REKLAMA

Jaki tablet z Intel Bay Trail warto kupić? Odpowiadamy na to pytanie

Wiele mówi się o tym, że Microsoft i Intel się od siebie oddalają. To prawda, widać to chociażby po zaangażowaniu Intela w rozwój głównych platform Google, czyli Androida oraz Chrome OS, czy stworzeniu Windowsa RT, który działa wyłącznie na procesorach ARM. Jednak mimo to obie firmy nadal są sobie bliskie. Świadczy o tym między innymi jednoczesna premiera Windowsa 8.1 oraz tabletów z układami Intel Bay Trail.

19.10.2013 11.00
Jaki tablet z Intel Bay Trail warto kupić? Odpowiadamy na to pytanie
REKLAMA

Jestem świadom tego, że wiele osób zdecyduje się na kupno tabletu właśnie w tym momencie i nie ma się co temu dziwić. Premiera nowego sprzętu oraz systemu operacyjnego jednocześnie powoduje sporo zmian i sprawia, że sprzedawany produkt automatycznie staje się bardziej atrakcyjny. Próbuje to wykorzystać wielu producentów, którzy chcą zrobić użytek z większej chęci klientów na zakupy. Postanowiliśmy sprawdzić, który tablet na pierwszy rzut oka wydaje się najciekawszy i na jaki warto zwrócić uwagę podczas ewentualnych zakupów.

REKLAMA

Co prawda na razie tylko trzech dostawców sprzętu zdecydowało się na wyprodukowanie tabletu z procesorem Bay Trail, ale mimo to warto przejrzeć ewentualne oferty już teraz, gdyż według naszych informacji wiele tabletów, zwłaszcza ośmiocalowych, będzie do siebie bardzo podobnych. Oznacza to, że poznając specyfikację dosłownie kilku urządzeń możliwe będzie rozpoznawanie całego portfolio produktów z nowymi procesorami Intela.

Bay-Trail 0

Pierwszy zaprezentowany tablet to Lenovo Miix 2. Jest on wyposażony w 8-calowy ekran o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli. Inne zastosowane podzespoły to czterordzeniowy procesor Intel Atom Z3740 (max. 1,8 GHz), 2 GB pamięci RAM typu LPDDR3, 32 lub 64 GB pamięci flash, aparat cyfrowy o rozdzielczości 5 megapikseli, przedni aparat o rozdzielczości 2 megapikseli, kontroler sieci bezprzewodowych 802.11b/g/n, Bluetooth 4.0 i GPS.

Wadą tabletu ma być akumulator pozwalający zaledwie na 7 godzin pracy. Tablet będzie dostępny z nowym systemem Microsoft Windows 8.1 oraz pakietem biurowym Microsoft Office 2013. Cena urządzenia Lenovo będzie wynosić 299 dolarów za wersję 32 GB lub 349 dolarów za wersję 64 GB. Sprzęt nie wyróżnia się wśród produktów konkurencji, ale będzie można go łatwo ulepszyć dokupując okładkę z rysikiem, jej koszt wyniesie 20 dolarów.

Miix2-1

Kolejne, bardzo podobne do propozycji Lenovo, urządzenie wydał Acer. Jego tablet, Iconia W4, bazuje na zeszłorocznym, kiepsko przyjętym modelu Iconia W3, ale ma być pozbawiony wad poprzednika, to jest ekranu słabej jakości oraz źle wykonanej obudowy. O ile wiemy, że z problemem wyświetlacza Acer  poradził sobie stosując matrycę IPS, to na poprawę jakości obudowy musimy wierzyć na słowo. Tablet Acera cechuje się niemal taką samą specyfikacją jak tablet Lenovo, a jedyna różnica to zastosowanie akumulatora pozwalającego na 8 godzin pracy.

Osoby, które spodziewały się, że tablet Acera będzie tańszy od całej konkurencji, bardzo się zdziwią. Cena Iconii W4 w wersji 32 GB będzie wynosić 329,99 dolarów, zaś taki sam tablet o dwa razy większej pojemności pamięci flash będzie kosztował 379,99 dolarów. Tak jak Lenovo, Acer również zdecydował się na zaproponowanie swoim klientom dodatkowych akcesoriów. W tym wypadku jest to podstawka Crunch Keyboard, która pełni też funkcję klawiatury i skórzanego etui. Niestety nie znamy jej ceny.

Trzecim oficjalnie zaprezentowanym tabletem z procesorem Intel Bay Trail jest Asus Transformer Book T100. Jest to wyjątkowo ciekawe urządzenie, gdyż łączy zalety laptopa z ekranem dotykowym oraz tabletu, jednocześnie cechując się wyjątkowo zachęcającą ceną. Jest to jednostka wyposażona w niemal taką samą konfigurację jak poprzednie tablety, ale ma 10,1-calowy ekran o rozdzielczości 1366 x 768 pikseli. Widoczne jest też to, że urządzenie nie ma tylnej kamery, a tylko przednią i o małej rozdzielczości 1,2 Megapiksela. W zamian za to tablet nadrabia bardzo długim czasem pracy wynoszącym 11 godzin.

Co jeszcze wiadomo na temat Asusa T100? Urządzenie ma wymiary 263 x 171 x 10,5 mm i wagę 550 g. Bardzo ważną cechą tego tabletu jest to, że w zestawie z nim otrzymujemy stację dokującą w formie klawiatury. Po jej podłączeniu grubość komputera zwiększa się do 13 mm, zaś waga do ponad kilograma. Najważniejsze jednak jest, że klawiatura ta nie jest opcjonalnym akcesorium, a integralnym elementem sprzedawanego zestawu. Urządzenie też nie należy do drogich, gdyż jego podstawowa wersja, wyposażona w 32 GB pamięci flash, kosztuje 349 dolarów, a w Polsce 1499 zł. Możemy też kupić tablet Asusa w wersji z wbudowanym w klawiaturę dyskiem twardym o pojemności 500 GB za 1599 zł. W mojej opinii zwłaszcza druga propozycja jest warta rozważenia.

Acer T100-4
REKLAMA

Który tablet z Intel Bay Trail warto kupić? Moim zdecydowanym faworytem jest urządzenie Asusa. Za 1500 zł otrzymujemy wydajny tablet, komputer z dotykowym ekranem i fizyczną klawiaturą oraz długi czas pracy na akumulatorze. Niektórych może boleć brak tylnej kamery, ale pod każdym innym względem Asus Transformer Book T100 przedstawia się po prostu świetnie. Za jego kupnem przemawia również to, że ma preinstalowanego Office’a, którego o wiele wygodniej obsługuje się na 10- niż na 8-calowym ekranie. Ostatnia jego zaleta to fakt, że jest niewiele droższy od propozycji Lenovo i Asusa, a dodatkowo otrzymujemy do niego bardzo wartościowe akcesorium, jakim jest stacja dokująca.

Muszę szczerze przyznać, że nie ekscytuję się premierą nowych tabletów, ale Asus Transformer Book T100 wyjątkowo zaciekawił mnie już po pierwszej prezentacji. Od dawna uważam, że dostępne na rynku sprzęty są za drogie i niewarte swojej ceny. Płacenie 4000 złotych za komputer, który za rok okaże się przestarzały uznaję za niepotrzebny luksus, zresztą taki, na który mnie nie stać. Teraz na półkach sklepowych mamy szansę zobaczyć urządzenie może niezbyt wydajne w porównaniu z Ultrabookami, ale nowoczesne i wykorzystujące wszystkie modne technologie. Komputer, o którym całym sercem marzyłby Lenin razem z Marksem i Engelsem. Krótko mówiąc, komputer dla ludu.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA