Twój samochód porozumie się z inteligentnym domem i to już wkrótce

Współpraca trwająca od połowy zeszłego roku miała na celu połączenie w sumie czterech pozornie nie do końca powiązanych ze sobą bytów. Samochodów i systemu Toyota Smart Center oraz rozwiązania Panasonic Cloud, odpowiedzialnego za obsługę inteligentnych domów. Dwanaście miesięcy, które upłynęło od początku wspólnych działań, wystarczyło na skuteczne powiązanie wszystkich elementów.

Wynik tych działań ma trafić do klientów jeszcze w drugiej połowie 2014 roku, a jeszcze w tym miesiącu powinien zostać publicznie zaprezentowany podczas Tokyo Big Sight. Nie wiadomo jeszcze dokładnie jaka będzie kompletna lista wspieranych funkcji, ale producenci już teraz zdradzają nieco szczegółów, a niektórych można się domyślić.

Wystarczy wziąć pod uwagę produkty Panasonica, które są w stanie połączyć się z internetem, a więc istnieje możliwość zdalnego zarządzania nimi w mniejszym lub większym stopniu. Nie będziemy musieli już martwić się o to, czy wyłączyliśmy przed wyjściem telewizor. Na podstawie naszej lokalizacji GPS będziemy mogli też automatycznie włączyć lub wyłączyć klimatyzację w domu, tak aby nie pracowała niepotrzebnie, gdy jesteśmy w pracy, ale żeby po powrocie w mieszkaniu panowała przyjemna temperatura.

Oprócz pojedynczych produktów, Panasonic wielokrotnie pokazywał już, że jego celem jest stworzenie kompletnego rozwiązania inteligentnego domu. Pierwsze przymiarki do realizacji tego planu mogliśmy zobaczyć ponad 6 lat temu. W najbliższym czasie rozszerzana ma być też lista urządzeń "smart", tym samym zwiększając liczbę opcji, którymi możemy zdalnie sterować z kokpitu naszej Toyoty.

Przez ostatnie lata pomysł na inteligentny dom uległ zmianom i został wyraźnie dopracowany, co było widać chociażby w maju, podczas ostatniej prezentacji. Inteligentne, czy połączone z internetem, stały się praktycznie wszystkie elementy mieszkania - od zamków, przez kuchnię i sypialnię, aż po łazienkę. Jak wiele elementów będzie się dało połączyć w przyszłości z systemem samochodowym - trudno na razie powiedzieć. Pewne jest jednak to, że skoro i tak będzie połączone z siecią, pozostaje jedynie odnalezienie sensownego zastosowania.

Wszystko wskazuje na to, że właśnie w tym kierunku będą zmierzali także inni producenci - czy to nawiązując tak bezpośrednią współpracę, czy też dbając o to, aby odpowiednie aplikacje pojawiły się na samochodowych platformach informacyjno-rozrywkowych. Dziś wprawdzie zdalnie sterowane termostaty, żaluzje zaciągane jednym przyciśnięciem ikony na ekranie, nie wspominając nawet o połączeniu wszystkiego w jeden system, są zabawką dla miłośników technologii, posiadających przy tym zasobne portfele.

W końcu jednak staną się one standardem i z całą pewnością będziemy chcieli, aby w przypadku, gdy przypomnimy sobie w drodze do pracy o pozostawieniu włączonego żelazka, nasz samochód pozwolił nam je wyłączyć bez sięgania po telefon.