REKLAMA

Z pralką LG pogadasz przez komunikator, z tą Samsunga przez telewizor. Idzie inteligentne AGD

Smartfony, tablety, Smart TV, inteligentne zegarki, samochody – dziś wszystko ma być smart, nawet AGD. W Polsce można już kupić pralkę sterowaną smartfonem, ale prawdziwy boom na inteligentne urządzenia gospodarstwa domowego dopiero się zaczyna.

30.12.2013 09.44
Z pralką LG pogadasz przez komunikator, z tą Samsunga przez telewizor. Idzie inteligentne AGD
REKLAMA

O SmartAGD mówi się już od dłuższego czasu, na razie - przynajmniej na Starym Kontynencie - niewiele z tego wynika. Owszem, w sklepach jest pralka Samsunga z Wi-Fi i zarządzaniem przez telefon, ale to pojedynczy model. Jest też piekarnik Amica z wyświetlaczem i złączem USB. Jednak daleko tym sprzętom do jakiś zaawansowanych funkcji sieciowych. W 2014 roku może się to zmienić.

REKLAMA

Pierwszym zwiastunem takich zmian jest ostatnia nowość Samsunga. Najnowsze SDK 5.0 dla Smart TV będzie zawierać narzędzia pozwalające na kontrole AGD. Nowy zestaw dla programistów pozwoli na zarządzanie oświetleniem, klimatyzacją i lodówką z poziomu aplikacji na telewizorze. Być może zobaczymy też lodówki, pralki, piekarniki od Koreańczyków, które same będą oferowały dodatkowe aplikacje ułatwiające zarządzanie nimi i naszymi kuchennymi sprawami.

O krok dalej idzie LG. Firma zamierza wprowadzić rozmowy pomiędzy użytkownikami, a sprzętem gospodarstwa domowego. Nie chodzi, tu o krzyczenie jak do Smart TV, a o pisanie do nich na komunikatorze. Dzięki aplikacji Line na smartfony, mamy porozumiewać się z naszym AGD. Wystarczy, że napiszemy „Wyjeżdżam na wakacje” ,a lodówka zapyta „Czy mam przełączyć się w tryb wakacyjny?”.

LINE LG AGD

Na pierwszych zrzutach ekranowych komunikacja ta wygląda bardzo ludzko, tak jak w asystencie Siri od Apple. Nie jestem jednak przekonany, co do praktyczności tego pomysłu. W przypadku Siri w telefonie ma to sens, ze względu na pewną personalizację, niezwykle intymnego (prywatnego) urządzenia jakim jest smartfon. Natomiast z naszą pralką, lodówką, czy piekarnikiem raczej nie zamierzamy się kumplować. One mają nam służyć do wyprania brudnych skarpet, czy zmagazynowania jedzenia. Poza tym wrzucenie tej komunikacji do tej samej aplikacji, z której korzystamy przy rozmowach z innymi ludźmi, wydaje mi się nietrafione. Połączenie tego z Google Now, czy właśnie Siri byłoby chyba o wiele lepsze, niż próba zaprzyjaźnienia nas z naszą pralką.

Producenci AGD poszli po rozum do głowy

W tych informacjach przed prezentacją nowej gamy produktów, widać jedną ważną zmianę w stosunku do tego, co obiecywano jeszcze rok czy dwa lata temu. Nie ma już mowy o gigantycznych ekranach na lodówce lub pralce. Jest zarządzanie tymi sprzętami z poziomu smartfona, tabletu czy telewizora. To poważny zmiana w podejściu, która po pierwsze pokazuje jak ważną rolę dziś odgrywają w naszym codziennym życiu urządzenia mobilne. Po drugie zamiast pokazu siły i fantazji producentów mamy rozwiązania praktyczne.

REKLAMA

Komu jest potrzebny duży wyświetlacz na piekarniku z cyfrową ramką na zdjęcia i książką kucharską? A możliwość zarządzania pralką i lodówką z poziomu smartfona? Ta druga opcja wydaje się znacznie praktyczniejsza. Nie uczynimy naszych lodówek smart udostępniając na nich Spotify. Chłodziarki uznamy za inteligentne, kiedy wyślą nam SMS-a o braku masła, awarii, a my będziemy mogli podnieść temperaturę w jednej z szuflad zamrażarki.

Jestem przekonany, że wciąż stoimy na początku wielkiej rewolucji jaką jest internet rzeczy. Właśnie odchodzimy od usmartowienia sprzętów, na rzecz łączenia ich z pozostałymi. Kluczem do przyszłości AGD jest połączenie ich z naszym smartfonem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA