REKLAMA

A6000 zastępuje Nexa 6 i 7, czyli Sony wprowadza niepotrzebne zamieszanie, a mój Nex 6 ciągle robi zdjęcia...

Sony dziś rano oficjalnie zaprezentowało bezlusterkowca A6000. Aparat w ofercie koncernu zastąpi jednocześnie Nexa 6 i 7. Tym samym jest to koniec tej linii aparatów. A ja sprawdzam, co na to mój Nex 6 i… okazuje się, że dalej robi zdjęcia!

12.02.2014 09.24
A6000 zastępuje Nexa 6 i 7, czyli Sony wprowadza niepotrzebne zamieszanie, a mój Nex 6 ciągle robi zdjęcia…
REKLAMA

Sony A6000 w jednym zdaniu? Jest szybki!

REKLAMA
Sony A6000

Sony deklaruje, że nowy A6000 wyposażony jest w najszybszy moduł autofocusu ze wszystkich bezlusterkowców. „That’s a bold statement”-  jak powiedziałby Vincent Vega z Pulp Fiction.

Ta odważna deklaracja może jednak być prawdziwa. A6000 wyposażony jest w nowy system Fast Hybrid AF, co oznacza nową wersję hybrydowego autofocusu opartego  zarówno o detekcję kontrastu, jak i fazy. Tym razem to drugie nie ma być tylko dodatkiem – w Sony A6000 znalazł się nowy czujnik detekcji fazy, wyposażony aż w 179 pól AF, które rozłożone są na całej powierzchni kadru. W połączeniu z nowym procesorem obrazu BIONZ X ma to się przekładać na ustawianie ostrości w czasie 0,06 sekundy. Dodatkowo aparat będzie potrafił wykonać aż 11 klatek na sekundę z pełnym śledzeniem ostrości. Przyznam, że na oficjalnym filmie wygląda to wręcz imponująco:

Sony A6000 to także nowa matryca. Sensor ma oczywiście wielkość APS-C, a rozdzielczość wynosi 24,3 megapiksela. Trochę obawiam się tej ilości pikseli. W starszej generacji Nexy o matrycy 16 megapikseli (m.in. Nex 6) sprawowały się świetnie, natomiast Nex 7, który jako jedyny miał matrycę 24 mpix, okropnie uwydatniał braki systemowej optyki. Nie wszystkie obiektywy były w stanie zapewnić odpowiednią jakość obrazu dla tak dużej rozdzielczości matrycy.

Sony A6000 1

Aparat wyglądem przypomina kombinację Nexa 6 i 7.

Rozkład kółek nastawczych wygląda jak przeniesiony z siódemki, zaś ich funkcjonalność jest przeniesiona całkowicie z Nexa 6. Dla posiadaczy Nexa 7 ze świetnym systemem sterowania Tri-navi nowy A6000 może być zatem ergonomicznym regresem.

Sony A6000 wyposażony jest, podobnie jak Nex 6, we wbudowaną lampę błyskową, sanki gorącej stopki, odchylany ekran LCD i nowy cyfrowy wizjer OLED. Z wizjerem sytuacja nie jest jednoznaczna. Nexy 6 i 7 miały wizjer o rozdzielczości 2,4 miliona punktów, o wielkości 0,5 cala i powiększeniu x1.09. Wizjer nowego A6000 ma mieć znacznie mniejszą rozdzielczość, która wyniesie 1,4 miliona punktów, a dodatkowo będzie on mniejszy (0,39 cala, powiększenie x1,07). Wizjer ma za to mieć tak naturalne kolory, jak wizjery Sony A7 i RX10. Jeśli to prawda, będzie to najwyższy poziom, choć obawiam się jak wpłynie na obraz dużo niższa rozdzielczość.

Sony A6000 2

W nowoczesnym aparacie nie mogło także zabraknąć bezprzewodowych łączności. Sony A6000 wyposażony jest w moduły WiFi oraz NFC i oczywiście oferuje wszelkie ułatwienia w łączeniu aparatu ze smartfonem lub tabletem. Dodatkowo będziemy mieli dostęp do sklepu z aplikacjami PlayMemories Camera Apps, który jest całkiem prężnie rozwijany – niedawno dołączyły do niego cztery nowe aplikacje.

Koniec linii Nex, czyli chaos w nazewnictwie i w bagnetach

Nazwa nowego bezlusterkowca – A6000 - ostatecznie kończy linię Nex. Po wcześniejszych premierach Sony A3000 i A5000, wszystkie półki zostały zastąpione nowymi aparatami, które nie noszą już nazwy Nex. Nie rozumiem tego ruchu, bo od początku Sony budowało swoją mocną pozycję na rynku bezlusterkowców właśnie poprzez tę markę.

LCS-EBC_brown_right_STP-XH1_black_a6000_silver-1200

Od teraz wszystkie aparaty Sony z wymienną optyką noszą oznaczenie Alfa. Dla Sony może to być strzał w stopę. Koncern ma dwa niekompatybilne bagnety (bezlusterkowy E i lustrzankowy A), a każdy z nich dzieli się na wersję APS-C i na pełną klatkę. Mamy de facto cztery różne rozwiązania, które są od teraz wrzucone do jednego worka pt. „Alfa”. Ja i Wy rozmumiemy różnicę między modelami, ale już współczuję pracownikom sklepów ze sprzętem, którzy tłumaczą te zawiłości klientom.

A co z Nexem 6?

Dziś rano podszedłem do mojego Nexa 6 trochę niepewnie. Jeszcze wczoraj nim fotografowałem, jeszcze wczoraj był nowy i porywający, a dziś jest już tylko starym modelem w ofercie, który niebawem zniknie ze sklepowych półek. Mimo wszystko wziąłem go do ręki i okazało się że… nadal robi zdjęcia!

Nex 6 ma u mnie „dożywocie”. Jest fantastycznym aparatem, którym uwielbiam fotografować. Trochę niepokoi mnie tendencja pogoni za nowym sprzętem w świecie foto. Taka „smartfonizacja” rynku. Kojarzy mi się to właśnie z premierą nowego iPhone’a – nagle, w jednej chwili, najnowszy, pożądany, błyszczący iPhone staje się ledwie poprzednikiem, starociem. Pokazywanie się z nim to już niemal faux pas.

Bez-nazwy-1

Te tendencje przenikają niestety do rynku foto.

Premiery nowych korpusów odbywają się coraz częściej. Bywa, że cykl życia aparatu to niespełna rok, a nawet pół roku. Często nowy model nie różni się od starszego prawie niczym, a jednak wiele osób chce wymienić stary aparat na nowy. Zdecydowanie wolałbym, żeby te siły przerobowe poszły w kierunku obiektywów. Ich w ofercie nigdy za wiele, a niestety obecnie są spychane na drugi plan.

Wiele osób pyta mnie jaki aparat ma kupić. Większość z nich ma właściwie te same wymagania – dobry, nowoczesny aparat „do wszystkiego”. Zakup aparatu to prawdopodobnie spore wydarzenie, ale nie dajmy się zwariować. Czy wybierzemy model z tego, czy z ubiegłego roku, nie będzie miało żadnego wpływu na zdjęcia. Ba, jestem pewien że większości osób wystarczyłby dobry kompakt, a może nawet smartfon. A jeśli chodzi o lustrzanki i bezlusterkowce – od 3, 4 lat poziom zdjęć jest tak wysoki, że w 100% wystarczy każdemu amatorowi. Jeszcze 5, 8, 10 lat temu profesjonaliści pracowali na dużo słabszym technicznie sprzęcie, niż ten, na którym „pracuje” dziś amator.

REKLAMA

Zamiast inwestować w nowy sprzęt, którego i tak się nie wykorzysta, lepiej zainwestować w siebie. Dobra książka, album, kurs fotografii – to jest właściwa droga. Nie dajmy się zwariować.

Tymczasem idę zrobić kilka zdjęć moim Nexem 6. I jestem pewien, że mnie nie zawiedzie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA