200 dol. przy podpisaniu dwuletniego kontraktu – dla „świeżego” produktu może to być cena zaporowa.

Nie ma jednak najmniejszych wątpliwości co do tego, że Amazon był świadomy, do czego doprowadzi taka, a nie inna wycena swojego produktu. Do tego, że będzie się go sprzedawało znacznie mniej i o podboju rynku nie będzie nawet mowy.

amazon fire phone

Jaki był powód podjęcia takiej decyzji? Tego prawdopodobnie nigdy do końca się nie dowiemy. Z jednej strony w prezencie otrzymujemy darmowy abonament Prime, który automatycznie pozbawia Amazona części zysków. Możliwe jednak, że Amazon postanowił tym razem spróbować zarobić jednocześnie i na sprzęcie i na usługach/zakupach.

W końcu abonenci Amazon Prime, kupujący tanie tablety Kindle Fire, generowali dla firmy ogromne zyski właśnie przy kupnie książek, filmów czy muzyki.

Teraz, przy okazji Fire Phone, będzie ich z całą pewnością mniej, ale dostarczą Amazonowi zapasu gotówki już przy samym zakupie telefonu. Większość najlepszych smartfonów kosztuje w produkcji około 200-250 dol. Nawet doliczając do tego wydatki związane z promocją czy dystrybucją, marża, która zostaje dla producenta przeważnie okazuje się całkiem atrakcyjna.

Problemem Amazonu, przy założeniu względnie wysokiej marży, pozostaje jedynie niezbyt wysoka sprzedaż. Skoro sprzedaje niewiele, to nawet zarabiając sporo na pojedynczej sztuce, w ogólnym rozliczeniu nie zarobi dużo. Tutaj jednak prawdopodobnie amerykańska firma liczy na zyski ze sklepu czy dodatkowych abonamentów.

fire phone 2

Kindle Fire był udanym, ale dość ekstremalnym eksperymentem. Prawie zerowa marża i próba zarobienia wyłącznie na dobrach wirtualnych czy internetowych zakupach okazała się sukcesem. Tabletów sprzedawało się tak dużo, że swego czasu odpowiadały nawet za znaczącą część ruchu w amerykańskim internecie. Fire Phone jest jednak eksperymentem z nieco innej kategorii, który ma prawdopodobnie dać odpowiedź na pytanie, czy da się zarobić jednocześnie i na sprzęcie i na dodatkach, na rynku, na którym dla nowych graczy pozostało już bardzo mało miejsca.

REKLAMA

Na razie poczyniono pierwszy krok w tym kierunku i bardzo możliwe, że każdy sprzedany Fire Phone, nawet jeśli nie będziemy ich liczyć w milionach, będzie dla Amazonu sukcesem i dodatkowym, wartościowym źródłem dochodów.

Sam fakt, że ktokolwiek kupił ten telefon jest i tak zaskoczeniem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA