REKLAMA

Sony, po co ten pośpiech?

Sony zapowiedziało własnie nowy hi-endowy smartfon. Zastanawia mnie tylko jedno. Po co?

27.08.2013 13.51
Sony, po co ten pośpiech?
REKLAMA
REKLAMA

Gdy zobaczyłem w sieci zapowiedź nowego smartfonu Sony zareagowałem na nią bardzo obojętnie. Otworzyłem szerzej oczy, gdy dotarła do mnie informacja, że ma być to nowy flagowiec Japończyków. Jego premiera odbędzie się 4 września podczas targów IFA w Berlinie. Na wydarzenie to Spider’s Web wysyła całą armię blogerów więc przygotujemy dla Was obszerną relację z tych targów.

Wracając do Sony. Japończycy po przejęciu marki Sony Ericsson i odrzuceniu z niej drugiego członu zaczęli powoli odbudowywać swoją pozycję. Pierwszy smartfon - Sony Xperia S - był naprawdę mocny i mógł stanąć ramię w ramię z każdym flagowym modelem Samsunga, LG czy też HTC.

sony xperia

Początkowo Sony przyjęło strategię małych kroczków. Powoli zabrali się za smartfony i tablety. Nie zasypywali rynku nowymi modelami tak jak robią to Koreańczycy. Wypuszczali powoli kolejne urządzenia. Wszystko stwarzało wrażenie przemyślanych ruchów i dopracowanych produktów.

Jednak teraz wyczuwam coś złego.

Sony Xperia Z to genialny smartfon, którego specyfikacja techniczna jest bardzo mocna. Oprogramowanie w wydaniu sony spisuje się wyśmienicie, jest nie tylko miłe dla oka, ale również bardzo dobrze zoptymalizowane. Urządzenie działa bardzo szybko.

Rodzina Xperia Z rozrastała się powoli. Najpierw wypuszczono na rynek tablet - bardzo udany. Testowałem Xperię Tablet Z i uważam, że jest to najlepszy tablet z Androidem na rynku. Następnie Sony wypuściło wielkiego smartfona Xperia Z Ultra, który jest odpowiedzią na rosnąca popularność naprawdę dużych urządzeń mobilnych zwanych phabletami. Ten ruch rozumiem. W końcu Galaxy Note sprzedaje się nieźle. Dlaczego zatem Sony nie miałoby spróbować swoich sił w tym segmencie.

Jednak nie potrafię pojąć dlaczego Sony już we wrześniu chce wypuścić nowy hi-endowy smartfon. Przecież Xperia Z zadebiutowała na początku tego roku. Premiera była w styczniu a debiut rynkowy w lutym. Minęło niewiele czasu... a Sony zapowiada kolejnego flagowca.

To zły ruch. Tak krótki cykl życia flagowego urządzenia nie wpłynie dobrze na sprzedaż i umocnienie pozycji firmy na rynku. W świecie Androida od zawsze były problemy z aktualizacjami, wsparciem producenta i celowym uśmiercaniem urządzeń.

Jeżeli nawet Sony nie zakłada zabicia Xperii Z, to tym ruchem właśnie taki plan sygnalizuje.

Użytkownicy nauczeni tym, że premiera nowego flagowca wiąże się z powolnym ubijaniem poprzednika nie będą przychylnie patrzyli na rodzinę produktów Xperia.

Sony ma już świetny smartfon, mocarny phablet, genialny tablet i nawet “smart” zegarek. Firma powinna się skupić na promocji tych urządzeń i je po prostu sprzedawać. Jedyne czego obecnie brakuje w ofercie Sony to mniejszego tabletu. Konkurenta dla Nexusa 7 czy iPada mini. I niczego więcej Japończykom do szczęścia nie trzeba.

sony xperia nowy

Skrócenie cyklu życia flagowego urządzenia sprawi osłabienie marki Xperia. W tym przypadku firma powinna brać przykład z Apple, które posiada mocne portfolio produktów i skupia się na marketingu i sprzedaży.

REKLAMA

Kupując iPhone’a wiemy na co możemy liczyć i czego powinniśmy spodziewać się po producencie. Niestety nie mogę teraz powiedzieć tego samego o Sony. A chciałbym.

PS Oby ten obraz idącego na dno smartfona Sony Xperia nie był złą wróżbą...

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA