REKLAMA

Zakrzywiony OLED debiutuje w Europie. Cena i dostępność nie pozostawiają złudzeń

Już za tydzień w Europie zadebiutuje pierwszy telewizor OLED. Po premierach w Azji i Stanach Zjednoczonych nastał czas na Stary Kontynent. Niestety na razie dystrybucja będzie niezwykle ograniczona.

26.08.2013 07.54
Zakrzywiony OLED debiutuje w Europie. Cena i dostępność nie pozostawiają złudzeń
REKLAMA

W przyszłym tygodniu w jednym ze specjalistycznych sklepów we Frankfurcie zadebiutuje zakrzywiony OLED od LG. Za to 55-calowe cacko przyjdzie nam zapłacić 8999 euro, czyli prawie 40 tysięcy złotych. W innych sklepach w Europie ten piekielnie drogi telewizor pojawi się dopiero w czwartym kwartale tego roku.

REKLAMA

LG jak zwykle stara się czarować swoim PR-em. Sprzedaż w jednym sklepie na całym kontynencie dla koreańskiej firmy oznaczać będzie pionierski krok. To LG, a nie Samsung rozpocznie sprzedaż telewizorów OLED w Europie. W ten sposób firma cały czas stara się zmienić swój wizerunek. Czy dzięki drogim produktom, dostępnym w pojedynczych sklepach, zaczniemy uważać LG za markę premium?

LG-curved-oled-2

Trochę dziwi fakt, że producenci zdecydowali się najpierw sprzedawać zakrzywione ekrany OLED, a nie telewizory OLED o klasycznym, płaskim kształcie. 55 cali wydaje się być wciąż za małym rozmiarem do uzyskania dobrych efektów w dużych pomieszczeniach. W końcu jeśli kogoś stać na taki telewizor, to zapewne ma duży salon, w którym pomieści ekran o przekątnej 80 czy nawet 90 cali.

Debiut tych ekranów w tym roku tak właściwie nic nie oznacza dla rynku. To wciąż pojedyncze, wręcz prototypowe modele. Według DisplaySearch w roku 2016 rynek telewizorów OLED ma osiągnąć sprzedaż 7 milionów egzemplarzy, a LG ma być jego liderem. Śmiem jednak w te prognozy wątpić. Rok 2014 wcale nie zapowiada się rokiem telewizorów OLED. Nic nie wskazuje na to, aby ekrany korzystające z tej technologii szybko taniały i debiutowały w kolejnych krajach.

REKLAMA

Rynek RTV poszedł drogą 4K. Ceny telewizorów z ultrawysoką rozdzielczością maleją w oczach. W końcu i sama technologia jest znacznie tańsza w rozwoju, niż nowe telewizory OLED. Nie trzeba też w znaczący sposób zmieniać sposobów produkcji. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze przez kilka dobrych lat to ekrany z podświetlaniem LED będą świeciły triumfy. OLED pozostaje pieśnią przyszłości.

A LG? LG musi myśleć jak pogodzić swoją wizję marki premium z oczekiwaniami konsumentów. Swoje marzenia o byciu liderem innowacji z jakością swoich produktów. Od zakrzywionego telewizora OLED w jednym sklepie w Europie do lider rynku jest jeszcze daleka droga.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA