REKLAMA

Polskie start-upy wreszcie zaczynają być dostrzegane na Zachodzie, ale wciąż nie mamy jeszcze globalnego hitu

23.01.2014 09.26
startupy sieć mentorów pfr
REKLAMA

Sporo dobrego dzieje się w ostatnich kilkunastu miesiącach na polskim mini-rynku startupów. Coraz więcej jest ambitnych, śmiałych i przede wszystkim autorskich pomysłów polskich internetowych przedsiębiorców, które coraz częściej zauważane są poza granicami Polski. Mimo wszystko wciąż jesteśmy chyba daleko od prawdziwego globalnego hitu znad Wisły i to nawet w skali europejskiej.

REKLAMA

Jeśli popatrzeć na sąsiadów Polski, to prawie każdy może poszczycić się jakimś rozpoznawalnym przynajmniej na skalę europejską start-upem

Niemcy mają 6Wunderkinder, którzy tworzą świetnie przyjmowaną na całym świecie aplikację do zarządzania projektami Wunderlist. Mają też globalny serwis muzyczny SoundCloud, z którego korzystają najznakomitsi muzycy i ich fani.

Czesi mają Socialbakers - uznane miejsce analizy danych z Facebooka, z których korzystają media na całym świecie.

cuttheropeie

Rosjanie mają przynajmniej kilka hitowych startupów - od Cut the Rope, gry w koprodukcji rosyjsko-brytyjskiej, przez Nginx (napędza 1 na 7 stron internetowych na świecie), po gigantów typu Yandex, Mail.ru, czy nawet Kaspersky Lab.

Ukraina ma Readdle - bardzo cenione studio aplikacji mobilnych z kilkoma wielkimi hitami jak chociażby PDF Expert.

W całej Europie nie brakuje innych wspaniałych projektów, które niejednokrotnie wygrywają konkurencję z produktami Doliny Krzemowej. Są: Spotify (Szwecja), Deezer (Francja), czy WiMP (Norwegia) - wiodący przedstawiciele rynku streamingu muzyki. Finlandia z kolei to nie tylko Rovio, ale chociażby zyskujące na reputacji F-Secure. W Norwegii wciąż działa świetnie prosperująca Opera Software. Izrael to kopalnia super projektów na czele z: Waze (sprzedane za 1 mld dol. Google'owi), Any.do (kapitalny menedżer zadań), czy podgryzającym Skype'a Viber. We Francji operuje globalny serwis wideo DailyMotion, a UK to dom innych kapitalnych projektów, jak: Raspberry PI, Shazam, Last.fm, czy SwiftKey. Nawet Węgrzy mają Prezi - bardzo uznane narzędzie do tworzenia prezentacji online, które używane jest na całym świecie.

W Polsce wciąż czekamy na projekt, który wybiłby się na podobną skalę

Ale może w końcu się uda. Coraz więcej bowiem pojawia się głośnych projektów z Polski, które przebijają się do mediów zachodnich, zyskują poważne finansowanie, czy dobrze radzą sobie z promocją poza Polską.

Odkąd pamiętam, (a pamiętam gdzieś od 2007, 2008 r.), polska scena start-upowa nie mogła się pochwalić tak spektakularnymi sukcesami, albo przynajmniej świetnymi trampolinami do osiągnięcia przyszłego sukcesu, jak teraz.

ibeacon

Estimote wyrasta na czołowego światowego gracza rozwijającego beacony (ostatnio Ewa Lalik popełniła przekrojowy tekst na temat potencjały tej technologii). Na razie wierzy w nich grupa poważnych zachodnich inwestorów (inwestycja opiewająca na 3 mln dol.). Teraz czekamy na mocne światowe uderzenie produktowe Polaków.

DICE+ hands

Twórcy Dice+ zachwycili swoim projektem nawet Apple'a, który pozwolił im sprzedawać interaktywną elektroniczną kostkę do gry produkcji polskiej w swoich sklepach. A byle kogo Apple do Apple Store'ów nie wpuszcza. Pierwszy spory sukces Polaków jest, teraz przydałoby się go ponowić i wzmocnić czymś nowym innowacyjnym.

intelclinic-neuroon

Wielkie zamieszanie na rynku crowdfundingowym poczynił polski startup Interclinic, który zaszokował wielu projektem specjalnej opaski mającej regulować sen człowieka. Jeśli okaże się, że produkt rzeczywiście działa (wciąż czekamy na jego oficjalny debiut), to może być światową sensacją.

zortrax

Polacy świetnie radzą sobie także na polu druku 3D. Nie dalej jak wczoraj dotarła do nas bardzo budująca informacja, że polski start-up Zortrax sprzedał 5000 drukarek 3D amerykańskiemu gigantowi rynku PC, firmie Dell.

brand24

Doskonale na Zachodzie zaczyna sobie radzić Brand24 z charyzmatycznym Michałem Sadowskim na czele, którego usługa monitoringu internetu zaczyna być doceniana nawet w USA.

To wszystko są świetnie aspirujące projekty. Żaden z nich (może poza Estimote) nie zyskał jeszcze globalnej rozpoznawalności, ale z pewnością robią najlepszą robotę od lat.

Ja osobiście z wytęsknieniem czekam na jakiś wielki polski sukces internetowy. Poza Brand24, wszystkie wymienione przeze mnie świetnie aspirujące polskie podmioty rozwijają projekty hardware'owe. Super by było pochwalić się na Zachodzie jakimś świetnym serwisem internetowym. Chociażby na miarę SoundCloud, czy Wunderlist.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA